Отдыхала в "Каравелле" в течение трех долгих дней в начале июля. Ну что сказать? Сказать есть многое, иначе не писала бы. Хочется предупредить людей, которые надеятся за сравнительно небольшие деньги (400грн/сутки за 2-местный номер)отдохнуть со всеми удобствами, по-человечески. Ведь целый год копим трудом тяжким заработанную денежку, чтобы уж на отдыхе...Ну вы знаете. Так вот. В номере, в который нас поселили, работали только холодильник и телевизор. Номер тесный, грязный. Грязным он оставался и после уборки горничной. Грязища везде еще с прошлых сезонов: обсиженные мухами светильники, потолки, паутина, под плинтусами залежи пыли, сантехника никогда не видела "Доместоса" и т. д. Мусор там нужно выносить самим. Но это ладно. Дверь в ванную не закрывалась. Как сказала администратор Валентина Николаевна: "А от кого вам закрываться? " Но если кому-то нравится испражняться на виду у родственников и любимых - пажалста, на вкус и цвет...Свет в санузле не включался, кондишн не работал, а только гудел. Кровати узкие, как из пионерлагеря, одна поломана. Никто не бросился сие койкоместо чинить - не подумайте, суетиться там не принято! В душе напора не было, а перепады температур от холодной до кипятка - и это не регулируется. Кран в умывальнике длинный, а раковина маленькая, поэтому помыть руки без последующей лужи на полу не было возможности. Шум от соседской дискотеки до 4-х утра не слабый.
Когда я вежливо попросила администратора переселить нас в нормальный номер, то мне сказали, что если мне что-то не нравится, мне отдадут деньги и всех делов. У них тут очередь из людей, которых они не знают, куда селить, а я тут, видите ли: "кровать сломана". Несерьезно! Деньги я забрала. С историей забрала, не просто так. Все пытались доказать, что я им должна больше, чем фактически прожила на базе. Остальные 8 дней жили на базе по-соседству.
Питание так себе. В принципе, нормально. Но люди, отдыхающие из года в год, отмечали ухудшение питания. Молочные продукты на десерт: сырки и йогурты - 2 дня из трех давали просроченными! ! !
Территория у "Каравеллы" неплохая, пляж хороший, но все остальное...Особенно отношение к отдыхающим - хамское равнодушие какое-то.
Номера неплохие там есть - из трез корпусов два отремонтированные - там все новее, мы попали в старый. Но цена одинаковая. Причем гарантии, что вы попадете в нужный номер, даже при заблаговременном бронировании - никакой! Мои знакомые за 2 мес. договаривались о номере, но поселили их в тот же старый корпус с поломанной сантехникой. На прощание сделала несколько фото из номера.
Zatrzymaliś my się w Caravel na trzy dł ugie dni na począ tku lipca. Có ż mogę powiedzieć ? Tyle jest do powiedzenia, inaczej bym nie pisał . Chciał bym przestrzec ludzi, któ rzy liczą na stosunkowo niewielkie pienią dze (400 UAH / dzień za pokó j 2-osobowy), aby odpoczą ć ze wszystkimi udogodnieniami po ludzku. Przecież przez cał y rok odkł adaliś my cię ż ko zarobione pienią dze, ż eby mó c pojechać na wakacje… No wiesz. Wię c. W pokoju, w któ rym mieszkaliś my, dział ał a tylko lodó wka i telewizor. Pokó j jest ciasny i brudny. Brudny, pozostał nawet po sprzą taniu pokojó wki. Brud z poprzednich sezonó w jest wszę dzie: lampy pokryte muchami, sufity, paję czyny, osady kurzu pod listwami przypodł ogowymi, hydraulika nigdy nie widział a Domestos itp. Trzeba tam samemu wynieś ć ś mieci. Ale to dobrze. Drzwi do ł azienki się nie zamknę ł y. Jak powiedział a administratorka Walentyna Nikoł ajewna: „A przed kim się ukrywasz? ” Ale jeś li ktoś lubi wypró ż niać się przed bliskimi i bliskimi - proszę o smak i kolor. . . Ś wiatł o w ł azience się nie wł ą czał o, klimatyzator nie dział ał , tylko brzę czał . Ł ó ż ka są wą skie, jak z obozu pionierskiego, jedno poł amane. Nikt nie spieszył się , aby naprawić to ł ó ż ko - nie myś l, nie ma w zwyczaju zawracać sobie gł owy! Pod prysznicem nie był o ciś nienia, a temperatura zmieniał a się z zimnej na wrzą cą - i to nie jest regulowane. Bateria w umywalce jest dł uga, a zlew niewielki, wię c nie moż na był o umyć rą k bez pó ź niejszej kał uż y na podł odze. Hał as z są siedniej dyskoteki do 4 rano nie jest sł aby.
Kiedy grzecznie poprosił em administratora o przeniesienie nas do normalnego pokoju, powiedzieli mi, ż e jeś li coś mi się nie spodoba, dadzą mi pienią dze i wszystko. Mają tu kolejkę ludzi, któ rych nie wiedzą gdzie postawić , a ja tu jestem, widzisz: „ł ó ż ko jest zepsute”. Niepoważ nie! Wzią ł em pienią dze. Wzią ł em to z historią , nie tylko tak. Wszyscy pró bowali udowodnić , ż e jestem im winien wię cej, niż faktycznie mieszkał em w bazie. Pozostał e 8 dni mieszkał o w bazie w są siedztwie.
Jedzenie jest takie sobie. Zasadniczo jest w porzą dku. Ale ludzie, któ rzy spę dzają wakacje z roku na rok, zauważ yli pogorszenie ż ywienia. Nabiał na deser: ser i jogurt - 2 dni z trzech wydano przeterminowane!! !
Terytorium w pobliż u „Carabeli” nie jest zł e, plaż a jest dobra, ale wszystko inne...Zwł aszcza stosunek do wczasowiczó w - jakaś prostacka oboję tnoś ć .
Pokoje nie są tam zł e - dwa trzeź we budynki są odnowione - tam wszystko jest nowsze, weszliś my do starego. Ale cena jest taka sama. Co wię cej, nie ma gwarancji, ż e trafisz do wł aś ciwego pokoju, nawet przy wcześ niejszej rezerwacji! Moi przyjaciele od 2 miesię cy. zgodzili się na pokó j, ale osiedlili ich w tym samym starym budynku ze zepsutą instalacją wodno-kanalizacyjną . Na poż egnanie zrobił am kilka zdję ć z pokoju.