Очень хочу поделиться своим опытом поездки в Тунис г. Сусс , отель Vincci el kantaoui center. Текста много, но прочитайте до конца дабы быть в курсе и не повторить ошибок.
Итак, в загранку с девушкой мы отправлялись впервые и туроператора и отель начали искать задолго до отпуска, читали всевозможные отзывы и. т. д. Выбор пал на туроператора «пегас туристик» и турагенство «блю скай». Как это часто бывает до момента передачи денег за тур с нами вели доброжелательную и заботливую беседу, сообщив о том что путевки и все документы мы сможем забрать тут же за сутки перед вылетом. Наконец долгожданный день настал и отработав крайнюю пятницу перед отпуском мы собрались за документами и билетами и решили предварительно позвонить и уточнить информацию о готовности. Тут нас ждало первая занимательная новость – отделение временно не работает т. к. сотрудник отправился в отпуск и просто не удосужился предупредить об этом (сразу мелькнула мысль «ну началось…» ).
В итоге пришлось ехать на другой конец Москвы из области. Ну да ладно, бывает, все мы люди.
И так день вылета и пожалуй единственная приятная деталь в путешествии авиакомпания «nord wind». Полет прошел действительно приятно, комфортно и без задержки.
Тунис встретил нас лужами и ужасной духотой после ливня, арабы тесным и непроветриваемым помещение, куда загнали народ с 3 рейсов, выдали клочки какой-то «туалетной» бумаги, которые нужно было заполнить на весу и видимо пальцем т. к. из пишущего был только он )))
Путь до отеля занял 30 минут. В холле нас встретили как «родных» с коктелем и картами постояльцев, заполнив которые мы поднялись в номер. Тут началась первая серия сериала отель четыре две звезды: практически сразу же бросилась в глаза ветхость номера, телевизор представлял собой маленький, изрядно потрепанный коробок с разбитой панелью, из под двери на балкон торчал уплотнитель. В ванной всё было еще хуже – фен представлял собой кусок торчащих из коробки проводов и клем спешно замотанных и не заизолированных, никелированная трубка над ванной покрылась ржавчиной, раковина наотрез отказалась пропускать воду в слив и быстро наполнилась водой.
Было решено отправиться на ресепшн и вежливо попросить дать другой номер. Нашей вежливости там не поняли и сказали что с проблемой забитого стока нам поможет сотрудник – он же носильщик, который несколько минут назад тащил наш багаж ( и жнец и жрец… ).
Весь вечер пытались добиться от местных где и как мы можем покушать – пришлось разбираться самим.
Пляж. Пляж оказался маленьким, примерно около 50 метров в длину и метров 10-15 в ширину. Количество лежаков ограничено и крайне мало для большого отеля, те кому не хватило могли выбрать между местом на песке в ногах проходящих мимо или соседний комфортный и платный участок пляжа всего за 2 динара с человека. Дорога от отеля до пляжа занимает примерно 5 минут и лежит мимо живописных видов на развернувшуюся вдоль дороги стройку со всеми вытекающими отсюда «прелестями».
Питание. Кормили вкусно, много и достаточно разнообразно. Обслуживали лениво и отвратительно. Чаевые ситуацию исправляли не значительно. Бросилась в глаза «показуха» при визите начальства. Занятно наблюдать как управляющий сетью ресторанов в отеле убирает грязные тарелки и «облизывает» клиентов.
С погодой дела обстояли не очень – на пляже можно находиться только до обеда, далее с севера шли тучи и начинался сильный ветер с моря, что при +22-23 очень холодно. Вода +21-22.
Анимация. Точнее её отсутствие. Вечером делать в отеле НЕЧЕГО. Музыка всю неделю звучала одна и та же, хоть бы что-то новое… В единственном баре кроме постояльцев постоянно были «гости» с улицы и мест на всех не хватало.
Очень поразило отношение представителя «пегас туристик». Видели один раз при заезде, обещала зайти на следующий день, прождали в холле около часа, на ресепшн сказали что была. Остались без экскурсий. Смотрели на представителей других (европейских) компаний и завидовали. Приходили строго по времени, в корпоративной форме, с табличкой компании, на видном месте, и ждут строго по часам приёма даже если никого нет. Свои часы вылета и выезда пришлось узнавать по телефону.
В довесок к «прекрасному» отдыху от «пегас туристик» & hotel «Vincci el kantaoui center» обратный рейс задержали на 2 часа. Улетели только под утро…
Далее решайте сами где и главное с чьей помощью отдыхать.
Naprawdę chcę podzielić się moimi doś wiadczeniami z podró ż y do Tunezji, Sousse, hotelu w centrum Vincci el kantaoui. Tekstu jest duż o, ale przeczytaj do koń ca, aby być ś wiadomym i nie powtarzać bł ę dó w.
Tak wię c po raz pierwszy pojechaliś my z dziewczyną do obcego kraju i na dł ugo przed wakacjami zaczę liś my szukać touroperatora i hotelu, czytać wszelkiego rodzaju recenzje itp. Wybó r padł na organizatora wycieczek Pegas Touristik oraz biuro podró ż y Blue Sky. Jak to czę sto bywa przed przekazaniem pienię dzy na wycieczkę , odbyliś my mił ą i opiekuń czą rozmowę , mó wią c, ż e moż emy odebrać tam vouchery i wszystkie dokumenty już na dzień przed wyjazdem. Wreszcie nadszedł dł ugo oczekiwany dzień i pracują c w ostatni pią tek przed wakacjami, zebraliś my się po dokumenty i bilety i postanowiliś my zadzwonić z wyprzedzeniem i wyjaś nić informacje o gotowoś ci. Tu czekał y na nas pierwsze zabawne wieś ci - oddział jest chwilowo zamknię ty. pracownik wyjechał na wakacje i po prostu nie zadał sobie trudu, aby go ostrzec (myś l natychmiast bł ysnę ł a „no có ż , zaczę ł o się...”).
W rezultacie musiał em udać się na drugi koniec Moskwy z regionu. No dobrze, to się zdarza, wszyscy jesteś my ludź mi.
A wię c dzień wylotu i chyba jedyny przyjemny szczegó ł w podró ż y linii lotniczej „nord wind”. Lot był naprawdę przyjemny, komfortowy i bez opó ź nień .
Tunezja przywitał a nas kał uż ami i strasznym zaduchem po ulewie, Arabowie w ciasnym i niewentylowanym pomieszczeniu, gdzie odwozili ludzi z 3 lotó w, rozdawali skrawki jakiegoś „papieru toaletowego”, któ ry trzeba był o napeł nić na wagę i podobno z palec. od pisarza był tylko on)))
Podró ż do hotelu trwał a 30 minut. W holu zostaliś my przywitani jak „krewni” koktajlem i kartami goś ci, po napeł nieniu któ rych udaliś my się na gó rę do pokoju. Tu rozpoczą ł się pierwszy odcinek serialu o czterogwiazdkowych hotelach: niemal od razu moją uwagę przykuł o zniszczenie pokoju, telewizor był mał ym, doś ć sfatygowanym pudeł kiem z pę knię tym panelem, spod drzwi wystawał uszczelniacz. balkon. W ł azience wszystko był o jeszcze gorzej - suszarka do wł osó w to wystają cy z pudeł ka kawał ek przewodó w i zaciski pospiesznie owinię te i nie zaizolowane, niklowana rurka nad ł azienką był a pokryta rdzą , zlew pł asko odmawiał wpuszczania wody do kanalizacji i szybko napeł niony wodą .
Postanowiono udać się do recepcji i grzecznie poprosić o kolejny numer. Nie zrozumieli tam naszej uprzejmoś ci i powiedzieli, ż e pracownik pomoż e nam z problemem zatkanego odpł ywu - jest też tragarzem, któ ry kilka minut temu cią gną ł nasze bagaż e (zaró wno ż niwiarz, jak i ksią dz. . . ).
Cał y wieczó r staraliś my się dowiedzieć od miejscowych, gdzie i jak moż emy zjeś ć - sami musieliś my to rozgryź ć .
Plaż a. Plaż a okazał a się niewielka, miał a okoł o 50 metró w dł ugoś ci i 10-15 metró w szerokoś ci. Liczba leż akó w jest ograniczona i bardzo mał a jak na duż y hotel, ci, któ rzy nie mieli doś ć , mogli wybierać mię dzy miejscem na piasku u stó p przechodnió w lub pobliskim wygodnym i pł atnym odcinkiem plaż y za jedyne 2 dinary na osobę . Droga z hotelu na plaż ę zajmuje okoł o 5 minut i przebiega obok malowniczych widokó w placu budowy rozpoś cierają cych się wzdł uż drogi ze wszystkimi „urokami”, któ re stą d pł yną .
Odż ywianie. Jedzenie był o smaczne, obfite i urozmaicone. Obsł uga był a leniwa i obrzydliwa. Napiwki nie poprawił y znaczą co sytuacji. Uderzył o mnie „ozdabianie okien” podczas wizyty wł adz. Zabawne jest patrzeć , jak kierownik sieci restauracji w hotelu sprzą ta brudne naczynia i „liż e” klientó w.
Pogoda nie dopisał a - na plaż y moż na tylko zostać do obiadu, potem z pó ł nocy nadeszł y chmury i zaczą ł się silny wiatr od morza, któ ry jest bardzo zimny o +22-23. Woda +21-22.
Animacja. Dokł adniej, jego brak. Wieczorem w hotelu nie ma nic do roboty. Muzyka brzmiał a tak samo przez cał y tydzień , przynajmniej coś nowego… W jedynym barze, poza goś ć mi, zawsze byli „goś cie” z ulicy i nie był o wystarczają co duż o miejsc dla wszystkich.
Bardzo uderzył a mnie postawa przedstawiciela Pegasus Tourist. Widzieliś my to raz po przyjeź dzie, obiecaliś my przyjś ć nastę pnego dnia, czekaliś my w holu okoł o godziny, recepcja powiedział a, ż e tak. Pozostawiony bez wycieczek. Przyjrzeliś my się przedstawicielom innych (europejskich) firm i zazdroś ciliś my im. Przybyli ś ciś le punktualnie, w korporacyjnym mundurze, z firmowym znakiem, w widocznym miejscu i czekają ś ciś le wedł ug godzin przyję ć , nawet jeś li nikogo nie ma. Musiał em dowiedzieć się telefonicznie o moich godzinach wyjazdu i wyjazdu.
Opró cz „wspaniał ego” urlopu z „pegasu turystycznego” i hotelu „Vincci el kantaoui”, lot powrotny był opó ź niony o 2 godziny. Wyjechaliś my tuż przed rankiem. . .
Nastę pnie sam zdecyduj, gdzie i co najważ niejsze z czyją pomocą się zrelaksować .