ach, Odessie

Pisemny: 13 sierpień 2011
Czas podróży: 23 — 27 czerwiec 2011
Ocena hotelu:
1.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 2.0
Usługa: 1.0
Czystość: 4.0
Odżywianie: 1.0
Infrastruktura: 1.0
był o w czerwcu. to uczucie był o nierzeczywistoś cią tego, co się dział o. Od razu zdał em sobie sprawę , ż e muszę zamó wić koszulkę z napisem „LOH to los”.
wię c. Kiedy dotarliś my do hotelu, poczuł em się ź le. gł ó wnie z tego, ż e już "odpoczywał em" w tym hotelu w 2008 roku. Był em nim tak przeraż ony, ż e opowiedział em wszystkim i nie bardzo szczegó ł owo. Wtedy myś lał em, ż e nie da się zapomnieć . a tutaj nie jest. imię został o bardzo szybko wymazane z pamię ci, ale wszystko inne nie został o zapomniane.
Nie mogł em uwierzyć , ż e po raz drugi staną ł em na tej samej prowizji. . .

tak rozliczenia. Wchodzą c do tego cudownego hotelu, już chce się wybiec z przeraż eniem. niezrozumiał y zapach, niezadowoleni z ż ycia ludzie itp. Szczerze bał em się skorzystać z windy - szedł em. niegrzeczny w recepcji. w ogó le, witaj w tej Odessie w najlepszy moż liwy sposó b.
Pokó j. to totalne marnotrawstwo. Nie pamię tam tego nawet z czasó w dziecię cych obozó w pionierskich. Wszystko jest mał e i wą skie. Nie polecam osobom cierpią cym na klaustrofobię .
chociaż przez 3 lata postę pu - zmienili tapetę , przykleili ś mieszny obraz na ś cianie, a nawet zaktualizowali narzuty i poś ciel. tym razem lodó wka dział ał a, w 2008 roku nawet normalnie nie zamykał a drzwi. to nie dział ał o, ale z jakiegoś powodu ś mierdział o od ś rodka. najbardziej wkurzył y mnie dywany na podł odze. latem. przeraż enie. i bliskoś ć ł ó ż ek. Mogę też powiedzieć , ż e tak bardzo trzeszczał y - ż e obudził em się z tego, ż e przewró cił em się z jednej strony na drugą . dł ugoś ć ł ó ż ek jest przeznaczona dla hobitó w. osoby o wzroś cie powyż ej 175 cm nie mogą spać .
ł azienka. Nie wiem, ile trzeba był o wypić , ż eby nazwać ten pokó j ł azienką . przeraż enie. rę czniki i przybory toaletowe, jak moż na się domyś lić , musisz zabrać ze sobą wł asne.
Nie polecam jedzenia w hotelu, chyba ż e zamierzasz "oczyś cić " ż oł ą dek myją c się , wymiotują c lub nie wstają c z toalety.
Hotel powinien mieć parking. o tak. zaparkowany z boku na pł atnym parkingu i to nie jest hotel. chociaż ciotka w recepcji prawie pienią ca się z ust twierdził a, ż e ​ ​ to ich parking.

najgorsze, co nam się przytrafił o - zawiodł a nas pogoda - zimno i deszcz. co oznacza, ż e ​ ​ nie bę dziesz leż eć na plaż y, nie bę dziesz spacerować po mieś cie (chociaż pró bowaliś my) i nie bę dziesz dł ugo przesiadywać w klubach takich jak Ibiza…
dwa razy w mieś cie zasną ł em w irlandzkim pubie iw jakiejś innej restauracji bo nie był o ochoty wracać do hotelu, a zawsze zabijaliś my w miejskich kawiarniach-restauracjach.
dla usprawiedliwienia hotelu mogę powiedzieć , ż e są pokoje deluxe - odpowiadają one pokojom w ję zyku tureckim 3*. ale znowu, jeś li pó jdziesz tam natychmiast po przyjeź dzie, ró wnież wydadzą ci się gó wniane. ale jeś li najpierw odwiedzisz pokó j standardowy, a dopiero potem pó jdziesz do apartamentu, wyda ci się to cał kiem przyzwoite. choć jego cena za 4 noce to prawie 400 dolcó w, a za te pienią dze w czerwcu moż na był o pojechać do Turcji z lotem, transferem i posił kami. . .
Napiszę jeszcze raz, ż e nie polecam.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał