Pierwszy raz w Bukowelu

Pisemny: 10 grudzień 2012
Czas podróży: 15 — 25 listopad 2012
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; W przypadku podróży służbowych; Dla rodzin z dziećmi; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
9.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 8.0
Usługa: 10.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 9.0
Infrastruktura: 9.0
W listopadzie 2012 roku wraz z ż oną dostaliś my bilet do Bukowela. Niewiele wiadomo o Bukowelu: wedł ug programu „audytora” i informacji w Internecie. Zdecydowaliś my się przejechać przez Lwó w z noclegiem, aby nie przybyć do Bukowela pó ź nym wieczorem. Koł o dworca na dworcu autobusowym kupiliś my bilety do Iwano-Frankiwska o 7.35 rano, bo bezpoś redni lot do Bukowela kursuje tylko w okresie zimowo-wiosennym. W Iwano-Frankowsku byliś my o 11.00, od razu wzią ł em bilet do Bukowela. Przybywają c na szczę ś cie do Bukovel, ż e nasz hotel Patkovsky znajduje się niedaleko przystanku autobusowego, udaliś my się do recepcji. Zostaliś my przywitani przez sympatyczną recepcjonistkę . Nasz pokó j znajdował się na drugim pię trze obok jadalni. Pokó j posiada podstawowe udogodnienia: ł azienkę z prysznicem, szafę , toaletkę , ł ó ż ko mał ż eń skie, balkon, grzejnik, telewizor, suszarkę do wł osó w oraz wi-fi. Minusy: sł aba izolacja akustyczna, mał o gniazdek. W pobliż u wejś cia do hotelu znajduje się sklep, któ ry jest czynny do 24.00, gdzie gromadzą się stali bywalcy "któ rzy nie mogą spać ". Hotel ż ywiony smacznie i urozmaicony (rano i wieczorem).
Wycieczka został a zarezerwowana na nastę pny dzień . Niewygodne dla nas miejsce spotkania znajdował o się w Jaremcze. Cena wycieczek to ś rednio 100-150 UAH. Po dwó ch wycieczkach, któ re przy naszym niewielkim budż ecie okazał y się trochę drogie, postanowiliś my podró ż ować na wł asną rę kę . Wię kszoś ć zabytkó w znajduje się w Jaremczach, wtedy w zasadzie tam byliś my. Pierwsza wę dró wka odbył a się po skał ach Dovbush (wstę p 10 UAH) z wejś ciem na gó rę Makovitsa zgodnie ze znakami trasy na drzewach. Wspinaczka nie jest ł atwa dla począ tkują cych po korzeniach drzew i skał ach. Jest prostszy sposó b, ale dowiedzieliś my się o tym pó ź niej. Pogoda był a sł oneczna, co pozwalał o cieszyć się otoczeniem. Nastę pnego dnia postanowiliś my udać się do zamku Pnevsky we wsi. Nadwó rna. Nastę pnie udaliś my się do Worochty, aby zobaczyć most ł ukowy i trampoliny w kompleksie Awangard. Dzień pó ź niej pojechaliś my do Jaremcza, aby podziwiać widoki na wodospad Proboy, a takż e kupić pamią tki. W drodze na dworzec autobusowy poszliś my coś przeką sić do chaty „u Jakowa”. Spotkał em samego Jakowa, uprzejmie zaproponował em, abyś my spró bowali lokalnej kuchni. Zamó wiliś my banosh z borowikami, barszczem i szaszł ykiem. Poczę stowano nas w pię knym wystroju, któ ry dodał nam apetytu))))). Dzień przed wyjazdem postanowiliś my spę dzić w Bukowelu. Pojechaliś my windą (35 UAH za osobę ), poszliś my do restauracji „u Mikoli”, ceny są dwa razy wyż sze niż „u Jakowa”. Bukowel ominą ł w dwie godziny. Wniosek: trzeba jechać w sezonie, ale ceny są znacznie droż sze.
Bez wzglę du na to, jak bardzo chciał byś wspią ć się na Howerlę i inne gó ry, moż esz się tam dostać tylko wycieczką lub samochodem. W samym Bukowelu nie ma rozrywki, nie ma też bankomató w, poza wszechobecnym „prywatnym”. Ale wszystkie wady ł agodzi sprzyjają ca pogoda, przyroda, ś wież e powietrze i, co najważ niejsze, sympatyczni, przyjaź ni mieszkań cy.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał