Nasza przygoda

Pisemny: 15 czerwiec 2011
Czas podróży: 14 — 22 sierpień 2009
Komu autor poleca hotel?: Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 6.0
Usługa: 5.0
Czystość: 6.0
Odżywianie: 8.0
Infrastruktura: 8.0
Pojechaliś my w 2009 roku, ale myś lę , ż e od tamtego czasu niewiele się zmienił o. Tak zaczę ł a się nasza przygoda. . . Autobus wysadził nas pod drzwiami hotelu - weszliś my i zaczę liś my się cał ować . Siedzimy i wypeł niamy dokumenty w ję zyku angielskim. Nagle podbiega niegrzeczny administrator, zabiera nam papiery i dł ugopisy i swoim tunezyjsko-angielskim akcentem tł umaczy nam, ż e nikt nas nie zakwateruje, albo nie ma miejsc, albo coś innego. . . Jesteś my w panice, obcym kraju, wystają z hotelu, w pobliż u nie ma przewodnika, zupeł nie nic. chwycił telefony, zaczą ł dzwonić do Moskwy. i nagle zwracają nam papiery z tą samą niezadowoloną miną i wydają się zał atwione. Podczas odprawy zaoferowali dodatkową opł atę za widok z okna, odmó wiliś my. Ogó lnie rzecz biorą c, pienią dze są tak szybko, jak tylko nie pró bują ich z ciebie wycią gną ć . Wychodzą c, na przykł ad, dostaliś my ogromny rachunek podobno za korzystanie z telefonu. Jesteś my już spó ź nieni na lotnisko, autobus już na nas czeka, ale nie wypuszczają nas z recepcji - zapł ać za telefon! Znowu stres. Trzepią c się z nimi przez 45 minut, w rezultacie po angielsku byliś my zmuszeni napisać odmowę zapł aty. Wyglą da na to, ż e wszystko się skoń czył o, ale nastró j zauważ alnie się pogorszył . A jeś li któ ryś z nas choć raz podnió sł sł uchawkę tego telefonu! ! ! wię c prawie nie pamię taliś my, gdzie stał z nami!
Same pokoje oczywiś cie mogł yby być lepsze, ale generalnie - niezbyt odpychają ce. Cał kiem czysto, rę czniki są naprawdę zabierane i nie zwracane czyste podczas sprzą tania. Wszystko jest tak stare w pokojach, jakby przybył gdzieś w przeszł oś ci)) Jedzenie jest na poziomie. Nie byli gł odni. Jedliś my dwa posił ki dziennie - to nam wystarczył o. Owocó w jest niewiele, ale w lokalnych sklepach kupowaliś my je w cią gu dnia za grosze.
Teren jest fajny, duż y, zielony, basen jest doś ć duż y. Animatorzy są dobrzy. Rozrywka zaró wno rano, jak i wieczorem.

Ale plaż a pozostawia wiele do ż yczenia. Plaż a otoczona jest falochronami, wię c jest cał kowicie zaś miecona glonami. Bardzo nieprzyjemne. Rano są jeszcze jakoś czyszczone, ale po dwó ch godzinach - to samo, aw cią gu dnia plaż a moim zdaniem wcale nie jest czyszczona. Mał y rozmiar, raczej ciasny. Z irytują cymi Arabami.
Z korzyś ci - infrastruktura. Są miejsca na spacery wieczorem. Najpię kniejszy port. Wiele sklepó w, park rozrywki tuż przed hotelem i centrum Sousse moż na dojechać taksó wką w cią gu 15 minut za umiarkowaną opł atą . To prawda, ż e ​ ​ w centrum jest doś ć przygnę biają cy obraz - wiele sklepó w z tanimi ś mierdzą cymi butami, wielu, wielu miejscowych, któ rzy patrzą na ciebie jak latawce i BARDZO ś mierdzi. Bardzo brudny. Kanalizacja - zewnę trzna, pł ynie wzdł uż dró g - straszny widok. Oto takie centrum. Ale warto na to spojrzeć )))) Wię c nie radzę brać hoteli w centrum Sousse.
Ogó lnie podobał a nam się reszta, ale przede wszystkim wiemy, jak się bawić . Zaprzyjaź niliś my się z miejscowym chł opcem, a nawet udał o nam się pojechać do jego rodziny na wesele))) Przyjrzeliś my się tunezyjskiemu outbackowi i lokalnym tradycjom weselnym, ż e tak powiem. wraż enia - morze)) To prawda, to przeraż ają ce)) Jest nas trzech, a jest ich dwieś cie. Dzieci podbiegł y do ​ ​ nas, dotknę ł y nas palcami i uciekł y)))) Generalnie był y w centrum uwagi miejscowych)))
Nadal utrzymujemy z nimi kontakt. )
To taka podró ż .
Moż esz znaleź ć tyle wad, ile chcesz w dowolnym miejscu. Najważ niejsze, ż eby mó c odpoczą ć . Ten hotel nie koliduje z moż liwoś cią relaksu
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał