Budząc się piekło

Pisemny: 28 wrzesień 2009
Czas podróży: 11 — 25 wrzesień 2009
Ocena hotelu:
2.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 5.0
Usługa: 6.0
Czystość: 5.0
Odżywianie: 8.0
Infrastruktura: 8.0
szok, któ rego doś wiadczyliś my, gdy osiedliliś my się w 4-gwiazdkowym hotelu Art mari, jest nie do opisania. do tej pory byliś my w Marmaris 2 razy - hotel Marbella 3 gwiazdki (obsł uga na najwyż szym poziomie, pomimo starego hotelu i gastronomii HB), plaż a Nergiz 4 gwiazdki (ró wnież bardzo dobra obsł uga i jedzenie, nawet super obsł uga). byliś my ostatnim hotelem w transferze, wię c operator Intourist nie zameldował się u nas, akurat zostaliś my wysadzeni z autobusu w strugach deszczu, sam się przekonaj, drogi turysto. dobrze, ż e dziewczyna w recepcji mó wił a po angielsku (ani sł owa po rosyjsku). Bez ceremonii rzucono nam klucze - szukaliś my siebie - gdzie jest nasz numer. otwierają c drzwi ujrzeli nastę pują cy obrazek: prześ cieradł o brudne szare, prawie czarne, z plamami, był y też plamy na dywanie i materacu, któ rych nikt nie sprzą tał po poprzednich lokatorach. Był a lodó wka, ale nie dział ał a, był a zepsuta. Telewizor dział ał dobrze. otwierają c ł azienkę zginą ł szok, karaluch siedział na zlewie 5 centymetró w!! ! ! koleż anka od razu dostał a ataku serca, pospieszył em po aparat, ż eby wzią ć tę hań bę . . ale owad szybko wycofał się do przesią knię tej wilgocią drewnianej szafki pod zlewem. . zamiast wanny i kabiny prysznicowej na 2 metrach kwadratowych umieszczono brodzik, gdzie poł ą czył y się prysznic, muszla klozetowa i umywalka. ledwie jedna osoba musiał a się odwró cić . dziwna zasł ona był a przymocowana do prysznica. nie dotarł a na podł ogę , wię c cał a woda z prysznica wylał a się w poł owie na podł ogę , w poł owie na niską tackę , zalewają c ł azienkę i korytarz w pokoju. ż eby woda tak bardzo nie zalewał a, obok był rę cznik do zbierania wody, grzecznie zostawiony przez pokojó wkę )))))))) cał e sprzą tanie pokoju polegał o na tym, ż e braliś my ś mieci z kosza . Nie dostawaliś my sprzą tania ani zmiany poś cieli ani za pienią dze, ani tak po prostu. ponieważ proś by nie odniosł y skutku, my sami rozbiliś my wó zek sprzą taczki, widzą c ją na naszej lub cudzej podł odze (zgarnę liś my czyste rę czniki, prześ cieradł a, mydł o). Zwracam uwagę , ż e mydł o i ż ele, szampony są bardzo kompetentnie kupowane w hotelu, ś mierdzą tak, ż e nawet gł upiec ich nie umyje. cią gł e oszczę dnoś ci w hotelu – nie są wydawane przez goś ci. nawet my, nie rozpieszczani w przeszł oś ci przez trzygwiazdkowe dziewczyny, wykorzystaliś my wszystkie nasze. aby nie ś mierdzieć pó ź niej w społ eczeń stwie niczym z tego ż elu pod prysznic. jedzenie był o prawie wegetariań skie? . był y dni, kiedy na obiad lub kolację nie był o mię sa, kurczaka, ryb w ogó le, tylko duszone warzywa, ś wież e, w sał atkach. z owocó w-arbuzó w i melonó w, zielone. paszteciki sojowe. . . niektó re inne pó ł produkty. . smaż ona kieł basa typu. . lub inny numer na uś miech - danie był o zawsze podpisane. na przykł ad jest taca z jedzeniem - jest napisane "makaron z mię sem", otwierasz ją . . jest makaron z sosem mię snym. . nie ma mię sa. i co za plaż a, mó j dobry! ! nigdy nie usuwane. . hał dy glonó w wokó ł . . niedopał ki papierosó w. . ś mieci w ś mietnikach wychodzą . . czę ś ć leż akó w nie jest odpowiednia, zepsuta, czę ś ć drugiej to za mał o dla wszystkich. bę dziesz walczył , cią gną c sobie leż ak, bo chł opak z plaż y nie chce tego robić nawet za pienią dze. personel jest ospał y. . czę sto niegrzeczny. pod twoją proś bą nie pochylaj się . powtó rzysz sto razy na pró ż no, ponieważ ledwo potrafią poł ą czyć dwa sł owa w ję zyku angielskim. albo koniec sezonu, a nie mieliś my szczę ś cia. czy zawsze. Trudno powiedzieć . napoje to pomyje, wino to prawie woda, gin o leczniczym zapachu. Moż esz pić tylko piwo. Powtarzam, to nie pierwszy raz był em w Marmaris i mieszkał em w trzyrubló wce! ! gdzie był o jak w raju w poró wnaniu do tej czwó rki. W dniu zameldowania transfer dowió zł nas do hotelu pó ź no. . i gł odowaliś my do samego wieczora, bo hamburger podaje się dopiero bliż ej obiadu (nie ma przeką sek, kiedy moż na wpaś ć i zjeś ć coś mię dzy gł ó wnymi posił kami). kolejny ż art! ! pierwszego dnia postanowiliś my udać się na ulicę barową , aby odstresować się od przeraż ają cego hotelu. poszedł do autobusu, wszyscy pracownicy widzieli! ale spó ź niliś my się na autobus i wró ciliś my spać w pokoju. w nocy o 2.20 otworzył y się drzwi i wszedł Turek z kluczami. jesteś my super! ! ! ś pią c, nic nie rozumieją c, wpadliś my z nim w potyczkę . . nió sł jaką ś herezję , jakby był pracownikiem hotelu i musi sprawdzić nasz pokó j. W nocy!! ! ! ledwo go wyrzucili z pokoju. rano dł ugo szukaliś my managera, ż eby pokł ó cić się o to, co się stał o. wszystko był o na hamulce. . przez cał y dzień na pró ż no ś cigali kierownika. Przedstawiono nam ró ż ne pomysł y na to, co stał o się z przyję ciem. . ale nigdy nie otrzymaliś my ż adnego wyjaś nienia. ludzie, jeś li szanujecie siebie, jeś li nie chcecie zepsuć urlopu, nie pró bujcie wypoczywać w tym hotelu!! ! ! osobno o touroperatorze Riviera-Intourist (teraz poł ą czył y się w jedną firmę ). poprosiliś my o przeniesienie do innego hotelu, nawet za dodatkową opł atą . w odpowiedzi ani nasze biuro podró ż y „SIATT” w Nowosybirsku, ani touroperator Riviera nie kiwnę li palcem. straciwszy 3 dni urlopu na demontaż i przeklinanie, spluwaliś my na wszystko i zaczę liś my odpoczywać , pojawiają c się tak rzadko, jak to moż liwe w naszym piekielnym hotelu. .
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał