Nasze wakacje"

Pisemny: 19 grudzień 2011
Czas podróży: 21 listopad — 4 grudzień 2011
Ocena hotelu:
4.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 5.0
Usługa: 4.0
Czystość: 6.0
Odżywianie: 8.0
Infrastruktura: 2.0
Na począ tek, przed przybyciem bezpoś rednio na miejsce, był em gotowy na to, ż e przyjadę do a la lat 80-tych zwią zku itp. Ocaleni z ogromnego sanatorium „Svitanok” nie zdziwili mnie i na począ tku wszystko nie wyglą dał o tak smutno… Odejdę trochę od opisu, mó wią c, ż e nie oczekuj zrozumienia od administracji, nawet po nagrodzie (( (Kł opotliwym problemem okazał się też podział bonó w, tutaj chyba nie należ y się obrazić , ale mimo wszystko w innych sanatoriach ta praktyka jest cał kiem realna i bezbolesna. Tyle, ż e na zwykł ych pracownikó w nie ma ż adnych skarg - pracownicy stoł ó wki, siostry w budynku, pielę gniarki, starają się utrzymać to, z czym mają do czynienia, na odpowiednim poziomie.
Maksymalne oburzenie budzi fakt, ż e w 2011 roku „Svitanok” był wypeł niony po szyję przybyszami-urlopowiczami, wszystkie budynki są przepeł nione, poł owa wczasowiczó w to matki z dzieć mi na tych samych bonach. Nie ma tam warunkó w do normalnego ż ycia! ! Specjalnie dla dzieci. Jeś li wszystkie wady nie są jeszcze tak zauważ alne dla dorosł ych, to podczas podró ż y z dzieckiem wszystkie bł ę dy od razu wybuchają i rzucają się w oczy… Szkoda, ż e ​ ​ administracji to nie obchodzi, przepraszam za ekspresję....
Podró ż ował am z moją.4-letnią có rką , byli też ze mną pracownicy z pracy, ró wnież z dzieć mi - 6 i 8 lat. Mieszkaliś my w 4 budynku, uważ anym za najcieplejszy, ale na 4 pię trze w naroż nym pokoju nie był o gorą co.

Procedury. Wszystkie opró cz EKG i mikroclysteró w znajdował y się w innych budynkach. Jadalnia ró wnież znajduje się w osobnym budynku. Dlatego wszystko, co robiliś my, to ubieranie i rozbieranie się w szafach (któ re są strasznie zimne) i bieganie mię dzy hydropatyczną , pijalnią i budynkami, czytają c ksią ż kę sanitarną , ż eby czegoś nie przegapić . Powiem ci, ż e po rozgrzewce na wychowaniu fizycznym lub pod prysznicem, w wannie, ubrać się szybko, nie jest to zbyt przyjemne, ponieważ za pię ć minut dziecko musi iś ć na zabieg, gdzie usią ś ć i ochł odzić się...Nikt nie bierze pod uwagę , ż e matka przyjechał a z dzieckiem, ż e procedury muszą być jakoś razem napisane lub przynajmniej poł oż yć obok nich czas (((Nie marzysz nawet o zostawieniu gdzieś dziecka - nigdzie nie ma! Prawda, otworzył y się pokó j dziecię cy w II budynku, ale! ! godziny otwarcia: od 10 do 14. W tym czasie z reguł y wszystkie procedury są zakoń czone, tzn. nie ma sensu, a obiad jest o 13.30. Ale na pokaz i relację , jest pokó j dziecię cy! Wyjaś nię , ż e w czasie naszego pobytu w sanatorium mieszkał o tam 92 dzieci!!! ! tyle, nie doś ć , ż e nie ma dla nich normalnych warunkó w, to nawet nie ma przepisu u pediatró w i odpowiednie menu dla dzieci...nie wspominają c o szkole i rozrywce. A co najważ niejsze, wszystko to jest wyciszone i wszyscy są z tego zadowoleni (((
Apogeum naszej wyprawy był o strasznym incydentem, któ ry opisujemy poniż ej. Zacznijmy od bezpieczeń stwa w ogó le. Zgubił a się gdzieś w Zwią zku Radzieckim. Brakuje elementarnego oś wietlenia terenu sanatorium, ś cież ek w jego pobliż u, czyszczenia opadł ych liś ci. Dzieci wieczorami gromadził y się w holu sanatorium, biegał y, grał y w gry, oglą dał y wspó lnie bajki na laptopach, bawił y się i to był o jedyne miejsce, gdzie mogł y się spotkać . Ale kto by wiedział , ż e w tej sali znajdują się ś miertelnie niebezpieczne dla nich przedmioty, któ rych czyszczenie i zabezpieczanie nikomu nie przychodzi do gł owy. W efekcie na dzieci spadł a ż elazna krata oddzielają ca korytarz i waż ą ca ok. 50 kg, NIE PRZYCZEPIONA W Ŝ aden sposó b. Moje dziecko miał o 8 szwó w na gł owie.
Najbardziej szokują ce w tej sytuacji jest to, ż e dyż urują ca na zewną trz pielę gniarka, lekarz, któ ry przyszedł.10 minut pó ź niej, widzą c krwawią cą dziewczynkę i krzyczą cą matkę , warkną ł w odpowiedzi, obwiniają c w tym czasie wszystkich z rzę du i nie wezwał karetki do czasu ostatnia chwila. . . Odpowiedzialnoś ć widocznie się boi. . . oczywiś cie! ! ! wszak mają takie kraty na każ dym pię trze i ż adna z nich nie jest przymocowana nawet ś rubą , są podtrzymywane przez gaś nice.
Tak, dzieci bawił y się przy niej, tak, moż e ją skrzywdzili, ale to są dzieci !! ! ! Jeś li dacie ł apó wki i zgarniecie przetarg z „Proliska” na przyję cie matek z dzieć mi, to bą dź cie przygotowani na to, ż e dzieci są niegrzeczne, biegają , spadają , krzyczą , chcą się bawić i uczyć , opró cz tego, ż e po prostu leż ą na starych wysł uż one ł ó ż ka w chł odniach. A jeś li nie moż esz tego zapewnić , to przynajmniej bą dź czł owiekiem i mó w szczerze i zgodnie z prawdą o tym, co czeka wczasowiczó w!

Moją recenzję moż na odbierać na ró ż ne sposoby. . . Piszę raczej subiektywnie, ale mam nadzieję , ż e przyda się wielu! Jedyne, co powiem, to to, ż e jeś li jedziesz do Svitanok bez dzieci, to dobrze wypoczniesz, ponieważ nadal jedziesz do Morszyn, a to jest ś wietne miejsce na regenerację i relaks od pracy i gwaru, cokolwiek moż na powiedzieć .
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał