Dobry hotel?

Pisemny: 7 lipiec 2013
Czas podróży: 7 — 14 czerwiec 2013
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
8.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 6.0
Usługa: 8.0
Czystość: 9.0
Odżywianie: 7.0
Infrastruktura: 6.0
Lokalizacja.
Hotel poł oż ony jest na koń cu miasta Icmeler, 5 kilometró w od Marmaris. Hotel poł oż ony jest pod gó rą iw pewnej odległ oś ci od centrum miasta, dzię ki czemu ma swoje wł asne, spokojne ż ycie.
Warto zauważ yć , ż e samo miasteczko Icmeler jest czymś . Bardzo przytulne i spokojne miasteczko. Miasto jest doś ć czyste. Duż o zieleni. Nawet pó ź ną nocą poczucie bezpieczeń stwa nie opuszcza, nawet w alejkach jest monitoring wideo.
Podró ż ują cy do Icmeler powinni wiedzieć , ż e miasto skierowane jest gł ó wnie do Europejczykó w w ś rednim wieku, prawie nie ma tam Rosjan. W Marmaris jest nas wię cej.
Stą d dostę pne są nastę pują ce cechy Icmelera:

1. Najpopularniejszym ję zykiem jest angielski. Bez znajomoś ci angielskiego moż na tam pojechać , ale reszta bę dzie gorsza ze wzglę du na krą g towarzyski, ograniczony do rodakó w.
2. Poziom cen nie jest niski.
3.
W mieś cie jest duż o kawiarni i restauracji z kuchnią europejską , sporo tureckich (jest shawarma, cał kiem smaczna, Brytyjczycy ją uwielbiają )
4. Niewiele jest hoteli z systemem AI, bo Europejczycy przyjeż dż ają do BB lub apartamentó w, ale jedzą w restauracjach.
5. Brak rozrywki. O 23:00 - cisza. Muzyka sł abnie w kawiarniach miasta. W wielu kawiarniach pracują animatorzy na peł ny etat, któ rzy poruszają ludzi, ale biorą c pod uwagę kontyngent, nie są w tym dobrzy, wię c nie moż na normalnie tań czyć w kawiarniach. Jest klub nocny (jak Ambience), ale nawet miejscowi go nie polecają . Dlatego dla rozrywki - w Marmaris, ale o tym poniż ej.
6. Stosunek mieszkań có w do urlopowiczó w jest cał kiem sł uszny. Atrakcyjnoś ć i oferta kupna mieszczą się w rozsą dnych granicach. W ogó le wszyscy są przyjaź ni i uprzejmi (i nie ukrywają oszustwa), co po naszym kraju jest bardzo niezwykł e.
Z Icmeler do Marmaris iz powrotem co 2-3 minuty bieg dolmuszy, któ ry koń czy się okoł o 23:00, a ta przyjemnoś ć kosztuje 2.5 lira.
Marmaris i Icmeler leż ą w zatoce Morza Ś ró dziemnego (nie ma tam Morza Egejskiego), zamknię tej wyspą . Okazał o się jednak, ż e przy silnym wietrze w Icmeler prawie nie był o fal, choć w Marmaris był y fale i woda stał a się brudna.
Na gó rze w pobliż u hotelu, jak pisali, biegają kozy, ale te kozy bynajmniej nie są dzikie, ale są hodowane na farmie pod gó rą . Czasami wiatr wiał od strony tej farmy, przynoszą c zapach.
Komary - nie. W nocy ulicami Icmeler jeż dż ą samochody, któ re rozpylają ś rodki odstraszają ce komary.

Hotel

Jak rozumiem, hotel jest doś ć stary, co widać zaró wno w samym budynku, jak i w jego wypeł nieniu. Stan techniczny ocenił bym na trzy: meble i wyposaż enie to nie pierwsza ś wież oś ć.
Hotel jest bardzo mał y, wł aś ciwie nie ma terytorium: przy wyjś ciu z hotelu znajduje się otwarta czę ś ć restauracji, dwa mał e baseny i bar, za któ rym plaż a zaczyna się ś cież ką . Ze zdziwieniem stwierdził em, ż e lobby pł ynnie przechodzi w zamknię tą czę ś ć restauracji. To jedna z cech kurortu Marmaris. Ziemia jest tu znacznie mniejsza i znacznie droż sza niż w kurortach Alanya i Antalya, wię c przeważ ają tu mał e hotele, chociaż na pierwszej linii widać duż e, 5-gwiazdkowe dorodne mrowiska.

Usł uga.
Obsł uga jest prawdopodobnie najmocniejszą stroną tego hotelu. Zameldowanie zaję ł o okoł o 5 minut. Ponieważ hotel jest mał y, wszyscy znają się z widzenia. Personel wita wszystkich. W hotelu do nocy pracuje dyrektor, któ ry niestrudzenie opiekuje się personelem. Wolnoś ci zapewniają gł ó wnie mł odzi ludzie. Ogó lnie wszyscy są bardzo przyjaź ni i pomocni.
Z biegiem czasu pojawia się poczucie rodzinnego hotelu.
Pokó j jest sprzą tany codziennie. Jakoś ć sprzą tania nie zależ y od dostę pnoś ci i wielkoś ci koń có wek (my zostawialiś my koń có wki, nasi znajomi nie, ale wyniki był y identyczne). Sprzą tacze są bardzo nieś miali i uś miechnię ci, ale nawet nie mó wią po angielsku.
Podczas posił kó w szybko zmienia się obrusy, rę czniki i sztuć ce. Podobał a mi się wzajemna pomoc personelu: jeś li któ ryś z mł odszych nie ma czasu, to starsi mu pomagają.

Ogó lnie personel nie jest rozpieszczany napiwkami i dyskretny. Zauważ am też Christinę w recepcji. Bardzo mił a, szczera i dobra dziewczyna. Był a dla nas gł ó wnym kanał em informacyjnym dotyczą cym hotelu i miasta. Gdy wyjeż dż aliś my rano, wieczorem zaproponowano zebranie suchego ś niadania na drogę.
Ogó lnie dobra robota!

Pokoje.
Pokoje to nie pierwsza ś wież oś ć , mał e. Zdenerwowane zamki do drzwi - stare.
Gł ó wną cechą pokoi jest to, ż e aby wyjś ć / wejś ć , musisz udać się do ł azienki (ze wzglę du na poł oż enie wejś cia i ś cian). Mamy pokó j z poplamionym dywanem. Był y prześ cieradł a z dziurami. Ale wszystko jest bardzo czyste!
Nie zauważ ono braku izolacji akustycznej.
Poś ciel i rę czniki zmieniane codziennie. Ł azienka jest mał a, ale wystarczają ca, wszystkie urzą dzenia ł azienkowe sprawne. Ką piel jest czysta.
Poważ ny punkt dotyczą cy klimatu w pomieszczeniu. Klimatyzatory dział ają na godziny. Co wię cej, godziny dobierane są wyją tkowo nieciekawie: klimatyzatory pracują wieczorem iw nocy. Sł oń ce wschodzi z morza i zachodzi za gó rą . Dlatego polecam wzią ć pokoje z widokiem na morze (Sea View): sł oń ce zaglą da do nich dopiero wcześ nie rano, wię c moż na się ochł odzić przy otwartym oknie (na począ tku czerwca), choć rano jest już gorą co. Nasi znajomi mieszkali w pokoju z widokiem na gó ry (Mountain View). W cią gu dnia drę czył o ich sł oń ce, a odgł os kaptura pobliskiej kawiarni uniemoż liwiał im odpoczynek.
Jadą c na odpoczynek w Marbas w lipcu-sierpniu, jeś li problem z klimatyzacją nie zostanie rozwią zany, myś lę.

Jedzenie i bar.

Jedzenie jest doś ć obfite, ale bez dodatkó w. Był o zwykł e mię so, któ re czę sto był o grillowane na zewną trz. Gł ó wnie kurczak, ale był a też ryba i woł owina. Sporo pikantnego jedzenia, ale nie miał em po nim zgagi. Dosyć warzyw. Sał atki był y już przygotowane i prezentowane z zestawami skł adnikó w. Czę sto był y ziemniaki. Free jest ulubień cem zespoł u. W cią gu dnia na ulicy wypiekano buł ki i chleb pita z serem i zieleniną . Zestaw owocó w i jagó d (arbuz) nie był szczegó lnie imponują cy. Był a sł odka, ale nie urozmaicona i szybko się podniosł a. Chociaż lubię duż o jeś ć i smacznie jeś ć , nie miał am ż adnych skarg na odż ywianie. Jak na trio, jedzenie bardzo przyzwoite.
Alkohol zaliczany do AI: Schł odzone stosunkowo tolerowane biał e i czerwone wino. Na barze: raki, wó dka, gin, piwo. Piwo - nieź le, jasny Efez.
Mocny alkohol - lokalna, okropna jakoś ć.

Plaż a
Plaż a, choć mał a, ale wł asna, wł aś ciwie bezpł atna. Leż akó w i materacy starczył o dla wszystkich. Materace, leż aki, parasole - nie pierwsza ś wież oś ć , ale w rozsą dnych granicach. Jeś li ludzie nie ś miecą raż ą co, plaż a jest czysta. Jest wiele urn.
Woda jest zimna, ale bardzo czysta. Tuż obok hotelu do morza wypł ywa ź ró dł o, wię c jeś li pł yniemy w stronę centrum Icmeler, palenisko robi się cieplejsze. Chociaż w pobliż u znajduje się przystań taksó wek wodnych, tylko raz zauważ ono niewielką plamę oleju na powierzchni. Plaż a jest piaszczysta. Wejś cie do morza jest pł ynne. Najpierw piaszczysta, potem kamienista. Dalej - trawa na gł ę bokoś ci.

Przydatne porady.
1. W każ dą ś rodę - targ. Mieszany. Nic ciekawego, ale o skó rę lub jeansy moż na się bardzo dobrze targować . Są też inne ubrania. Nie bierzcie pakowanej tureckiej rozkoszy, bez wzglę du na to, jak ta jest tania: w ś rodku bę dzie duż o kartonu, a rzeczywista jakoś ć sł odyczy rozczaruje.
Lepiej - mieć go odcię ty od kieł basek przed sobą.

2. Jeden ze sposobó w na nocne wyruszenie w drogę na Bar Street w Marmaris. Wzdł uż gł ó wnej ulicy, niedaleko Vince's, znajduje się stoisko z wycieczkami i tabliczką „Romans tu jest”. Jest rosyjskoję zyczny Rzymianin. Moż esz umó wić się z nim na transfer na Bar Street o 23:00. Ta przyjemnoś ć jest darmowa, ale jest jeden warunek. Koniecznie spę dź.40 minut (30.60) w przecię tnym klubie Crazy Daizy, gdzie w pierwszej kolejnoś ci zabiorą Cię bramki. Ponadto, jeś li odsył asz o 3:00, musisz być na miejscu o 2:30. Ale przez 40 minut przy wyjś ciu obserwuje mę ż czyznę , któ ry przywozi cię tam transferem. Nie przychodzi od razu do wyjś cia, wię c jeś li masz odpowiednią pomysł owoś ć , moż esz się przed nim prześ lizgną ć : ). Najpopularniejszym klubem (ró wnież polecanym przez mieszkań có w) jest Arena.
3. Wszystkie ceny w Icmeler są pierwotnie podane w lirach. Kurs wymiany liró w na dolary jest bardzo niestabilny, wię c wszę dzie pł aciliś my w lirach. Na lotnisku - niekorzystny kurs walut.
Dolary najlepiej wymieniać na liry - w placó wkach bankowych miasta. Lecą c z powrotem nie zapomnij wymienić liró w na dolary z powrotem, ponieważ po przejś ciu kontroli paszportowej w Dalaman nie bę dzie już wymian.
4. Nie bę dę pisał o cenach u operatoró w i w mieś cie: duż o już został o napisane. Ale organizują wycieczki dla operatoró w i sprzedawcó w ulicznych - tych samych ludzi na tym samym sprzę cie.
5. Nie daj się zwieś ć markom touroperatoró w. Podró ż owaliś my z Pegasusem, któ ry oferował najwyż sze ceny wycieczek o podobnej konfiguracji. Biuro podró ż y tł umaczył o to dobrą opinią Pegasusa. W praktyce transfer mi się podobał : szybko go dostarczyli, nie dostarczyli do ż adnego sklepu, przyjechali zgodnie z harmonogramem. Ale przewodnik hotelowy Nastya jest przykł adem niegrzecznoś ci i niechlujnoś ci w wyglą dzie. Nie wierzcie, ż e bez ostemplowanego (gdzieś w policji, ratuszu, konsulacie) vouchera nie moż na opuś cić hotelu. Ż e groź na policja turystyczna biega wszę dzie (!
) i sprawdza paszporty i vouchery wszystkich osó b. Ż e jeś li zostaniesz zł apany przez policję , gdy jesteś na wycieczce od ulicznych sprzedawcó w, zapł acisz grzywnę rzę du kilku tysię cy dolaró w (Nastya jest wielkim marzycielem).

6. Pokó j Sea View daje wspaniał y widok na zatokę i Marmaris, szczegó lnie o ś wicie. Dodatkowo doskonale widać z niej plaż ę i otwartą czę ś ć restauracji. Pod warunkiem, ż e pokó j i balkon są poł ą czone przesuwanymi drzwiami na cał ej ś cianie, wspaniał e widoki gwarantowane są po przebudzeniu, podczas gdy dla nas ró ż nica w stosunku do biura podró ż y wynosił a okoł o 200 USD.

Wynik.
"Dobry! ". Powtarzał em to zdanie codziennie.
Marmaris (i Icmeler) bardzo ró ż ni się od wybrzeż a Antalyi. To kolejna Turcja, europejska.
Nie ma tutaj Tagila, nie znają rosyjskiego, sprzedawcy tego nie rozumieją . Są doś ć wysokie ceny, ale bardzo smaczna kuchnia restauracji/kawiarni i dobry poziom obsł ugi. Jest tam chł odne morze, pię kne gó ry, drzewa pomarań czowe i lasy sosnowe.
Sam Icmeler pozostawia bardzo dobre wraż enie. Jest tu bardzo przytulnie i spokojnie. A jeś li chcesz rozrywki, to za 10 minut na dolmush dojedziesz do Marmaris, ale potem - do Icmeler, ż eby nabrać sił . Sam hotel jest doś ć przecię tny, ale czysty. Personel jest mił y i dobrze wykształ cony. Jedzenie jest urozmaicone i obfite. Biorą c pod uwagę , ż e to wszystko 3 gwiazdki, to naprawdę „Dobrze! ”.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał