Sekretne życie Karpat

27 Czerwiec 2016 Czas podróży: z 28 Moze 2016 na 31 Moze 2016
Reputacja: +73.5
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Kuszą odwiedzić czyste ekologicznie miejsce, nie zepsute przez napł yw ludzi. Nowa podró ż zaprowadził a mnie w Karpaty. Do majestatycznej gó ry Trostian i kipią cych hał aś liwych rzek. Odkrył em cudowne miasto Sł awsko.

Latem do tej miejscowoś ci wypoczynkowej przyjeż dż ają „zieloni” turyś ci, aby odpoczą ć od miejskiego zgieł ku, poprawić swoje zdrowie i docenić pię kno karpackiej przyrody. Zimą jedź na nartach. Nie zapominaj, ż e kiedyś tu był jeden z wiodą cych oś rodkó w narciarskich w kraju.

Z Kijowa do stacji Sł awsko moż na dojechać dowolnym pocią giem jadą cym w kierunku Uż horod. Czas podró ż y to okoł o jedenastu godzin. Pocią g przyjeż dż a wcześ nie rano. Stacja jest niewielka, poł oż ona w samym centrum miasta. Z jednej strony roztacza się widok na majestatyczną gó rę Trostian. W drugim - wą wó z, któ ry idzie gdzieś w dal. Tymczasem pł uca wypeł nione są najczystszym powietrzem, przesyconym ś wież ymi aromatami zió ł . Oddychaj swobodnie i spokojnie.


I wokó ł gó r. Bajecznie mistyczne, odurzają i fascynują swoim niezwykł ym pię knem. Zdarzył o mi się oglą dać poranną mgł ę . Począ tkowo lekka, mgieł ka powoli, ale szybko spowija gó rski krajobraz. Z tego, co otaczają cy ś wiat staje się bardziej tajemniczy. Ptaki leś ne wydają pikantne dź wię ki. Wszystko wokó ł oż ywa.

Cał kiem niedawno w Sł awsku poł oż ono nową drogę . I to jest najwię ksza atrakcja mał ego miasteczka. Teraz jazda na nim to przyjemnoś ć . Przejeż dż ają c samochodem obok uroczych domkó w i domkó w rosną cych jak grzyby po deszczu moż na zobaczyć , doką d zmierza cywilizacja. W tej chwili chcę zejś ć gł ę biej w gó ry. Poczuj nietknię tą przez czł owieka duszę natury. I spraw, aby Twoje wakacje był y niezapomniane.

Podobał a mi się goś cinnoś ć i ż yczliwoś ć gospodarzy. A gdy tylko się osiedlił em, z wielką przyjemnoś cią poszedł em obejrzeć zabytki tego domu. Jest bardzo pię kny, zadbany ogró d z rzadkimi egzotycznymi roś linami. Teraz jaś min kwitnie i delikatnie pachnie. W czasie upał ó w moż na popł ywać w basenie. Jest miejsce na grilla i grilla.

A dosł ownie za domem pł ynie gó rska rzeka. W normalne dni jest cicha i spokojna. Zawiera nawet ryby. Ale po ulewnym deszczu rozlewa się z hał asem, co nadaje temu miejscu szczegó lnego smaku. W oddali widać gó rę Trostian – to prawdziwe Karpaty.

Wszę dzie czuć troskliwą rę kę wł aś ciciela. Sam dom ma rodzinną atmosferę i komfort. Pokoje dworu urzą dzone są w stylu rustykalnym.

Mó j był jednym z najlepszych. Ogromne i luksusowe ł ó ż ko z materacem ortopedycznym. A takż e telewizor, lodó wka, a takż e toaleta z prysznicem. Ogó lnie wszystko, czego potrzebujesz. Na ś cianach wiszą kolorowe obrazy.

Kuchnia jest wył ą cznie domowej roboty. Pyszne i urozmaicone jedzenie jest zawsze ś wież e. Rano tradycyjnie parzona jest cudowna pachną ca herbata zioł owa. Zapach któ rego sł ychać był o daleko poza salonem. Na szczegó lną uwagę zasł uguje popisowe danie - zupa grzybowa z borowikó w. Swoją drogą zebrane dosł ownie za pł otem w lesie.

Uwielbiał em jasny salon. Zwł aszcza mał y ż ywy ką cik kamieni na ś cianach z kolorowymi mał ymi rysunkami. To sztuczka artysty. Tam zostawiają swoje autografy.


Rodzina Oksany i Dmitrija Arefijewa od dawna zajmuje się turystyką artystyczną . I traktują sztukę z wielką mił oś cią . Ich dom ma szczegó lną aurę . Wszę dzie wiszą obrazy. W pokojach, na korytarzach, w jadalni, a nawet w kuchni. Sł uż ą jako rodzaj przewodnika dla turystó w, któ rzy cenią sztukę odwiedzają cą ich dom.

Czę sto odwiedzają ich znajomi artystó w. Ciekawie jest patrzeć , jak pracują . Tradycyjnie po ś niadaniu i wypiciu kawy wyruszają na cał y dzień szukać wą tkó w do swoich obrazó w. Bę dą c w odległ ym otoczeniu gó r czy rzek, na ś wież ym powietrzu czynią cuda, przenoszą c na swoje pł ó tna czę ś ć natury. Tam się rysują .

Dlatego cał kiem logiczne jest, ż e to w ich domu narodził się sam pomysł trzymania pleneru. Pod patronatem Lwowskiej Narodowej Akademii Sztuki, z pomocą Fundacji Maxim Kultury i Sportu, patroni Arefieva dają wyją tkową okazję utalentowanym ludziom, aby przybyli do ich posiadł oś ci, aby pracować i wypoczywać .

Ogó lnie sł owo plener w ję zyku francuskim oznacza „pracę w powietrzu”. Zainspirowani matką naturą artyś ci malują swoje arcydzieł a farbami olejnymi i jasnymi farbami akrylowymi, co sprawia, ż e ​ ​ ich prace są wyją tkowe. Wię c wyraż ają siebie. Dlatego starają się zrozumieć i przekazać swoim wielbicielom duszę natury.

Przyroda Karpat jest wyją tkowa. Zachwyca swoim pię knem i oryginalnoś cią . Nic dziwnego, ż e wł aś nie tutaj powstał o mię dzynarodowe centrum sztuki. Przyjeż dż ają tu artyś ci z cał ej Ukrainy iz innych krajó w. W tym roku już po raz szesnasty odbywa się Mię dzynarodowy Plener Plenerowy „Maxim”. Plener koń czy się imponują cą wystawą „Gó ry inspirują ”.

Ale to już koniec kolejnego spotkania. Wszyscy wyjeż dż ają do domu. Ale w przyszł ym roku wielu z nich powró ci. Aby ponownie dotkną ć tajemnic natury. I poczuj magiczne zaklę cie zielonych gó r.

Nastę pnego ranka zdecydował em się na spacer po stromych ś cież kach przez przytulną wioskę . Tutaj doś ć niepostrzeż enie moż na wę drować w gą szcz lasu. Ciesz się czystym gó rskim powietrzem. Wejdź na szczyt gó ry i zobacz z gó ry pię kno najgł ę bszych Karpat.


A zachowane stare domy przywoł ują wspomnienia z przeszł oś ci. Historia nazwy wsi się ga bitwy braci-ksią ż ą t Ś wiatopeł k Przeklę ty i Ś wiatosł aw, któ ra miał a miejsce w 1015 roku. Po ś mierci wielkiego księ cia kijowskiego Wł odzimierza Ś wiatosł awicza mię dzy jego spadkobiercami rozpoczę ł a się okrutna bratobó jcza wojna. Svetopolk, nazywany Przeklę tym, zabija ksią ż ą t Borysa i Gleba. Ich brat Ś wiatosł aw Wł adimirowicz ucieka do Karpat. Ale w gó rnym biegu rzeki Opir posł owie Ś wiatopeł ka wyprzedzają księ cia Drewlanskiego. I zabij go.

Dziś nad rzeką Opir koł o Sł awskoje wzniesiono symboliczny gró b pokonanego Ś wiatosł awa. Wedł ug jednej z legend, na pamią tkę jego chwalebnych wojownikó w, któ rzy osiedlili się w tych miejscach po ś mierci księ cia, nazwano wioskę . A niedawno obok restauracji Maxim staną ł pomnik zał oż ycieli ksią ż ą t.

Duż o moż na opowiedzieć o ż yciu tego mał ego miasteczka. Każ dy, kto tu wypoczą ł , odbiera niesamowitą iloś ć wraż eń z pię kna Karpat. Warto tu przyjechać i podziwiać urzekają cą przyrodę tak niezapomnianego zaką tka ziemi.

Mó wią , ż e w domu czujesz się dobrze. To mał e miasteczko zdoł ał o dotkną ć struny mojej duszy. Chcę tu wró cić jeszcze raz, ponieważ Karpaty tak ł atwo nie odpuszczają …

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Podobne historie
Uwagi (1) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara