Hotel na twardym 4

Pisemny: 19 czerwiec 2017
Czas podróży: 6 — 13 czerwiec 2017
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
6.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 8.0
Usługa: 7.0
Czystość: 6.0
Odżywianie: 8.0
Infrastruktura: 5.0
W czerwcu 2017 roku mieliś my „szczę ś cie”, ż e udał o nam się skontaktować z organizatorem wycieczek TRG i gospodarzem Libero. Patrzą c w przyszł oś ć radzę – przy najmniejszej wzmiance o tych pseudofirmach – natychmiast odmó wić wycieczek. Firma TRG zaoferował a wię c bilet wedł ug systemu Fortuna, co oznacza zakup wycieczki na ś lepo. Jednocześ nie organizator wycieczki zobowią zuje się do zakwaterowania klienta w hotelu z ustaloną liczbą gwiazdek. Kupiliś my bilet do 5*. Dowiedzieliś my się o szczę ś liwym bilecie, któ ry wycią gnę liś my już w Turcji. W kasie przewodnik Julia napisał a na naszym voucherze imię Pineta Park Delux. Od razu stał em się ostroż ny, ponieważ dwa dni przed naszym wyjazdem przylecieli nasi ojcowie chrzestni z tej samej Pinety i wykupili wycieczkę.4 *. Na moje pytanie „dlaczego Pineta (bo ma tylko 4*)” przewodnik zaczą ł szturchać jej telefon tabliczką , w któ rej cyfra 5 znajdował a się naprzeciwko nazwy naszego „ulubionego” hotelu.
Jednocześ nie Julia twierdził a, ż e ​ ​ na Ukrainie wycieczki do Pinety sprzedawane są jak w 5*. Ponieważ byliś my bardzo zmę czeni po drodze i wiedzieliś my, ż e czwó rka na cztery skł ó ca, i tak zgodziliś my się pojechać do hotelu. Z lotniska odebrał nas i kolejne 25 osó b autobusem. Po drodze autobus dowió zł trzy osoby do jednego hotelu, dwie kolejne do hotelu Tropical 4*, a pozostał e 20 osó b. gł upio rozł adowywane w Pineta. Jak się pó ź niej okazał o, każ dy z nas 20 frajeró w kupił bilet do Fortuny na 5* i wszyscy zostaliś my bezpiecznie zakwaterowani w jednym hotelu „5”… dziwna Fortuna. Przewodnik Julia szybko miną ł nam recepcję i nagle znikną ł . Po wypeł nieniu wszystkich niezbę dnych dokumentó w zaczę liś my czekać na rozstrzygnię cie. Dł ugo musieliś my czekać , bo do hotelu dotarliś my o 7 rano, a zameldowanie do pokoi odbywa się o 14.00. Na szczę ś cie zał oż yliś my bransoletki i pozwolono nam zjeś ć ś niadanie. Po ś niadaniu zaczę li interesować się administracją plaż y.
Z gó ry powiem, ż e prawie wszyscy w Turcji rozumieją rosyjski, ale uparcie udają , ż e nie dają nam klapsó w. Jeś li chodzi o plaż ę , kierownik powiedział , ż e ich plaż a jest daleko i mają transfer. Transfer odbywa się o godzinie 23:00, a odbió r z plaż y o godzinie 17:00 (najwygodniejszy czas przebywania na plaż y). Czy rozumiesz sens? Pó ź niej dowiedzieliś my się , ż e hotel nie ma wł asnej plaż y, ale ma umowę z innym (normalnym) hotelem, ż e podczas gdy jego mieszkań cy chodzą na obiad i odpoczywają od palą cego sł oń ca, „bezczelni Pinetovtsy” zdą ż ą na czas. patelnia. Jedź na plaż ę okoł o 20 minut (có ż , tutaj kradną ci godzinę odpoczynku). Hotel nie wydaje ró wnież rę cznikó w plaż owych - wysył ają je za rogiem do sklepu (tak, schazz - rę czniki do pokoju są bardzo podobne do rę cznikó w plaż owych).

Po powierzchownym zwiedzaniu hotelu nasza delegacja zaczę ł a nerwowo dzwonić do biur podró ż y i ż ywić urazę.
Niektó rzy dodzwonili się nawet do ambasady, konsulatu i innych organizacji dyplomatycznych. Nasze biuro podró ż y poradził o nam porozmawiać z przewodnikiem i poprosić o przeniesienie do innego hotelu za dodatkową opł atą . W trakcie naszych rozmó w telefonicznych (a był y one bardzo skomplikowane przez prawie cał kowity brak WI-FI w hotelu) dowiedzieliś my się , ż e prawie wszyscy rosyjskoję zyczni mieszkają cy w hotelu, tak jak my, wycią gnę li szczę ś liwy bilet, i byli tak samo oburzeni, ale nic i nie dotarli, dlatego pogodzili się i kontynuowali odpoczynek w cudownej Pinecie.
Kró tko mó wią c, wieczorem cał a nasza delegacja przybył a na zaplanowane spotkanie z przewodnikiem, domagają c się przeniesienia nas do prawdziwych 5*, a nie fikcyjnych. Nawiasem mó wią c, poprosili w recepcji o dokument potwierdzają cy co najmniej 4+ - nie dali.
Już nieraz pobita i dobrze przygotowana Julia powiedział a, ż e ​ ​ rozumie nas jako czł owieka, ale nie tylko my tacy i szczerze mó wią c TRG gł upio zał atwia wszystkich wzdł uż Fortuna 5* w Pineta. Jeś li chodzi o przeprowadzkę do innego hotelu, to zaproponował a nam przeprowadzkę do Tropical 4* za dodatkową opł atą.150$ za trzy (czujesz logikę ? Moż esz przenieś ć się z 5* do 4* za dodatkową opł atą ). Swoją drogą jedna para się zgodził a i po pozostał ych zabraliś my ich z Tropicala, byli bardzo zadowoleni - powiedzieli, ż e pię ciogwiazdkowa Pineta i czterogwiazdkowa Tropical to niebo i ziemia.
Kró tko mó wią c, bez sł onego siorbania zostaliś my na Pineta.
Skoń czywszy ze znienawidzonym TRG, udam się do Pinety.
Wewnę trzny i zewnę trzny.

Sam hotel wyglą da ł adnie w ś rodku (jeś li nie niemyte okna na gó rze). Szklana winda dział a dobrze, choć trzeba dł ugo czekać , aż wszyscy zostaną zebrani.
Pokoje normalne - meble stare, telewizor taki sam jak u mojej babci (no có ż , nie przyjechali oglą dać na urlopie), toaleta z bidetem (znaleź liś my go dopiero pią tego dnia - niepozorny otwó r i kran przy toalecie), mydł o w pł ynie w ł azience w dozowniku, suszarka do wł osó w z epoki Breż niewa, ł azienka z zasł oną . Materace na ł ó ż kach dobre, poś ciel czysta i przyjemna dla ciał a. Na balkonach trzeba uważ ać , bo są zawodne.
Czyszczenie.
Nie ma nic zł ego (też ) do powiedzenia. Dziewczyny sprzą tane codziennie (za darmo). Jakoś zostawili im pó ł tora lira - zrobili pó ł motyla (no, jakie pienią dze, takie rzemiosł o) i wymienili poś ciel. Sprzą tanie obejmuje wywó z ś mieci, odkurzanie i dostawę papieru toaletowego. Pokó j nigdy nie był odkurzony. Ł ó ż ko został o wymienione trzeciego dnia.
Kuchnia
Ktoś narzeka na brak stolika - nie wiem, zawsze byliś my syci i jedliś my z przyjemnoś cią do 4, kiedy już mieliś my ochotę na domowe jedzenie, ale to nie wina hotelu, tylko kwestia przyzwyczajenia.

Zjadł am serdecznie moją ulubioną makrelę (smaż oną i duszoną ) - podawano ją prawie codziennie. Mię so z kurczaka i indyka. Kiedyś wydawał o mi się , ż e jest jagnię cina, ale mó j mą ż twierdził , ż e to nie ona (nie bę dę się spierać , ale wyglą dał a jak jagnię cina). Dwukrotnie dali nawet pstrą ga - smaż onego i gotowanego na parze. Z przystawki frytki, dwa rodzaje makaronu (za każ dym razem), makaron (bardzo smaczny), pilaw z rodzynkami (ró wnież dobry). Duż o warzyw w postaci ś wież ej, gotowanej, duszonej i gotowanej na parze. Z owocó w był y jabł ka (codziennie), pomarań cze, morele, arbuzy, nektarynki. Od napojó w - herbaty, kawy, takich jak soki (yuppies). Sprzą tanie w jadalni wcale się nie robi - serwetka leż ał a pod nami pierwszego dnia - wię c był o bezpiecznie i leż ał o cał y tydzień . Obrusy są gł upio zgniecione na podł odze (któ rej nie zdejmuje się ). Naczynia też nie są bardzo czyste. Produkty podawane są tak, jak są spoż ywane. Bardzo czę sto koń czył a się woda w lodó wce i nikt jej nie zmieniał - powiedział barman - idź na basen, mó wią - jest.
Kiedy już usiedli - podszedł zbieracz brudnych naczyń i wzią ł mó j niedokoń czony kieliszek wina, zagł ę biają c palce w kieliszku, po czym, zdają c sobie sprawę , ż e jeszcze go piję , odszedł . Wyglą da na to, ż e myś li, ż e jesteś my przewraż liwionymi ludź mi.
Bar
W hotelu są trzy bary - jeden w jadalni, jeden w holu (nikt tam nie chodził , bo był pł atny) i na basenie. Cał y alkohol jest produkowany lokalnie w barze. Najsilniejszy jest rake (turecka wó dka). To bardzo tnie wino. Piwo - 0 stopni. Barmani przy barze są aroganccy - biorą ló d goł ymi rę kami i wrzucają go do szklanki (co u diabł a, to Ukraina - i tak wypiją ). Barmani to ż ebracy, wszyscy starają się o coś ż ebrać (papierosy, nasza wó dka), ż artują bardzo gł upio (no, poza tym, ż e po winie i raku ż art moż e wejś ć ), wymykają komuś brudne lub niedokoń czone kieliszki (w zasadzie, to wł aś nie robi arogancki Jamal).
Plaż a
Na plaż ę nie szliś my z hotelu (typ) - mamy mał e dziecko i ś pimy o tak dogodnej porze dla sł oń ca.

Cał y czas szliś my na plaż ę w linii prostej - spacerowaliś my przez 10 minut bardzo wolnym tempem. Jeż dż ą z leż akó w. Są tu trzy sposoby - wybierz się na wycieczkę od facetó w na plaż y i zgó dź się leż eć na ich leż akach przez resztę czasu; kup napoje w barze i poł ó ż się za darmo; zapł acić za leż ak 40 liró w. Wybraliś my opcję.4 - bezmyś lnie poł oż yliś my swoje rzeczy na leż aku w cudzym hotelu i poszliś my popł ywać . Jeś li straż nicy zbliż yli się , powiedzieli, ż e już wychodzimy - nie mogli nas pokonać . Choć się toczył a, wraż enie takiej wę dró wki nadal pozostawał o nieprzyjemne - jak bł agali biedni krewni (
Wycieczki
Od razu powiem, ż e z naszym dzieckiem nie mieliś my ż adnych wycieczek. Jeś li wybierasz się na wycieczki, najlepiej podjechać minibusem na nabrzeż e Marmaris i tam je zamó wić (tam jest duż o taniej, a takż e zapewniają transfer).
Na wieczorny pokaz ś piewają cych fontann w centrum moż na wybrać się za darmo, za symboliczną opł atą – do wież y w centrum, za 5$ od osoby – do aquaparku, ale nie nad wodą.
Terytorium
Teren hotelu jest bardzo mał y. Tak naprawdę Pineta ma tylko budynek z pokojami, dwa baseny, brodzik dla dzieci i to wszystko. W ogó le nie ma rozrywki dla dzieci - jedna maleń ka zjeż dż alnia i ta sama huś tawka.
Usł uga
Po naszym starciu po przyjeź dzie w zasadzie nikt nas nie uraził . Wszyscy uś miechali się uprzejmie i starali się speł nić wszystkie nasze proś by (choć tak naprawdę o nic nie prosiliś my).
Animacja
Animacja jest dobra. Chł opaki starali się jak mogli. Nie wiem ską d czerpią sił y - od rana są już na basenie i pracują cał y dzień , a pó ź ną nocą do 3 nad ranem na dyskotece z naszą delegacją . Nasz syn bardzo polubił animatorkę dzieci - mił ą dziewczynkę.
Ź le pomyś lany charakter wieczornego programu polega na tym, ż e aby go obejrzeć , trzeba iś ć do amfiteatru - lepiej, gdyby przedstawienia odbywał y się bezpoś rednio przy barze - był oby wię cej osó b. A potem w ostatnich dniach naszego pobytu na wieczorne przedstawienie poszł o najwyż ej 5 osó b.
Marmaris

Marmaris to niesamowicie pię kna wioska z pię knymi widokami. Warto go odwiedzić tylko ze wzglę du na jego krajobraz i obecnoś ć dwó ch mó rz jednocześ nie - Morza Egejskiego i Ś ró dziemnego.

Podsumowują c, moż na powiedzieć , ż e jak na czterogwiazdkowy hotel za taką cenę wszystko jest cał kiem znoś ne, ale w Marmaris moż na znaleź ć.4* za te same pienią dze, ale lepsze.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał