Отдыхали в отеле семьей в этом году. После того, как отдохнула, у меня сложилось впечатление, что все отзывы об отеле написаны не отдыхающими. Я три года хотела попасть сюда, все читала отзывы и у меня сложилось впечатление, что отель - это как украинская Турция. И вот ребенок, и мы решились приехать за 1000 км.
Плюсы:
- Территория огромная, красивая, ухоженная (не считая вонючего пруда посредине, не знаю, как возле него люди живут).
- Администрация приветливая, да и персонал тоже, правда, уставшие от такого количества людей.
- Все сделано для детей, это огромный плюс, детям было очень весело и нам не приходилось их развлекать, аниматоры молодцы.
- Бассейны отличные, горки супер.
На этом плюсы заканчиваются...
Минусы:
- В главном корпусе шумоизоляции 0! ! ! (в остальных не знаю), это просто треш! Складывалось такое впечатление, что между номерами картонная перегородка. Дети не спали до полуночи из-за шума пьяных соседей. А вот стеклопакет отличный!
- Если вы выбрали не первый этаж в главном корпусе, детей на балкон не выпускайте, если хотите видеть их живыми и здоровыми. Там между нижними поручнями расстояние очень большое, при нас мальчишка годов восьми упал со второго этажа. Там родители сами виноваты, отправили детей (7 или 8 человек) кушать на балкон и не следили за ними. Только в новостных лентах об этом инциденте ничего нет, хотя скорая увезла сразу.
- Двухспальная кровать "убитая"! Спишь и каждая пружина в тело впивается и если лежишь на краю, то скатываешься т. к. он по краям смятый и это при том, что на нем наматрасник.
- Если ты не успел помыться до 19.00 теплой водой, можешь не думать, что что-то сломалось, она появится... только утром и так каждый день.
- Wi-Fi в номере нет, да и связь через раз.
- Уборка - за 10 дней у нас ни разу не убирали, хотя когда я сама спросила, сказали, что раз в 3-4 дня. На пятый день я сама попросила поменять нам полотенца и постельное. На шестой день пришли с влажной уборкой, когда мы уходили и закрывали номер. На вопрос почему у нас не убирают, сказали, что нас наверное не было, хотя из 10 дней 3 были холодными и мы были в номере, но никто не приходил. Поэтому если хотите уборку, просите их сами.
- Еда! В Бризоль в 12.30 не ходите, т. к. это жесть! Двери открываются и люди как дикари бегут, хватают, очереди страшные, пока постоишь и есть не захочется. Фригат - дороговато, и озеро воняет. Больше мы никуда не попали. Но скажу одно: на Дерибассовской в ресторане мы дешевле покушали, чем в Бризоли.
- Пляж грязный, в бычках. Людей - ступить негде, и это далеко не отдыхающие Бриза. Я понимаю, что по закону пляжи должны быть открытыми, но почему у Гудзона он закрыт? И там отдыхающие отеля наслаждаются отдыхом за те деньги, которые они заплатили, пока мы, за тоже немалые деньги, ищем место на пляже полчаса. Да и ко всему этому убили платные зонтики и шезлонги на пляже для отдыхающих отеля!
- Охрана ни за что не отвечает, кроме как не пускает посторонних на территорию. У нас за стенкой ночью ревел ребенок в 2.00 ночи, минут 40, после я не выдержала и пошла решать эту проблему. Номер мне никто не открыл, а ребенок начал орать еще громче. Я побежала на охрану, чтобы те позвонили родителям, подумав что может они ушли гулять, а ребенка спать уложили, но у охраны нет никакой информации об отдыхающих на такие случаи и вообще они отвечают только за вход и выход. Ни в конфликты, ни в драки они не вмешиваются. (Не кажется ли вам странновато иметь пару охранников на 15 га и 5500 тыс человек? ! ) Я снова вернулась к номеру и начала стучать и тут - вуаля! - на фоне развывающегося от воплей ребенка мне открыла двери пьяная (т. к. мы видели ее нетрезвую вечером и ее пляски на дискотеке), заспаная молодая мать, на просьбу успокоить ребенка, ответила кивками и слава богу через 10 мин. этот кошмар закончился. Как-то так.
Описала не все, но что больше всего задело!
Если вы решили отдохнуть именно здесь со своими детьми, будьте очень внимательными к своему чаду, т. к. все хорошо и развлечений хоть отбавляй, но территория огромная и потеряться можно на раз-два, а вокруг три бассейна и пруд.
Решать вам.
В следующем году только за бугор.
Zatrzymał em się w hotelu z rodziną w tym roku. Po odpoczynku odniosł em wraż enie, ż e wszystkie opinie o hotelu został y napisane przez osoby, któ re nie wypoczywają . Chciał em się tu dostać przez trzy lata, przeczytał em wszystkie recenzje i odniosł em wraż enie, ż e hotel jest jak ukraiń ska Turcja. A oto dziecko i postanowiliś my przejechać.1000 km.
Plusy:
- Terytorium jest ogromne, pię kne, zadbane (nie liczą c ś mierdzą cego stawu w ś rodku, nie wiem, jak ludzie mieszkają w jego pobliż u).
- Administracja jest przyjazna, a personel też jednak zmę czony tyloma ludź mi.
- Wszystko jest robione dla dzieci, to jest ogromny plus, dzieci miał y duż o zabawy i nie musieliś my ich zabawiać , dobrze zrobieni animatorzy.
- Baseny są ś wietne, zjeż dż alnie są ś wietne.
Na tym koń czą się pozytywy. . .
Minusy:
- w budynku gł ó wnym izolacja akustyczna 0! ! ! (o reszcie nie wiem), to po prostu ś mieci! Wyglą dał o na to, ż e mię dzy pokojami był a tekturowa przegroda. Dzieci nie spał y do pó ł nocy z powodu hał asu pijanych są siadó w. Ale przeszklenie jest doskonał e!
- Jeś li nie wybrał eś pierwszego pię tra w gł ó wnym budynku, nie wypuszczaj dzieci na balkon, jeś li chcesz zobaczyć je ż ywe i zdrowe. Tam, mię dzy dolnymi porę czami, odległ oś ć jest bardzo duż a, razem z nami z drugiego pię tra spadł oś mioletni chł opiec. Tam winni są sami rodzice, któ rzy wysł ali dzieci (7 lub 8 osó b) do jedzenia na balkonie i nie poszli za nimi. Tylko w wiadomoś ciach nie ma nic o tym incydencie, chociaż karetka natychmiast mnie zabrał a.
- Podwó jne ł ó ż ko „zabite”! Ś pisz i każ da sprę ż yna wbija się w twoje ciał o, a jeś li leż ysz na krawę dzi, to się staczasz. jest pognieciony na brzegach i to pomimo tego, ż e ma na sobie podkł adkę pod materac.
- Jeś li nie zdą ż ył eś umyć się ciepł ą wodą przed godziną.19. 00, nie musisz myś leć , ż e coś się popsuł o, pojawi się … dopiero rano i tak codziennie.
- W pokoju nie ma Wi-Fi, a poł ą czenie jest tylko raz.
- Sprzą tanie - przez 10 dni nigdy nie byliś my sprzą tani, chociaż jak sam zadał em sobie pytanie, powiedzieli, ż e co 3-4 dni. Pią tego dnia sama poprosił am o zmianę rę cznikó w i poś cieli. Szó stego dnia przyszli z czyszczeniem na mokro, kiedy wyszliś my i zamknę liś my pokó j. Zapytani, dlaczego nas nie posprzą tali, powiedzieli, ż e prawdopodobnie nas tam nie był o, chociaż na 10 dni 3 był o zimno i byliś my w pokoju, ale nikt nie przyszedł . Wię c jeś li chcesz posprzą tać , zapytaj ich sam.
- Ż ywnoś ć ! Nie idź do Brizol o 12.30, bo to cyna! Drzwi się otwierają i ludzie biegają jak dzicy, chwytają , kolejki są straszne, a Ty stoisz i nie chcesz jeś ć . Fregata jest droga, a jezioro ś mierdzi. Nigdzie indziej nie dotarliś my. Ale powiem jedno: na Deribassovskaya w restauracji jedliś my taniej niż w Brizoli.
- Plaż a jest brudna, w gobies. Ludzie nie mają doką d pó jś ć , a te są daleko od urlopowiczó w Breeze. Rozumiem, ż e zgodnie z prawem plaż e powinny być otwarte, ale dlaczego są zamknię te nad rzeką Hudson? I tam goś cie hotelowi cieszą się wakacjami za pienią dze, któ re zapł acili, a my, ró wnież za duż e pienią dze, szukamy miejsca na plaż y na pó ł godziny. Tak, a do tego zabito pł atne parasole i leż aki na plaż y dla goś ci hotelowych!
- Ochrona nie ponosi odpowiedzialnoś ci za nic, z wyją tkiem nie wpuszczania obcych na terytorium. Mieliś my dziecko ryczą ce za ś cianą w nocy o 2 w nocy, okoł o 40 minut, po czym nie mogł em tego wytrzymać i poszedł em rozwią zać ten problem. Nikt mi nie otworzył numeru, a dziecko zaczę ł o krzyczeć jeszcze gł oś niej. Pobiegł em do ochrony, ż eby zadzwonili do moich rodzicó w, myś lą c, ż e moż e poszli na spacer i poł oż yli dziecko do ł ó ż ka, ale straż nicy nie mają w takich przypadkach informacji o wczasowiczach i generalnie odpowiadają tylko za wejś cie i wyjś cie . Nie wtrą cają się w konflikty ani walki. (Czy nie wydaje ci się dziwne, ż e masz kilku straż nikó w na 15 hektaró w i 5500 tysię cy ludzi? ! ) Wró cił em z powrotem do pokoju i zaczą ł em pukać , a potem - voila! - Na tle krzyczą cego z krzykó w dziecka, drzwi otworzył a przede mną pijaczka (bo widzieliś my ją pijaną wieczorem i tań czą cą na dyskotece), odpowiedział a zaspana mł oda matka na proś bę o uspokojenie dziecka z skinieniem gł owy i dzię ki Bogu po 10 minutach. ten koszmar się skoń czył . Coś takiego.
Nie opisał em wszystkiego, ale to, co mnie najbardziej poruszył o!
Jeś li zdecydujesz się odpoczą ć tutaj z dzieć mi, bą dź bardzo uważ ny na swoje dziecko, ponieważ . wszystko jest w porzą dku i rozrywki jest aż nadto, ale terytorium jest ogromne i moż na się zgubić na jeden lub dwa, a wokó ł są trzy baseny i staw.
Ty decydujesz.
W przyszł ym roku tuż za wzgó rzem.