Pierwsze wakacje w regionie Kusadasi

Pisemny: 1 lipiec 2012
Czas podróży: 16 — 26 czerwiec 2012
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
9.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 9.0
Usługa: 10.0
Czystość: 9.0
Odżywianie: 10.0
Infrastruktura: 9.0
26.06. 2012 mieliś my wystartować z lotniska Ał ma-Ata o godzinie 03:00.15 min i przylot na lotnisko Milas w Bodrum o 06:00.50 minut czasu tureckiego (ró ż nica czasu 03 godziny). Udał o nam się wystartować dopiero o 20:00.15 min i przyjedź do Bodrum 01.50 min 27.06. 2012 . Na lotnisku powitał y nas przedstawicielki „MTS Incoming”, pię kna kobieta o imieniu Natasha i kolejna godzina pó ź niej. 45 minut byliś my już w hotelu. (Dlaczego nie w Izmirze? Nie ma ani jednego lotu, nawet czarteru) Spotkaliś my się w hotelu, wypeł niliś my paszporty, oddano klucz do sejfu (depozyt 30 USD) i cał y ten czas zaję ł o nam to 15 minut. Poszli spać okoł o pią tej rano. Oczywiś cie w nocy nie patrzyli, jaki widok z okna (bilet był opł acony w kwietniu z widokiem na morze) rano z balkonu widzieliś my są siedni hotel, parking i okropny gwar panują cy w hotelu. fani restauracji w tym samym są siednim hotelu. Odległ oś ć mię dzy dwoma hotelami wynosi okoł o 20-30 m, skrę cają c o 90 stopni widać morze mię dzy dwoma hotelowymi budynkami. Nasz numer mieszkania to 411. Wieczorem tego samego dnia opowiedzieliś my naszej przewodniczce Nataszy o naszym pokoju, ona sama upewnił a się , ż e numer nie pasuje do naszego Vouchera, podchodzą c do naszego pokoju i zgł aszają c to w recepcji. (Recepcja - ż aden z nich nie mó wi po rosyjsku, angielsku ani francusku). Obiecali 28.06 po ś niadaniu, ż e zmienią dla nas pokó j, ale kiedy przyjechaliś my, zaczę li z nami rozmawiać po turecku i wyjaś nić , ż e z naszego pokoju widać trochę morza. Wieczorem tego samego dnia ponownie opowiedzieliś my o tym naszej przewodniczce i obiecali jej, ż e 29.06 zostaniemy zastą pieni numerem. Rano 29.06 przyszliś my do recepcji po nowe klucze, powiedzieli, ż e zmienią pokó j, ale musieli zapł acić tylko 30 dolaró w. Oczywiś cie odmó wiliś my i poprosiliś my naszego przewodnika o napisanie do nas notatki stwierdzają cej, ż e Hotel odmó wił udostę pnienia pokoju na podstawie kuponu (aby pokazać biuru podró ż y po przyjeź dzie do domu, ż e nie otrzymaliś my usł ug zgodnie z kuponem i zwró ciliś my pienią dze ) Pokó j duż y - telewizor, lodó wka i wszystko inne ł ą cznie z klimatyzacją , sprzą tanie pokoju codziennie, sprzą tanie i dokł adne mycie, nie trzeba nawet zostawiać napiwku. Zaję liś my się liczbą . Teraz sama plaż a, na któ rej spotkanie czekaliś my od roku. Sama plaż a to betonowe molo pokryte piaskiem na zdję ciu, któ re widać . Zejś cie do wody schodami (6 schodó w, dwa w pł atnym terenie, szał as kosztują cy 80$ za dzień ) Schody został y wyposaż one podczas budowy kolejnego hotelu. Myś lę , ż e schody do wody w każ dym centrum handlowym powinny mieć skos jak ekscolator, ale wszystkie schody miał y widok na zakrę t, wejś cie do wody nadal normalne, ale bardzo trudno się wydostać , jeś li masz rę ce wcią ż w kremie przeciwsł onecznym. Porę cze są ś liskie. W dwó ch miejscach wskazana jest gł ę bokoś ć morza. Mnó stwo darmowych leż akó w. wielu obcokrajowcó w z Europy odpoczywa w hotelu, wolą baseny. Na plaż y jest ich bardzo mał o i przyjeż dż ają gł ó wnie na plaż e. Przez wszystkie dni, któ re spę dziliś my na plaż y, woda był a czysta tylko przez trzy dni. Stale z morza woda cią gnie glony, worki i ró ż ne ś mieci znajdują ce się w morzu na betonową plaż ę . Temperatura wody po 16:00 wynosił a okoł o 26C. Na plaż y jest bar, w któ rym moż na spokojnie napić się mocnego trunku, chyba ze wzglę du na Europejczykó w, któ rych w hotelu jest okoł o 90%. Rę czniki plaż owe był y wydawane rano 8 godzin 30 minut przy basenie, podajesz numer pokoju i dostajesz go, wieczorem wracają c z morza wkł adasz rę czniki do duż ych koszy (bardzo wygodne). O barach - każ dy basen ma swó j bar, tak jak pisał em, rozdają wszystko, co mają przy ladzie, wszelkiego rodzaju koktajle, ayran (kwaś ny kefir) i inne napoje. Duż y bar w samym hotelu, obsł ugiwany przez okoł o 5-7 barmanó w i bez kolejki. Nie chcę pić . Zapomniał am napisać o kontyngencie - gł ó wnie osoby powyż ej 45 roku ż ycia, rodziny z dzieć mi, pł acz dzieci sł ychać tylko przy basenie. Jest kilka restauracji, bo jestem cukrzykiem, potem poszedł em do gł ó wnej, kucharz specjalnie dla mnie ugotował na lunch, kł aniam się mu. W menu restauracji duż o mię sa, kurczaka itp. , ś wież o wyciskany sok pomarań czowy od rana do wieczora w duż ych karafkach (nie trzeba pł acić ), w porze lunchu i kolacji wszystkie napoje, w tym alkohole, zamawiasz u kelneró w , szybko i wygodnie. Na obiad, a nawet na kolację , niektó re panie przychodził y w ką pieló wkach, narzucają c przezroczyste peleryny, co do któ rych nie jest jasne. Gdyby tylko przyszli do ich domu na obiad w rodzinnych szortach, myś lę , ż e nie mają kultury lub rodzice zapomnieli ich dać . Niedopuszczalne jest, aby 5-gwiazdkowy hotel dopuszczał takie luki. Okoł o 9 lat temu Hotel Carinthia odpoczywał w Side, wię c nie tylko dorosł ym, nastolatkom w kró tkich spodenkach nie wolno był o jeś ć lunchu, to jest kultura i mił o jest jeś ć . Podczas pił karskich mistrzostw oglą danie meczó w odbywał o się w duż ej sali (podobno przeznaczonej na seminaria) z telebimami. Kelnerzy podchodzili do każ dego stolika, przyjmowali zamó wienie, a takż e szybko obsł ugiwali, obok tej sali dodatkowo otworzył się kolejny bar. Dobra robota, ś wietnie. Kelnerzy nie są nachalni, zawsze witają , uś miechają się . Grupa animatoró w zabawiał a ludzi przy basenie, ale nie na plaż y. Nie chodziliś my do klubu na pokazy i ró ż ne koncerty. Na koniec wycieczki dostaliś my 30 dolaró w z powrotem za sejf, po rejestracji na lotnisku przedstawicielka firmy Natasza odprowadził a nas do kontroli celnej (dzię ki niej bardzo nam pomogł a podczas rejestracji) i ż yczył a sobie nam polecieć do nich w przyszł ym roku. Jest to usł uga firmy, nigdy czegoś takiego nie widzieliś my, chociaż latamy do Turcji od 1999 roku. Samo miasto Kusadasi i ludzie w nim mieszkają cy są bardzo przyjaź ni. Zawsze podpowiadaj, wyjaś niaj. Tak odpoczywaliś my, nie liczą c straconego jednego dnia i pokoju bez widoku na morze, wszystko inne był o bardzo przyjemne. Ję zykó w uczy się pó ź no, ale codzienne sł owa takie jak „cześ ć ”, „jak się masz”, „dzię kuję ”, „bardzo dobrze” Myś lę , ż e każ dy turysta, któ ry przyjeż dż a do tego ciekawego, przyjaznego kraju, powinien znać . Dzię kuję Turcji, z wyją tkiem kilku pozbawionych skrupuł ó w recepcjonistó w.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał