Załatwiony natychmiast, pokój rewelacyjny, wszystko nowe, nowoczesne, czyste...

Pisemny: 1 marta 2017
Czas podróży: 15 — 22 październik 2016
Komu autor poleca hotel?: Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 7.0
Usługa: 6.0
Czystość: 6.0
Odżywianie: 7.0
Infrastruktura: 6.0
Przewodnicy, jak zawsze, zaczę li się odpoczywać jeszcze zanim dotarli do hotelu. W drodze z lotniska zrobiono postó j, na któ rym namó wiono nas do wymiany pienię dzy po bardzo dobrym kursie, a potem gdy zobaczyliś my kurs w lokalnym wymienniki, zdaliś my sobie sprawę , ż e jesteś my frajerami.
Od razu się osiedlili, pokó j rewelacyjny, wszystko nowe, nowoczesne, czyste, cisza i spokó j.
W hotelu jest niewielu Rosjan, gł ó wnie Europejczykó w, ale w recepcji jest dziewczyna rosyjskoję zyczna.
Dla tych, któ rzy wybierają pokoje, uważ amy, ż e pokoje z widokiem na morze są gł oś ne, te, któ re zaglą dają do lasu, są cichsze.
Hotel poł oż ony mię dzy Icmeler a Marmaris, lepszy niż hotele zlokalizowane w samym Marmaris (jest tam bardzo tł oczno)

Teren jest czysty, zadbany, powietrze jest czyste, ś wież e, nie ma duż o os, nie ma komaró w. Wejś cie do morza to mał e kamyczki. Rę czniki plaż owe zabrane natychmiast, bez problemó w. Obsł uga uprzejma, dyskretna, obsł uga, obsł uga na poziomie, dbają o to aby wszyscy goś cie byli zadowoleni.
Do dyspozycji baseny dla dorosł ych i dla dzieci, zjeż dż alnie, sporty wodne, wieczorna dyskoteka. Ceny w Spa za usł ugi są wysokie, tylko sauna i basen gratis. Fotografowie na miejscu nie są przyjemni i drodzy. Moż esz skontaktować się z lokalnymi fotografami w Internecie (kto tego potrzebuje), bę dzie taniej i lepiej, wś ró d lokalnych fotografó w są rosyjskoję zyczni, a fotografowie w hotelu nie mó wią po rosyjsku...
Jedzenie znakomite, urozmaicone, był a wieprzowina, zupy, sł odycze, ś wież o wyciskany sok pomarań czowy, owoce. Ala carte: restauracje tureckie chiń skie i wł oskie, jest fajka wodna.
Pojechaliś my do Marmaris, tam taksó wką morską iz powrotem minibusem. Poszliś my na ulice starego miasta, na bazar, do ś piewają cej fontanny.
Odbyliś my trzy wycieczki. Jeden (najbardziej prysznic) u przewodnika (ż ebym się nie wykrzywił twarzy) i trzy na ulicy w Icmeler (to wioska turystyczna obok). W badaniu Marmaris nie pokazano nam miasta, absolutnie nic o nim nie powiedziano. Zabrali nas na zakupy i powiedzieli, ż e są najlepsi… Ale po wymianie walut już nas nie uwiodł y (a jak się pó ź niej okazał o, postą piliś my sł usznie). W pobliż u centrum zł ota jedna rodzina zaczę ł a się tym ż ał ować nie szli na zakupy, ale na spacer po mieś cie i odmó wili wejś cia do sklepu ze zł otem. Cał a obsł uga sklepu wybiegł a i zaczę ł a na nich krzyczeć , ż eby nie rozpoczę li strajku przed drzwiami placó wki, któ ra ż ywi ich i ich rodziny.

Reszta wycieczek o doskonał ej jakoś ci został a kupiona w lokalnej agencji: wzdł uż promenady do restauracji na plaż y coco (tam wszyscy ją znają ), za nią w prawo (do wioski), pierwsza, któ ra wyszł a z morza ( Wybraliś my się na wycieczki Kleopatra + Akyaka, Dalyan, odwiedziliś my w trzech ró ż nych centrach skó rzanych w Marmaris, kupiliś my kilka kurtek. . . Swoją drogą pojechaliś my też do jednego z centró w skó rzanych z przewodnikó w hotelowych - my byli przeraż eni cenami!
Reszta, z wyją tkiem drobnych szczegó ł ó w, był a usatysfakcjonowana!
Myś lę , ż e zrobili dobrze, ż e zainwestowali pienią dze w ten wyjazd, ten hotel, wró cą ponownie.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał