Rodzinne wakacje nad morzem

Pisemny: 24 wrzesień 2007
Czas podróży: 25 wrzesień — 2 październik 2007
Ocena hotelu:
3.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Mieszkaliś my w pokojach standardowych (budynek 13) Pokoje bez balkonu i klimatyzacji. Ponieważ nie był o ciepł a, mogliś my obejś ć się bez klimatyzacji. Ale jeś li odpoczywasz w miesią cach letnich moż na umrzeć od upał u w tym pokoju. Poś ciel był zmieniany dwa razy w tygodniu, po przyjeź dzie rozdali maleń ką kostkę mydł a i rolkę papieru toaletowego (moż na by pomyś leć , ż e to wystarczy na dwa tygodnie), gdy poproszono o podanie odś wież acza powietrza, powiedziano, ż e nie jest to dozwolone dla mieszkają cych w standardowych pokojach. Na szczę ś cie jest sklep na miejscu i kupiliś my wszystko.
Ale najgorsze był o to, ż e był y to robaki peł zają ce po ś cianach. Wyglą dają jak karaluchy, tylko znacznie wię ksze i z wię kszą iloś cią nó g. Jak się pó ź niej okazał o, to są cykady, jakby nie gryzą . mą ż ich widział , powiedział , ż e bę dziemy spać przy ś wietle i ogó lnie mó wią , ż e spać po poł udniu. Pokó j był sprzą tany bardzo rzadko, pokó j był raz sprzą tany na mokro, podł oga był a pokryta dywanem i wydaje się , ż e w ogó le nie jest czyszczone, a trupy cykad leż ą wokó ł .
Wię cej o karmieniu: zwykle się karmili, nie był o urozmaicenia, ale wypieki niezł e. Gdy jechaliś my na wycieczkę , dawali suche racje (na obiad i kolację ) zestaw najbardziej minimalny: pasztet, dwie kanapki z kieł basą , pomidor, mał e sok.

Dalej plaż a: moż e duż y plus, to czyste morze, począ tkowo nie był o wielu ludzi na plaż y, ale potem był a odprawa i nie był o tł oczno, tak jak w Soczi. nie jest wygodny, jest podzielony na czę ś ci bojami, są prehistoryczne przebieralnie i toaleta (darmowa i wiadomo któ ra).
Wię cej o wypoczynku: moż na kupić wycieczki i to wszystko. Na terenie jest kawiarnia plus kolejna na plaż y. Wyjś cie z Ż ukowki bez samochodu nie jest realistyczne, trzeba iś ć na tor, a to jest cał kiem przyzwoitą odległ oś ć pod gó rę i czekaj na minibus, któ ry kursuje co dwadzieś cia minut. Faceci z samochodami dyż urują na terenie i za ustaloną cenę mogą podwieź ć Cię w dowolne miejsce.
Konkluzja: odpoczywaliś my w zasadzie normalnie, tylko nie mieliś my szczę ś cia z pogodą , cztery dni był y dobre, a potem burza, deszcz i morze zrobił o się po prostu lodowate. pierwszy i ostatni raz na pewno już nie pojedziemy do Ż ukowki!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał