Wspaniałe wakacje!!!!

Pisemny: 23 wrzesień 2011
Czas podróży: 7 — 17 wrzesień 2011
Komu autor poleca hotel?: Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
8.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 8.0
Usługa: 8.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 10.0
Infrastruktura: 8.0
Był em w Turcji wiele razy, w ró ż nych hotelach, a jeś li chcesz spokojnego wypoczynku, jesteś tutaj! ))) Przyjechaliś my z dzieckiem w wieku 3 lat, zał atwiliś my pierwsze (bardzo ł adne), dali pokó j z dostę pem do basenu, ś wietny, gł oś ny oczywiś cie do 24-00, ale okna z podwó jnymi szybami, ABSOLUTNIE, nie przepuszczają hał asu. Jedzenie jest bardzo smaczne, był a ryba 3 razy w 10 dni i kurczak 5 razy i oczywiś cie kotlety sojowe, gulasz z kotletami, ale są bardzo smaczne, nawet nasz maluch je zjadł , chyba za 10 dni nikt nie umrze z soi))) Arbuzy na ś niadanie, obiad i kolację . był y też brzoskwinie, winogrona, jabł ka. Ogó lnie kucharze są super, wszystko był o bardzo smaczne. Bar jest nalewany tyle razy, ile prosisz, a wszystko z uś miechem))) Oczywiś cie wszystko jest sł abe, ale to nie są pytania do hotelu. Personel jest bardzo przyjazny. responsywne, sprzą tane codziennie, rę czniki zmieniane codziennie (w tym samym czasie dawaliś my tylko napiwki kilka razy) Byliś my bardzo zadowoleni, tak, terytorium jest mał e, ale nie jest to 5 gwiazdek, ale jest czyste, basen jest wystarczają co duż y, jak na 3 gwiazdki. Do plaż y niedaleko (wydaje się , ż e wszyscy już o tym pisali), 5 lir (3 USD) za 2 leż aki, a my leż eliś my w pierwszej linii blisko morza (fale kiedyś porwał y buty) Pię kno! ! Bardzo zielone miasto, duż o palm, otoczone gó rami, nie ma otwartego morza, ale jest bardzo czysto, a z drugiej strony widok na gó ry, a nie na pł aską taflę morza sprawi ci przyjemnoś ć . Ogó lnie wakacje zakoń czył y się sukcesem, ż adnych skarg. Przy wyjeź dzie zaproponowali, ż e nas obudzą i odbiorą pakiet obiadowy, też plus, dziecko zjadł o w drodze. Ogó lnie jedź i bę dziesz zadowolony, jestem tego pewien))))
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał