• podróżował 10 lat wstecz
Hotel "zadowolił " nas od samego przyjazdu, obsł uga nie pomagał a wnieś ć rzeczy na drugie pię tro, check-in miał odbyć się o godzinie 1 po poł udniu, ale nie zdą ż yli posprzą tać pokó j i musiał em siedzieć przy stolikach w barze do godziny 3, nawiasem mó wią c, kiedy się zameldowaliś my, pokó j był brudny, mimo ż e był sprzą tany.
… Już ▾
Hotel "zadowolił " nas od samego przyjazdu, obsł uga nie pomagał a wnieś ć rzeczy na drugie pię tro, check-in miał odbyć się o godzinie 1 po poł udniu, ale nie zdą ż yli posprzą tać pokó j i musiał em siedzieć przy stolikach w barze do godziny 3, nawiasem mó wią c, kiedy się zameldowaliś my, pokó j był brudny, mimo ż e był sprzą tany. Jedzenie w hotelu jest monotonne, basen mał y, plaż a to 20 osó b od hotelu, a ż eby tam zają ć miejsce trzeba poopalać się zaraz za ulicą barową , widok z okien wychodzi na opuszczoną hotel. Nie ma Rosjan, też mł odych ludzi, personel porywczy i niecywilizowany, wł aś ciciel hotelu najwyraź niej wyobraż a sobie, ż e jest pę pkiem ziemi, panem turystó w mieszkają cych w hotelu. Goś cie weszli do naszego pokoju (obsł uga w recepcji ich wpuś cił a), wię c po 2 minutach wł aś ciciel hotelu ze swoją ś witą wpadł do pokoju, zaczą ł krzyczeć coś po turecku, rozpuś cił rę ce, po czym prawie wyrzucił cał ą swoją ubrania na ulicę (swoją drogą do szafy przeznaczonej dla 3 osó b, zmieś ci się maksymalnie 5 sukienek i kilka szortó w, rzeczy trzeba był o przechowywać w walizkach na balkonie, bo nie był o gdzie ich schować pokó j) Sytuację uratował hotelowy szef kuchni, zgodził się ze swoim szefem, ALE potem zaż ą dał zapł aty w naturze, któ rej oczywiś cie nie otrzymał . Chodzenie po hotelu był o przeraż ają ce, nieprzyjemne. . . Nie chciał em też wchodzić do pokoju, nie był o wystarczają co duż o miejsca, nie sprzą tano, jaszczurki peł zał y po pokoju, woda nie wychodził a w wannie, jeś li chcesz tam wzią ć prysznic bę dzie mał a powó dź . Ulica Barowa 30 minut spacerem
Tak jak
Lubisz
• -4
Pokaż inne komentarze …