Niespodziewanie dobry pobyt

Pisemny: 15 może 2012
Czas podróży: 4 — 11 może 2012
Komu autor poleca hotel?: W przypadku podróży służbowych; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 6.0
Usługa: 8.0
Czystość: 9.0
Odżywianie: 7.0
Infrastruktura: 6.0
Kupiliś my wycieczkę do tego trzygwiazdkowego hotelu, spojrzeliś my na prognozę pogody - obiecywał y deszcz i pochmurne, chł odne dni. Wszystko czego się obawiał em, biorą c pod uwagę , ż e w Turcji odpoczywał em tylko w 5-gwiazdkowych hotelach - kiepskiej jakoś ci jedzenie, szare, nieś wież e rę czniki i ź le umyte naczynia, w Asli NIE spotkał em. Wszę dzie czysto, pokó j dobrze posprzą tany, rę czniki biał e, jedzenie wysokiej jakoś ci. Pokoje są mał e, ł azienka mał a, moż na powiedzieć ciasna. Meble proste i skromne, ł ó ż ka z normalnymi, wygodnymi materacami. Balkon jest doś ć duż y, z plastikowymi meblami (krzesł a i stó ł ). Widok z balkonu nie zapierał dech w piersiach: hotel Malibu znajduje się przed hotelem, ale wcią ż widać był o kawał ek morza.
To "Malibu" jeszcze się nie otworzył o, wię c nikt nie był tam gł oś ny i nie przeszkadzał w spaniu. Spał z otwartym balkonem. Hotel posiada kilka balsamó w z klimatyzacją (pł atne przez cał y dzień i bezpł atne 2 razy dziennie przez kilka godzin). W pierwszej poł owie maja klimatyzacja w ogó le nie jest potrzebna, a od czerwca bez niej myś lę , ż e w pokoju jest duszno.
Pogoda wbrew prognozom był a cudowna - sł onecznie, ciepł o, ale nie upalnie. Wieczory i noce są chł odne. Woda w morzu miał a 20 st. W Icmeler morze wydawał o mi się zimniejsze niż na plaż y obok hotelu.

Hotel jest miejski, praktycznie nie ma terytorium. Przy basenie jest mał y basen, leż aki i parasole. Do morza 50 metró w, do centrum Marmaris (ulica Barowa) 40-45 minut spacerkiem, do Icmeler - godzina w sportowym tempie. Publicznoś ć w hotelu - Rosjanie, Ukraiń cy, Biał orusini i Brytyjczycy. Wię kszoś ć to mł odzi ludzie w wieku 20 i 30 lat. Ludzie zachowywali się spokojnie i przyzwoicie.
Jedzenie nie moż na nazwać pysznym i mega-ró ż norodnym, ale mi się podobał o - ugotowali przepysznie, na przykł ad sał ata był a zawsze ś wież a. Kiedyś był a truskawka. Codziennie - jabł ka i pomarań cze. Najczę ś ciej kurczaka gotowano jako danie mię sne, dwa lub trzy razy smakowicie gotowaną woł owinę , raz rybę . Desery i ciastka są skromniejsze niż w hotelach o wyż szej liczbie gwiazdek. Na ś niadanie z herbatą był y tureckie przysmaki w dwó ch lub trzech rodzajach, chał wa, suszone figi i suszone morele.
Nie zaobserwował am pysznych sokó w z opakowań , o któ rych pisano w recenzjach. Był o coś yupiobraznaya, jak zawsze w tureckich hotelach. Z alkoholu pró bował em tylko biał ego wina - normalne.
Kilka kotó w i kotó w przyjeż dż a do hotelu na ś niadanie, lunch i kolację .
Zwierzę ta proszą urlopowiczó w o jedzenie, personel hotelowy ich goni (koty, nie urlopowicze). Ale wcią ż za każ dym razem 3-4 koty wchodzą na terytorium jadalni. Ogó lnie rzecz biorą c, w Marmaris jest wiele kotó w o ró ż nych kolorach i ró ż nym stopniu pielę gnacji.

Marmaris bardzo mi się podobał o - no bo gdzie indziej jest promenada na nabrzeż u o dł ugoś ci ponad dwunastu kilometró w (od Mariny na koń cu Marmaris, za centrum do koń ca Ichmereler)! Moż na spacerować uliczkami w centrum, wspią ć się na fortecę , z któ rej roztacza się wspaniał a panorama miasta i okolic, wypić filiż ankę tureckiej kawy na skarpie, udać się do sklepó w i sklepó w. Zakupy nie był y celem, ale kupiliś my kilka rę cznikó w i jasne ceramiczne talerze. Na nastę pnej ulicy - outlet tekstylny (tam chyba jest napis "MGM") z fajnymi cenami.
Ogó lnie reszta był a przyjemniejsza niż oczekiwano.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał