Ładny

Pisemny: 6 sierpień 2008
Czas podróży: 1 — 7 sierpień 2008
Pierwsze wraż enie jest takie, ż e jest tak brudno (czysto!! ! ), plaż a miejska jest okropna (znowu mał a i brudna! ), nikt nie mó wi po rosyjsku, basen jest mał y itp. itd.
Prawdopodobnie wystarczy dostroić się do wł aś ciwej fali!
To był o pierwsze wraż enie, ale po przymusowej przeprowadzce do innego hotelu (wycieczka ł ą czona) zdał em sobie sprawę , ż e to raj! Obsł uga mił a (pamię tał am angielski), sprzą tanie pokoi super, w CENTRUM! , menu urozmaicone (+pyszne), ludzie to tylko obcokrajowcy, nie daj Boż e stą pają na nogach, są gotowi do biją się w czoł a w przeprosinach. Wszyscy stali się jak rodzina już nastę pnego dnia, ponieważ nie ma tego stada, zawsze ż ują cego, wrzeszczą cego i piją cego (przepraszam za niegrzecznoś ć ). Ogó lnie rzecz biorą c, ruch był w histerii, zabierz nas z powrotem do Zł otego Dnia. Ci, któ rzy lubią wypoczywać w duż ych hotelach, niespecjalnie się poruszają c, nie muszą jechać , ale ci, któ rzy kochają cią gł y ruch, ruchliwe ulice, bary, dyskoteki, radzę , nie poż ał ujecie. Wszystkie pokoje mają widok na morze, ale lepiej poprosić o 5-6, jest taki widok na port))))) już trwa melancholia, moż na po prostu siedzieć , pewnie cał ymi dniami i nocami, i patrzeć . Jeś li kiedykolwiek dotrę do Kusadasi, to tylko w ZŁ OTY DZIEŃ !
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał