nie radzę

Pisemny: 27 czerwiec 2013
Czas podróży: 20 czerwiec 2013
Ocena hotelu:
3.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 6.0
Usługa: 4.0
Czystość: 7.0
Odżywianie: 4.0
Infrastruktura: 6.0
Tak strasznie dł ugo nie odpoczywaliś my.
Zarezerwowaliś my pokó j ze wzglę du na brak wolnych pokoi w sprawdzonych hotelach, a takż e ł adne zdję cia Wodnika i pozytywne recenzje na stronach internetowych.
Tak, mają dobre podwó rko, w nocy jest bardzo cicho, nie ma komaró w! i czyste pokoje, ale ł ó ż ko skrzypiał o, lekki sen nie mó gł się wyspać . Chociaż skrzypienie ł ó ż ka to bzdura.

Okazał o się , ż e ta willa jest jeszcze pieczoł owicie „umeblowana”. Przyjechaliś my na trzy dni, w czwartek, i przez dwa dni sł uchaliś my dź wię ku mł ota pneumatycznego. Umó wiliś my się na wstawanie w pią tek o 6:15; robotnicy wbijali mł otem kowalskim coś w skamieniał ą ziemię przed oknami pokojó w. I to pomimo faktu, ż e byli wczasowicze z mał ymi dzieć mi. Willa "Pink Flamingo" znajduje się w odległ oś ci 15 stopni od okien pokoi. Stamtą d w cią gu dnia dobiega dź wię k podobny do cię cia metalu, bardzo nieprzyjemny; Musiał em zamkną ć okno i drzwi. W weekend budowa był a cicha.
Jedzenie dla amatora. Ż ywią się w kompleksie, nie ma wyboru, „jedz to, co dają ”. Duszona kapusta ze smaż onym kotletem na obiad i makaronem z sosem na obiad nie inspirował y cateringu na resztę pobytu, na co nalegał karczmarz. System zamawiania: trzy posił ki dziennie lub ś niadanie-obiad lub lunch-obiad.
Wi-Fi jest. Ale korzystanie kosztuje dodatkowe 20 UAH za dzień .
Ostatniego dnia, o godzinie 11 rano, do pokoju zapukał a pokojó wka z wiadrem i mopem w rę kach,
Powiedział a, ż e ​ ​ czas się wyprowadzić i nie powinniś my tam być do 12. Nie zamierzaliś my tam zostać , ale poprosiliś my o pozostawienie rzeczy do 16:00. Gospodarze po raz kolejny zachowywali się dziwnie; był o jasne, ż e nie spodobał im się nasz pomysł , ale mimo to przeznaczyli na rzeczy pokó j dla pokojó wki, a pokojó wka skomentował a: „Zostaw to. Co z tobą zrobić . Nic z nami nie ró b))) Postanowiliś my nie zostawiać rzeczy i nigdy wię cej na tym nie poprzestać .
Być moż e wł aś ciciele to ż yczliwi ludzie, jak mó wią w recenzjach na stronach, ale niestety nie udał o nam się dotrzeć do tej atrakcji niesł ychanej goś cinnoś ci.
Tak, i na samym począ tku Mierzei Bieł osarajskiej byliś my po raz pierwszy i ostatni. Droga do centrum Belosaraiki i rynku jest bardzo wą ska, dotarcie tam samochodem lub pieszo jest niewygodne i dł ugie. Dobrze jest jechać wył ą cznie wzdł uż wybrzeż a. Poza tym wzdł uż tej drogi, w rejonie „Meotida”, znajduje się cmentarz… taka „wesoł a” okolica.
Tak jedliś my. Moż e ktoś bę dzie miał wię cej szczę ś cia.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Uwagi (0) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
аватар