Centrum Vincci el kantaoui

Pisemny: 21 październik 2009
Czas podróży: 1 październik 2009
Ocena hotelu:
2.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 5.0
Usługa: 6.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 9.0
Infrastruktura: 3.0
Naprawdę chcę podzielić się moimi doś wiadczeniami z podró ż y do Tunezji, Sousse, hotelu w centrum Vincci el kantaoui. Tekstu jest duż o, ale przeczytaj do koń ca, aby być ś wiadomym i nie powtarzać bł ę dó w.
Tak wię c po raz pierwszy pojechaliś my z dziewczyną do obcego kraju i na dł ugo przed wakacjami zaczę liś my szukać touroperatora i hotelu, czytać wszelkiego rodzaju recenzje itp. Wybó r padł na organizatora wycieczek Pegas Touristik oraz biuro podró ż y Blue Sky. Jak to czę sto bywa przed przekazaniem pienię dzy na wycieczkę , odbyliś my mił ą i opiekuń czą rozmowę , mó wią c, ż e moż emy odebrać tam vouchery i wszystkie dokumenty już na dzień przed wyjazdem. Wreszcie nadszedł dł ugo oczekiwany dzień i pracują c w ostatni pią tek przed wakacjami, zebraliś my się po dokumenty i bilety i postanowiliś my zadzwonić z wyprzedzeniem i wyjaś nić informacje o gotowoś ci. Tu czekał y na nas pierwsze zabawne wieś ci - oddział jest chwilowo zamknię ty. pracownik wyjechał na wakacje i po prostu nie zadał sobie trudu, aby go ostrzec (myś l natychmiast bł ysnę ł a „no có ż , zaczę ł o się...”).
W rezultacie musiał em udać się na drugi koniec Moskwy z regionu. No dobrze, to się zdarza, wszyscy jesteś my ludź mi.

A wię c dzień wylotu i chyba jedyny przyjemny szczegó ł w podró ż y linii lotniczej „nord wind”. Lot był naprawdę przyjemny, komfortowy i bez opó ź nień .
Tunezja przywitał a nas kał uż ami i strasznym zaduchem po ulewie, Arabowie w ciasnym i niewentylowanym pomieszczeniu, gdzie odwozili ludzi z 3 lotó w, rozdawali skrawki jakiegoś „papieru toaletowego”, któ ry trzeba był o napeł nić na wagę i podobno z palec. od pisarza był tylko on)))
Podró ż do hotelu trwał a 30 minut. W holu zostaliś my przywitani jak „krewni” koktajlem i kartami goś ci, po napeł nieniu któ rych udaliś my się na gó rę do pokoju. Tu rozpoczą ł się pierwszy odcinek serialu o czterogwiazdkowych hotelach: niemal od razu moją uwagę przykuł o zniszczenie pokoju, telewizor był mał ym, doś ć sfatygowanym pudeł kiem z pę knię tym panelem, spod drzwi wystawał uszczelniacz. balkon. W ł azience wszystko był o jeszcze gorzej - suszarka do wł osó w to wystają cy z pudeł ka kawał ek przewodó w i zaciski pospiesznie owinię te i nie zaizolowane, niklowana rurka nad ł azienką był a pokryta rdzą , zlew pł asko odmawiał wpuszczania wody do kanalizacji i szybko napeł niony wodą .
Postanowiono udać się do recepcji i grzecznie poprosić o kolejny numer. Nie zrozumieli tam naszej uprzejmoś ci i powiedzieli, ż e pracownik pomoż e nam z problemem zatkanego odpł ywu - jest też tragarzem, któ ry kilka minut temu cią gną ł nasze bagaż e (zaró wno ż niwiarz, jak i ksią dz. . . ).
Cał y wieczó r staraliś my się dowiedzieć od miejscowych, gdzie i jak moż emy zjeś ć - sami musieliś my to rozgryź ć .

Plaż a. Plaż a okazał a się niewielka, miał a okoł o 50 metró w dł ugoś ci i 10-15 metró w szerokoś ci. Liczba leż akó w jest ograniczona i bardzo mał a jak na duż y hotel, ci, któ rzy nie mieli doś ć , mogli wybierać mię dzy miejscem na piasku u stó p przechodnió w lub pobliskim wygodnym i pł atnym odcinkiem plaż y za jedyne 2 dinary na osobę . Droga z hotelu na plaż ę zajmuje okoł o 5 minut i przebiega obok malowniczych widokó w placu budowy rozpoś cierają cych się wzdł uż drogi ze wszystkimi „urokami”, któ re stą d pł yną .
Odż ywianie. Jedzenie był o smaczne, obfite i urozmaicone. Obsł uga był a leniwa i obrzydliwa. Napiwki nie poprawił y znaczą co sytuacji. Uderzył o mnie „ozdabianie okien” podczas wizyty wł adz. Zabawne jest patrzeć , jak kierownik sieci restauracji w hotelu sprzą ta brudne naczynia i „liż e” klientó w.
Pogoda nie dopisał a - na plaż y moż na tylko zostać do obiadu, potem z pó ł nocy nadeszł y chmury i zaczą ł się silny wiatr od morza, któ ry jest bardzo zimny o +22-23. Woda +21-22.
Animacja. Dokł adniej, jego brak. Wieczorem w hotelu nie ma nic do roboty. Muzyka brzmiał a tak samo przez cał y tydzień , przynajmniej coś nowego… W jedynym barze, poza goś ć mi, zawsze byli „goś cie” z ulicy i nie był o wystarczają co duż o miejsc dla wszystkich.
Bardzo uderzył a mnie postawa przedstawiciela Pegasus Tourist. Widzieliś my to raz po przyjeź dzie, obiecaliś my przyjś ć nastę pnego dnia, czekaliś my w holu okoł o godziny, recepcja powiedział a, ż e ​ ​ tak. Pozostawiony bez wycieczek. Przyjrzeliś my się przedstawicielom innych (europejskich) firm i zazdroś ciliś my im. Przybyli ś ciś le punktualnie, w korporacyjnym mundurze, z firmowym znakiem, w widocznym miejscu i czekają ś ciś le wedł ug godzin przyję ć , nawet jeś li nikogo nie ma. Musiał em dowiedzieć się telefonicznie o moich godzinach wyjazdu i wyjazdu.
Opró cz „wspaniał ego” urlopu z „pegasu turystycznego” i hotelu „Vincci el kantaoui”, lot powrotny był opó ź niony o 2 godziny. Wyjechaliś my tuż przed rankiem. . .
Nastę pnie sam zdecyduj, gdzie i co najważ niejsze z czyją pomocą się zrelaksować .
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał