wspaniały relaks w Karpatach

05 Wrzesień 2018 Czas podróży: z 16 Lipiec 2018 na 29 Lipiec 2018
Reputacja: +13
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

O wiosce Verkhniy Shvydky i jej cudownej leczniczej wodzie dowiedział em się z Internetu. Chciał em tam pojechać . Mó j przyjaciel i ja pojechaliś my najpierw do Lwowa, potem pocią giem na dworzec Woł owiec, a potem towarzyszą cymi samochodami, bo przyjechaliś my wieczorem i autobusy już nie jeź dził y. Na wieś . Ledwie namó wiliś my sejm, ż eby zabrał nas po 100 hrywien od każ dego, a pan Wasyl brał też od sejmu 100 hrywien za 16 km drogi ! ! ! ! ! !

O 21:00 zamieszkaliś my w prywatnym hotelu Chervona Kalina. Zostawiają c rzeczy pospieszyliś my na pierwszą ką piel z miejscową wodą z arsenem, któ ra leczy stawy. Woda zardzewiał a, smakuje trochę sł ono z zapachem siarkowodoru. Pan Ivan wypuszcza ką piele za 50 UAH. Podwyż kę cen tł umaczył tym, ż e budynek jest w trakcie remontu, a Nadleś nictwo przygotowuje się do wymiany 20-letnich ł azienek na nowe.

Budynek to niewielka stodoł a z 6 ł azienkami, przyklejona do zbocza. Ką pią c się westchnę liś my spokojnie.


Wró ciliś my do domu, patrzą c na pię kne gó ry, las iglasty, hał aś liwą rzekę Bystryanka. Gospodyni hotelu Kalyna Oleksiivna Blinda, bardzo mił a i opiekuń cza, zaprosił a mnie na obiad. Postanowiliś my sami nie gotować , ż yć ze wszystkiego gotowego i mieliś my rację . Rozpieszczano nas ró ż norodnymi, bogatymi daniami lokalnej kuchni w rozsą dnej cenie.

Pani Irina gotował a wyją tkowo smacznie. Specjalne podzię kowania za naleś niki z serem, banosh, bograch. Kolejnym odkryciem był a masaż ystka Lesya. Nigdy nie miał em masaż u stó p za 80 hrywien tak skutecznie i skutecznie. 20 lat temu mieszkań cy wsi leczyli się w miejscowym sanatorium „Menchul”, teraz na jego miejscu znajdują się ruiny i cieszy się tylko ź ró dł o z leczniczą wodą , a jego dawne ł aź nie został y zaadaptowane przez Leś nictwo. A potem mł oda Lesya pracował a w nim jako masaż ystka. Ma teraz wielu klientó w, zaró wno wczasowiczó w, jak i mieszkań có w.

Pogoda tutaj nie jest stał a, potem deszcz, potem sł oń ce, potem gorą co, zimno.

Duż o chodziliś my po wsi, po gó rach, zbieraliś my zioł a, jedliś my truskawki, maliny, kupowaliś my suszone biał e grzyby od są siadó w. Opalamy się , niegdyś ską pane w leczniczym ź ró dle z chł odną , ​ ​ burzliwą wodą . Potem niestety zrobił o się zimno i czekał o.

Przyroda jest tu bardzo pię kna, powietrze pyszne, czyste. Jagody kupowano od miejscowych dzieci za ś mieszne pienią dze. Siedzą c na huś tawkowej ł awce podziwiali zmieniają cy się widok na gó ry. Nawiasem mó wią c, uderzył cał kowity brak komaró w. Odpoczynek we wsi jest monotonny, cichy. Nie ma tu restauracji i innych rozrywek, internet też jest niestabilny, moż na powiedzieć , ż e nie. Pozostał o do leczenia, duż o chodzenia, jedzenia smakoł ykó w i duż o snu.

Wybraliś my się na wycieczkę nad jezioro Synewyr i do centrum rehabilitacji niedź wiedzi. Nie ma sensu mó wić , musisz zobaczyć to pię kno na wł asne oczy.

Wiele osó b przyjeż dż a do Kaliny po raz pierwszy, czę sto samochodami, takż e z zagranicy, smaż y kebaby, pije wino w pię knych drewnianych altanach i oczywiś cie ką pie się .


Co moż na powiedzieć o negatywnych momentach? To duż a iloś ć hał aś liwych tartakó w i cał kowity brak dró g we wsi, a trasa wokó ł wsi to pas przeszkó d z wykopó w. Ogó lnie podobał a mi się reszta. Z powrotem do Lwowa pojechaliś my autobusem Tiaczó w-Lwó w. Tym, któ rzy tak jak my jeż dż ą bez samochodu, nie radzę dostać się do wsi ze stacji. Irpen. Lepiej i taniej autobusem ze Lwowa. Na poż egnanie wzię liś my podarunek ksią ż ką podarowaną naszej goś cinnej gospodyni Kalinie Aleksiejewnej "Rozdroż a Jesieni Kaliny". W swoim poetyckim pamię tniku pisał a o tym, co utrwalił o się w jej pamię ci, o przeż yciu, gł ę boko odebranym przez jej poetycką naturę . Dzię kuję ci bardzo za wszystko. Mamy nadzieję , ż e przyjedziemy ponownie na odpoczynek i leczenie.

Tłumaczone automatycznie z języka ukraińskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
горами не уставали любоваться
пан Иван на пороге купален
вид на село
заброшенный  лет 20 назад санаторий Менчул
вид с горы на село
вид из номера отеля
во дворе отеля
вид с горы на Менчул
реставрация сарая в котором мы принимали целебные ванны
наш отель Червона калина
Быстрянка
идем в гору за травами
чабер. он здесь такой ароматный!
вид отеля со двора
 бывший  санаторий Менчул
в этой садыбе на следующий год ждут гостей. во дворе бассейн с форелью. центр села
номер на двоих
земля вблизи источника
очередной источник с целебной водичкой. в ней много железа
сельская церковь
Синевир
Синевир
Синевир
Синевир
Менчул
ванны страшные от железа , старые, но процедура дешевая, да  и вода прямо из источника с подогревом. народу много особенно в сезон июль и август
картина маслом! не устаешь любоваться пейзажами Карпат
муравейник метровый!
сауна отеля. здесь же принимали массаж от пани Леси. ручки у нее сильные и золотые!
Хозяйка отеля . замечательная Калина Алексеевна
беседка с мангалом
наши любимые качели во дворе отеля для релакса после сытного обеда.
горы меняются и постоянно хочется их снимать
и снова Львов по пути домой
Кафе любимое Фреска с ее десертами и кофе
Podobne historie
Uwagi (0) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara