Ездили отдыхать вдвоем в эту гостиницу в июне 2012 года. Реальное положение дел куда хуже, чем фото и обещания на их сайте. Во-первых, когда бронировали номер (общались по телефону с Анной Сапроновой), обговаривали, что питание не обязательное и жить будем на втором этаже. По приезду ругались с администрацией - нас обязали завтракать каждый день, основываясь на том, что правила изменились с июня 2012 (хотя мы проплатили 100% за проживание еще в середине мая (!! ! ) на прежних условиях). Во-вторых, поселили нас на первом этаже с видом на какое-то поле. С первого взгляда номер приличный (как на фото с сайта), но в помещении очень влажно, из-за чего отсырела мебель и двери (двери не закрывались, мебель вся в плесени). Под кроватью и у холодильника вообще лужи стояли. И запах сырости так и не выветрился, пока мы были там. Спать ложишься как в лужу. Волосы впитали запах сырости, что неделю вымывала потом. Отдыхающих там совсем немного, не понимаю, почему жмут номера хотя бы с видом на море. Кухня вкусная, но мал выбор, и тех денег, что мы платили за питание, не стОит. При заезде обозначили время для завтрака с 9 до 11 часов. Позавтракать мы бы успели, если бы и в 10.30 встали, а нас в 9.30 уже будили. Добираться до остановки, чтобы выбраться в цивилизацию, полчаса. По жаре это ужасно выматывает. В общем, жили в гостинице в общей сложности 3 дня, а бежать оттуда хотелось. Кстати, когда мы уезжали, при нас обманули женщину, которая приехала отдыхать с внучкой, по оплате - за будний день отдыха взяли как за выходной. Персонал невежливый (касается администрации). Когда читала отзывы о гостинице при выборе места для отдыха, глаза закрыла на плохие отзывы. Но поверьте, вы разочаруетесь, когда приедете туда. Один вид на поле тоску нагоняет. Вообще я не скандалистка, но мне не нравится, когда реальность расходится с обещаниями и просто внаглую обманывают.
Pojechaliś my razem odpoczą ć w tym hotelu w czerwcu 2012 roku. Rzeczywisty stan rzeczy jest znacznie gorszy niż na zdję ciach i obietnicach na ich stronie internetowej. Po pierwsze, kiedy zarezerwowaliś my pokó j (rozmawialiś my telefonicznie z Anną Sapronovą ), dyskutowaliś my, ż e jedzenie nie jest obowią zkowe i bę dziemy mieszkać na drugim pię trze. Po przyjeź dzie pokł ó cili się z administracją - byliś my zobowią zani do codziennego ś niadania, ponieważ od czerwca 2012 r. zmienił y się zasady (choć za nocleg zapł aciliś my 100% w poł owie maja (!! ! ) na te same warunki). Po drugie, posadzili nas na pierwszym pię trze z widokiem na jakieś pole. Pokó j na pierwszy rzut oka przyzwoity (jak na zdję ciu z serwisu), ale bardzo wilgotno, dlatego meble i drzwi są wilgotne (drzwi się nie zamykał y, meble był y pokryte pleś nią ). Pod ł ó ż kiem i przy lodó wce był y kał uż e. A wilgotny zapach nigdy nie znikną ł , gdy tam byliś my. Idziesz spać jak kał uż a. Wł osy wchł onę ł y zapach wilgoci, któ rą potem wyprał am przez tydzień . Urlopowiczó w jest tam bardzo mał o, nie rozumiem, dlaczego naciskają pokoje przynajmniej z widokiem na morze. Kuchnia jest pyszna, ale wybó r niewielki, a pienią dze, któ re zapł aciliś my za jedzenie, nie są tego warte. Ś niadanie był o zaplanowane w dniu przyjazdu od 9:00 do 11:00. . Mielibyś my czas na ś niadanie, gdybyś my wstali o 10.30, a już obudzili nas o 9.30. Pó ł godziny zajmuje dotarcie do przystanku, aby dostać się do cywilizacji. W upale strasznie mę czy. Generalnie mieszkaliś my w hotelu w sumie 3 dni, ale chciał em stamtą d uciec. Nawiasem mó wią c, kiedy wyjeż dż aliś my, oszukał a nas kobieta, któ ra przyjechał a na odpoczynek z wnuczką , za opł atą - za dzień odpoczynku wzię li go jak za dzień wolny. Personel jest niegrzeczny (dotyczy administracji). Kiedy czytał em recenzje o hotelu przy wyborze miejsca na pobyt, przymykał em oko na zł e recenzje. Ale zaufaj mi, bę dziesz rozczarowany, gdy tam dotrzesz. Jeden widok pola jest przygnę biają cy. Generalnie nie jestem awanturnikiem, ale nie lubię , gdy rzeczywistoś ć odbiega od obietnic i po prostu bezczelnie oszukuje.