Nie ufaj ludziom na Krymie

25 Październik 2010 Czas podróży: z 18 Wrzesień 2010 na 30 Wrzesień 2010
Reputacja: +71
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

We wrześ niu tego roku pojechaliś my na odpoczynek na Krymie po wcześ niejszym uzgodnieniu z Leną http://fotki. Yandex. ru/users/ELE-TISHHEN/albumy/ o tym, jakiego mieszkania potrzebujemy i na ile.

Zapewnił nas, ż e we wrześ niu nie ma moż liwoś ci rezerwacji i nie jest to konieczne. Jakie są opcje. Miał a rację , ale o tym pó ź niej.

Postanowiliś my udać się do willi i wynają ć mieszkanie, uzgodniliś my cenę w granicach 200-300 UAH. Za te pienią dze obiecano nam willę nad morzem w Gaspra

Ż e pomoż e nam w targowaniu się z wł aś cicielami, ż e znajdzie dla nas najlepszą opcję.

Ale nie wszystko potoczył o się w ten sposó b. Zadzwoniliś my do niej wcześ niej, na tydzień przed poinformowaniem nas, ż e przyjedziemy. Potem zadzwoniliś my tego samego dnia, w któ rym już się zbliż aliś my.


Przyjeż dż ają c w umó wione miejsce Lena mó wi nam, ż e myś lał a, ż e ​ ​ już wynaję liś my dom. Ale jak? Powiedzieliś my, ż e przyjedziemy. W zgieł ku, nie sł uchają c naszych preferencji dotyczą cych mieszkania, wysł ał a nas do Nataszy - dom jest gdzieś w gó rach, daleko od morza, nawet jak na standardy Krymu.

Jeś li ktoś wie - nad jaskó ł czym gniazdem za bazą wojskową.

Za 150 hrywien warunki - prawie 2-pię trowy dom z radzieckimi meblami. Gospodyni wymamrotał a coś niewyraź nie o cenie, mó wią c, ż e bierze wię cej za IT. Kró tko mó wią c, myś leliś my o tym, jak stą d uciec. A babcie siedział y i plotkował y na podwó rku

Znowu zadzwoniliś my do Leny. Uciekał a, pokazują c wille innym klientom i zaczę ł a nam mó wić , ż e za 300 UAH nie znajdziemy nic nad morzem, co był o przynajmniej 400. Ż e wszystkie przyzwoite miejsca są zarezerwowane (choć miesią c temu zapewniał a ż e WSZYSTKO był oby za darmo i gł upotą był oby rezerwować ) i powiedzieli, ż e mó wią tam na mnie czekaj, a potem bę dę tam niedł ugo.

Wyobraź sobie nasz stan. Byliś my w drodze 12 godzin, w upale, byliś my zmę czeni, dotarliś my nad morze z umó wionymi wcześ niej umowami - i rzucili nas. Ta Lena jeszcze nie jedzie. Mą ż spluną ł na to wszystko, a my sami pojechaliś my szukać mieszkania.

Tak, jedno jest prawdziwe – nie warto rezerwować noclegu we wrześ niu.

Zwł aszcza, ż e ​ ​ zdję cia nieruchomoś ci są czę sto upię kszane przez wł aś cicieli lub agentó w. I ż e kupiwszy pię kne zdję cia, ludzie czę sto tracą pienią dze na rezerwację.

Plus, na każ dym rogu są oszuś ci. Po przejechaniu tego miejsca przyjrzeliś my się opcjom mieszkaniowym, szczerze mó wią c, to cichy horror. Moż e w gorą cym sezonie nie obchodzi cię , gdzie mieszkasz, o ile masz prysznice i morze w pobliż u. Ale nie wtedy, gdy we wrześ niu nikogo nie ma na Krymie, a dom za 150 hrywien wynajmowany jest za 300 hrywien.

Znaleź liś my brokera Dmitry, któ ry czę sto siedzi w pobliż u Geleo-Park Pine Grove. Zaoferował nam wspaniał y apartament z widokiem na morze. 10 minut od Zł otej Plaż y za 250 UAH.

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Podobne historie
Uwagi (6) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara