Sam hotel jest dobry, ale największym problemem jest szef kuchni i jego powolność?

Pisemny: 2 listopad 2019
Czas podróży: 29 — 31 październik 2019
Komu autor poleca hotel?: Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 9.0
Usługa: 7.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 4.0
Infrastruktura: 4.0
Wybraliś my ten hotel, ponieważ chcieliś my odwiedzić Kamenetz-Podolsk, a budż et wyjazdu był mał y, zaczę liś my szukać odpowiedniego hotelu na stronie kuponó w rabatowych, bardzo podobał y nam się zdję cia hotelu i pasował y nam ró wnież do pienią dze, zadzwoniliś my i dowiedzieliś my się , czy w dniu zainteresowania jest wolny pokó j trzyosobowy, przyjazna dziewczyna odebrał a telefon, potwierdził a, ż e ​ ​ jest i zarezerwowana na termin, któ rego potrzebujemy.
Koszt kuponu obejmował nocleg i ś niadanie z obiadokolacją , a obiad moż na zamó wić , począ tkowo byliś my cał kowicie zadowoleni z opisu. Przyjechaliś my wieczorem, zostaliś my serdecznie przywitani, zaprowadzeni na drugie pię tro i zaprowadzeni do pokoju nr 3, powiedzieli, ż e jest jeden z najlepszych i rzeczywiś cie pokó j okazał się cudowny, duż y, przestronny, bardzo wygodny, zaprojektowane w stylu ukraiń skim, materace ortopedyczne, nakł adka na materac, wszystko jest czyste i zadbane. Był balkon a okna wychodził y na starą kamienną wież ę , wszystko jest bardzo pię kne, przytulnie i mega fajnie wszę dzie.
Potem dowiedzieliś my się o jedzeniu, dostaliś my listę dań , ś niadanie skł adał o się z trzech opcji, a kolacja skł adał a się z trzech opcji (tak był o w cenie kuponu), mogę od razu powiedzieć , ż e dla turysty, któ ry planuje zjeś ć obfite ś niadanie, potem z proponowanej listy wyszł y tylko pierogi + herbata, postanowiliś my zamó wić je rano, a na obiad po owocnym spacerze postanowiliś my zamó wić garnki z ziemniakami, mię sem i grzybami + sał atka i herbata.

Pierwszego wieczoru, kiedy przyjechaliś my, wszystko był o super, byliś my zadowoleni z pokoju w oczekiwaniu na obiad, chociaż czekaliś my na obiad trochę drogi, ale zostaliś my nagrodzeni obfitą kolacją , podano nam garnki ziemniakó w i mię sa z grzybami + suró wka ze ś wież ej kapusty i zió ł + herbata, porcje duż e i pyszne. Ale od drugiego dnia kucharka psuł a nam humor swoją powolnoś cią , wstaliś my wcześ nie, ponieważ przyjechaliś my tylko na 3 dni, chcieliś my wcześ niej wyjś ć z hotelu, aby zobaczyć wię cej zabytkó w, i przez cał y okres naszego pobytu zdą ż yliś my ominą ć wszystko, postanowiliś my zjeś ć ś niadanie wcześ nie, ponieważ z proponowanej listy ś niadań najgę stsze był y pierogi, wybraliś my je.
Zamó wiliś my nasze pierwsze ś niadanie w tym hotelu o 8:00, szef kuchni powiedział nam, ż e wszystko bę dzie gotowe za 10-15 minut, w koń cu nic nam nie przyniesiono po 10-15 minutach. Poszliś my do kucharza i zapytaliś my, kiedy bę dzie nasze jedzenie, na co kucharz nam powiedział , ż e naleje wody i za 15 minut bę dziemy mieli pierogi, czekamy znowu, nie ma pierogó w za 20 minut, czekamy, czekamy, potem znowu nam przypomnieli, w efekcie przynieś li nam pierogi już o 9:10 (mó wią , ż e chcieli zjeś ć wcześ nie ś niadanie). Owszem, z takim wolnym kucharzem moż na się spó ź nić na wycieczkę , ale moż na się spó ź nić wszę dzie, przecież nie przyszliś my posiedzieć w oczekiwaniu na ś niadanie, tylko po to, ż eby pojeź dzić po mieś cie i zobaczyć wię cej zabytki, ale oto jest: czekać , czekać , czekać na ś niadanie? za któ re już zapł acił eś !
Na obiad zamó wiliś my u wł aś ciciela hotelu szaszł yk wieprzowy, a u szefa kuchni zupę grzybową . Zaufaj mi, kebab był niesamowicie pyszny, a ponieważ sam wł aś ciciel go przygotował , kebab był ugotowany i podany na czas. Ale zupa grzybowa przygotowana przez szefa kuchni był a okropna! ! ! Po pierwsze, gdy przyjechaliś my, zobaczyliś my, jak miejscowi sprzedają ś wież e leś ne grzyby, oczywiś cie wyobraż aliś my sobie, jak pyszna powinna być zupa grzybowa, ale jakie był o nasze rozczarowanie, gdy spró bowaliś my tej zupy… Po drugie, w talerzu maksymalnie 1 wylano miarka tej zupy, co samo w sobie jest dziwne, ponieważ nawet w zwykł ych stoł ó wkach wlewają co najmniej 1.5-2 miarki zupy, a nastę pnie wlewają.1 miarkę do talerza. No dobra, nie kł ó ciliś my się , bo byliś my bardzo gł odni i chcieliś my szybko zjeś ć , ale jak tylko spró bowaliś my tej zupy grzybowej, pierwszą rzeczą , o któ rej pomyś leliś my, był o to, ż e zupa musiał a się zepsuć , bo był a kwaś na! Naprawdę kwaś ne, ale potem zdaliś my sobie sprawę , ż e to same grzyby, kolor i smak był y bardzo podobne do tych marynowanych w occie i dlatego był tak dziwnie kwaś ny. Zupa był a nierealistycznie bez smaku, nigdy w ż yciu nie jadł am tak paskudnych rzeczy, a tym bardziej dla pienię dzy, ale ponieważ byliś my bardzo, bardzo gł odni, musieliś my usią ś ć , ponieważ zrozumieliś my, ż e jeś li odmó wimy tej zupy, to nie ugotują nam kolejnej zupy i bę dziemy gł odni.
Na stole, jak poprzednio, nadal nie usunię to okruchó w z obiadu i liś cia laurowego wyję tego z obiadowej obrzydliwej zupy grzybowej. Nastę pnie poprosiliś my kucharkę o ugotowanie obiadu o 21:00 (kucharka pracował a od 8 do 22), poprosiliś my z kilkugodzinnym wyprzedzeniem, aby na pewno miał a czas na gotowanie, w efekcie po kilku przypomnieniach kucharzowi , jedzenie przyniesiono nam bliż ej 21:35. Postawili go na jeszcze brudnym stole z buł ką tartą i zupą z zatoki z lunchboxa, ale to nie wszystko, zresztą.2 garnki był y peł ne, posypane zioł ami, a trzeci garnek był tylko do poł owy peł ny, a od gó ry był jasne, ż e ktoś podniosł em gó rną zawartoś ć garnka, ponieważ nie był o gó rnej warstwy ziemniakó w z mię sem, na dolnej warstwie ziemniakó w był y resztki mał ych oderwanych wł ó kien mię sa i ś lady, ż e był jeszcze ziemniak z mię sem na wierzchu, któ re był o oczywiste, ż e ktoś je podnió sł , a nawet zieleń , któ rą posypano począ tkowo pozostał a tylko w odległ ych rogach garnka, a poś rodku zieleni w ogó le nie był o.

W ten sposó b należ y posypać zieleniną , aby na ś rodku nie był o wystarczają cej iloś ci ziemniakó w, mię sa i zieleni, a w odległ ym ką cie jest zieleń , jednym sł owem ktoś najwyraź niej dostał gó rną warstwę w jednej doniczce z naszym jedzenie, za któ re wcześ niej zapł aciliś my (wliczone w koszt kuponu), nie przynieś li nam chleba, nie przynieś li nam herbaty, przynieś li kapustę kiszoną i nie tak ś wież e jak wczoraj, oburzyliś my się , poszliś my z garnek i kucharzowi z roszczeniem co to jest, dlaczego ktoś grzebał w jednym garnku, gdzie chleb i herbatę za któ re zapł aciliś my (w cenie kuponu), na co kucharz zaprzeczył , ż e nikt nie wszedł do garnka, wyraź nie pokazaliś my jej, ż e jeden garnek jest peł ny, a drugi nie, kucharka z niezadowoleniem wzię ł a ten garnek i z jakiegoś powodu zapukał a do drzwi toalety i kazał a komuś wyjś ć z toalety, to był o dla nas bardzo dziwne, potem podeszł a i powiedział , ż e wszystko nam się wydaje o garnku i powiedział - wię c co mam teraz ugotować lub przerobić jeszcze raz - powiedzieliś my oczywiś cie tak i ż e poczekamy, po chwili nas przynieś li czy donica ale naszym zdaniem niezbyt peł na i bez zieleni.
Rano postanowiliś my powiedzieć kucharzowi, ż eby ugotował nam pierogi do 9:00 i nie marnują c czasu, nie marnowaliś my czasu, podczas gdy kucharz dusił się , ż eby nam ugotować niefortunne pierogi, szliś my od 8:00 do 8 : 50, potem wró cił em do hotelu i powiedział em kucharzowi, ż e przyjechaliś my i już moż e serwować pierogi, powiedział a, ż e ​ ​ za 10 minut poda, czekamy - czekamy - czekamy, ale nie ma pierogó w, poszliś my do zajmij się kucharzem, powiedział a ż e trzeba poczekać co jest przygotowywane no no dobra choć to dziwne bo z gó ry uprzedziliś my ż e gotujemy do 9:00, czekamy - czekamy ale nie ma pierogó w, my znowu poszedł przypomnieć , znowu kucharz mó wi, ż e pierogi jeszcze nie są gotowe (choć w hotelu był o niewielu goś ci i nie był o dla nas jasne, dlaczego kucharz nie przygotował dla nas pierogó w.
Potem mija kolejne 12 minut i wtedy przychodzi kucharz i pyta, czy bę dziemy mieli pierogi z kapustą , byliś my tak gł odni, ż e już się zgodziliś my, potem znowu mó wi poczekaj, potem znowu poszliś my sobie przypomnieć , kucharz mó wi, ż e musimy czekaj bo pierogi są ugotowane , oburzył o nas to ż e tak dł ugo to trwał o i dlaczego zamó wiliś my knedle z ziemniakami a oni daliby kapustę i ż e moja có rka nie chce pierogó w z kapustą na co kucharz powiedział - ja akurat wrzucił em knedle do wody i dopiero wtedy przeczytał em na opakowaniu co to był y knedle nie z ziemniakami, ale z kapustą - byliś my w szoku, okazał o się , ż e kucharz nie potrafi ugotować w wodzie zwykł ych, kupionych w sklepie pierogó w, któ rych nie zrobił a t nawet rzeź bić , pierogi, któ re gotuje się maksymalnie 12 minut, kucharz nie moż e gotować dł uż ej niż godzinę !! !
Na co kucharz powiedział - no có ż , zgodził eś się na knedle z kapustą , my powiedzieliś my, ż e có rka nie chce z kapustą , ale chce z ziemniakami, a przynajmniej niech ugotuje có rce knedle z ziemniakami, po chwili nam przywieź li pierogi, my z kapustą , a có reczki z ziemniakami (obie knedle był y bez smaku).

Mieliś my wyjś ć z pokoju o 12:00 i dlatego zamó wiliś my ziemniaki z kotletem za dopł atą do ugotowania do 12:00, był a 12:00 ale kucharz nie przynió sł nam obiadu, poszliś my się dowiedzieć co się stał o i powiedziano nam, ż e kucharka nagle poczuł a się ź le i nie gotował a dla nas jedzenia, ale chcę zauważ yć , ż e wł aś ciciele hotelu nie byli zagubieni i serdecznie powiedzieli, ż e teraz sami wł aś ciciele bę dą gotować jedzenie dla nas szybko ugotowali i mogliś my jeś ć , sł usznie też chcę zaznaczyć , ż e jak jedliś my nie byliś my eksmitowani z pokoju, chociaż był o już wyraź nie po 12:00, dopiero po jedzeniu spokojnie spakowaliś my nasze rzeczy, poż egnał em się z wł aś cicielami i ruszyliś my w drogę .
Wynik:
Pozytywne: pokoje w gł ó wnym budynku na drugim pię trze są bardzo dobre, czyste i wygodne, materace ortopedyczne, wszystko wygodne, goś cinni gospodarze, teren bardzo pię kny i ukraiń ski w samym centrum starego miasta, czyste powietrze, wł aś cicielka przygotowuje zapierają cy dech w piersiach kebab wieprzowy, polecam wszystkim!! !
Minusy: NAJWIĘ KSZYM MINUSEM JEST POWOLNOŚ Ć KUCHENKI, PONIEWAŻ Z POWODU JEGO POWOLI MOŻ E SIĘ SPOŹ NIĆ NA WYCIECZKI LUB NA POCIĄ G, PONIEWAŻ TRUDNO OBLICZAĆ CZAS, ABY ZROBIĆ , PONIEWAŻ KUCHENKA JEST NIEZWYKLE WOLNA I GOTOWANIE PYSZNIE! STARSZEMU LUB NIEPEŁ NOSPRAWNEMU WEJŚ CIE PO DRABINCE BĘ DZIE TRUDNE, JEŚ LI CHCESZ SAMODZIELNIE WYJŚ Ć DO MIASTA.
OSTATECZNY WYNIK:
JEŚ LI MASZ MAŁ O PIENIĄ DZE I CHCESZ ZOBACZYĆ KAMENETS-PODOLSK I WYGODNIE MIESZKAĆ I ZJEŚ Ć SUPER SZASHLIK, TO PRZYJDŹ DO HOTELU „NAD RZEKĄ ”.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał