Hotel jest pełen sprzeczności?

Pisemny: 25 wrzesień 2014
Czas podróży: 1 — 11 wrzesień 2014
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 10.0
Usługa: 4.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 7.0
Infrastruktura: 7.0
Od razu zrobię rezerwację , ż e przez ostatnie 3 lata odpoczywam w podobnych miejscach w tej samej Ał uszcie, wię c jest z czym poró wnać , nie mają c na uwadze gwiazdkowych hoteli daleko za granicą . I pomimo tego, ż e najprawdopodobniej nie pojadę ponownie do tego hotelu, nie mogę powiedzieć , ż e reszta był a zepsuta!
Wię c.
Odprawa przebiegł a bardzo sprawnie i szybko. Dosł ownie 10 minut po tym, jak weszli na terytorium, tragarz został odprowadzony do pokoju. To prawda, ż e ​ ​ sam niosł em walizkę !

Pokó j, jak na tę klasę (standard nowego budynku) jest szykowny. Widok z niego też . Ogó lnie terytorium jest mał e, ale zadbane i zielone. Wszystko w pokoju jest czyste i wszystko dział a. Normalny panel TV, klimatyzacja, telefon, mał a lodó wka z mini barem. Ten ostatni jest jednak pł atny, ale to nie szkodzi! Wszystko w ł azience lś ni. Jest suszarka do wł osó w, 2 dozowniki mydł a w pł ynie pod prysznicem i przy umywalce. Opró cz ś nież nobiał ych rę cznikó w są specjalne na plaż ę (! ).
Usiadł em i poszedł em na obiad. Jedzenie zorganizowano w systemie "bufetowym" na otwartym tarasie wł asnego budynku. Pomysł jest ś wietny, ale samo gotowanie odbywa się w restauracji w innym budynku, a tace z jedzeniem są noszone rę cznie w kilku kawał kach do rozmieszczenia naszego tarasu. Nastę pnie wkł ada się je do podgrzewacza ż ywnoś ci, co wią ż e się z utrzymaniem normalnej temperatury ż ywnoś ci. Ale albo nie dział ał o, albo się nie wł ą czał o. Dlatego na przykł ad gorą cy dodatek był rzadkoś cią . Wydawał oby się , ż e ł atwiej był oby postawić w pobliż u kuchenkę mikrofalową , aby goś cie mogli podgrzać wł asne potrawy. Ale nie, to jest zbę dne. Choć znowu sprzecznoś ć , samo jedzenie jest cał kiem smaczne i urozmaicone. Na przykł ad w cią gu 10 dni nie brał em tej samej zupy 2 razy. Zauważ ył bym, być moż e, tylko niewielką liczbę warzyw (jest to wtedy na Krymie) Jeden talerz posiekanych ogó rkó w, pomidoró w i papryki dla cał ej instytucji. Jeś li o to poprosisz, oczywiś cie zostaną przywiezione z są siedniego budynku, ale w tym czasie moż esz mieć czas na jedzenie! Z napojó w zawsze są.2 soki, torebki herbaty, kawa rozpuszczalna i prawie zawsze kefir. Ale proś ba o zorganizowanie mleka do kawy wywoł ał a otę pienie i nie został a zrealizowana. Okoł o 10 metró w od budynku znajduje się snack bar z darmowymi sokami, winem, piwem. Już pierwszego dnia moja ż ona i ja wzię liś my plastikowy kieliszek wina i zebraliś my się na lunch. Zostaliś my natychmiast zatrzymani przez barmana. Nic nie moż na wyją ć z baru. I oczywiś cie takż e z „linii szwedzkiej”. Wię c najpierw wypij wino bez przeką ski, a potem idź zjeś ć . To jest SCOOP #1. Pod koniec dnia dozownik mydł a przy zlewie przeciekał . Oczywiś cie problem nie jest duż y, ale jest nieprzyjemny, gdy szczoteczki i pasty są w mydle (bez kubkó w). Zgł osił em to portierowi Irina. Mó wiono, ż e wszystko się rozstrzygnie. Prawda był a trochę ż enują ca, ż e ​ ​ nie pytali, z jakiego pokoju jesteś my. No có ż , nagle już sobie to przypomnieli. Kilka dni minę ł o bez ż adnych dział ań . Należ y uczciwie zauważ yć , ż e kiedy przypadkowo spotkał em naszą pokojó wkę w pobliż u pokoju i pokazał em jej ten problem, kilka godzin pó ź niej dozownik został wymieniony na nowy! Chodzi o przygotowanie i chę ć rozwią zywania problemó w personalnych (Scoop nr 2)
Kolejnym znacznie poważ niejszym rozczarowaniem był a plaż a. Raczej praktyczna niemoż noś ć korzystania z jego infrastruktury. Jak nam powiedziano przy zameldowaniu, na plaż y moż emy skorzystać z drewnianych leż akó w wynaję tych od sanatorium krymskiego. Ale dosł ownie na drugi dzień , przybywszy na plaż ę , zabierają c 2 bezpł atne leż aki i wygrzewają c się na nich przez chwilę , grzecznie, ale uporczywie odganiali od nich ludzie wypoczywają cy w samym sanatorium. Jak się okazał o wszystkie leż aki są ponumerowane i wczasowicze na „Krymie” w księ gach sanatorium wskazują należ ne im leż aki. Musiał em wię c zgadywać , któ rzy gospodarze dzisiaj nie przyjdą . Pró ba rozwią zania tego problemu z recepcjonistką poszł a na marne. Nawet biorą c pod uwagę fakt, ż e rzekomo pró bowali rozwią zać sytuację za poś rednictwem swojego prezesa. Moż na wię c opalać się na stoją co, leż ą c na kamyczkach lub wypoż yczają c plastikowy leż ak za jakieś pienią dze. Co wię cej, jak nam wyjaś nili, w zeszł ym roku wydano kupony na normalną wizytę na plaż y, a w tym roku ich generał się na to nie zgodził . Cena emisji wynosi 100 rubli za osobę za dzień . Oczywiś cie nie Bó g wie jakie pienią dze, ale przy doś ć przyzwoitej cenie bonó w i pozycjonowaniu się jako All inclusive, to dziwne (Scoop nr 3). Dostawa na plaż ę nie był a zbyt dobrze zorganizowana. Nie jest bardzo blisko, a co najważ niejsze znacznie niż ej niż hotel. Tak wię c są.3 loty rano i 3 loty po poł udniu. Ostatni autobus z plaż y odjeż dż a o 14-05. Oznacza to, ż e jeś li po obiedzie zejdziesz na plaż ę , bę dziesz musiał wspią ć się z powrotem na gó rę pieszo. Proś ba o zorganizowanie przynajmniej jednego, nawet pł atnego lotu, utonę ł a wieczorem w wirze Sovki nr 4.
Có ż , ostatnim akordem był dzień wyjazdu. Zgodnie z regulaminem pokó j wynajmowany jest o godzinie 11-tej. Odebraliś my nasze rzeczy okoł o godziny 9 i powiedzieliś my recepcjonistce, ż e chcemy wynają ć pokó j. Kilka minut pó ź niej podeszł a do nas pani (podobno przeł oż ona pokojó wka) przeliczył a zawartoś ć minibaru, sprawdził a, czy nie mamy skradzionej poś cieli i poszwy (! ), wzię ł a klucze i grzecznie się poż egnał a. Ponieważ wcią ż mieliś my przyjació ł w hotelu, bez namysł u zabraliś my nasze rzeczy do ich pokoju i poszliś my na plaż ę . Ponieważ taksó wkę zarezerwowaliś my na 17:00, planowaliś my wró cić po rzeczy tuż przed wyjazdem. Gdy wró ciliś my, przy wejś ciu powitał a nas cał a ekipa administratoró w-ochroniarzy, a jak to się stał o, ż e jeszcze nie wyszliś my. Po pewnym czasie, kiedy zorientowaliś my się , na czym wł aś ciwie polega problem, okazał o się , ż e strasznie bali się , ż e po wyznaczonym czasie pó jdziemy do baru z przeką skami i upijemy się darmowymi drinkami, do któ rych już nam nie przysł uguje!

To takie ciekawe i kontrowersyjne poł ą czenie dobrej, jeś li nie doskonał ej, infrastruktury i zepsucia jej wraż enia od ludzi, któ rzy nie wiedzą , jak ją zaprezentować wczasowiczom. I nie ma wraż enia, ż e ​ ​ nie chcą . Pomagać sobie nawzajem. Jest to szczegó lnie widoczne u kelneró w. Wszyscy są przyjaź ni. Ale po prostu nie nauczono ich jeszcze, w dobrym tego sł owa znaczeniu, pracować dla klienta!
Mam nadzieję , ż e nie odniosł em wraż enia, ż e ​ ​ specjalnie szukam wad. Raczej odwrotnie. Po raz kolejny jestem zadowolony z reszty. Wł aś nie w poró wnaniu z poprzednimi miejscami niedocią gnię cia są uderzają ce!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał