Jak zrujnowaliśmy nasze wakacje?

Pisemny: 19 wrzesień 2011
Czas podróży: 31 sierpień — 14 wrzesień 2011
Drodzy touroperatorzy i biura podró ż y!
Zadbaj o swoją reputację zawodową . Nie wysył aj swoich turystó w do takich hoteli. W koń cu negatywne wraż enia turysty z wakacji mogą uczynić go klientem innego menedż era lub biura podró ż y. Po prostu stracisz swojego klienta!
A jeś li polecisz swoim turystom pobyt w hotelu AFRIKA JADE w Tunezji, to ostrzegaj ich, ż e nawet jeś li w ich pokojach znajdują się zamykane na klucz sejfy, nie ma gwarancji bezpieczeń stwa ich pienię dzy i kosztownoś ci. A jeś li coś im zostanie ukradzione, to ani administracja hotelu, ani gospodarz nie udzielą im ż adnego wsparcia ani pomocy, ale zrobią wszystko, aby ich problemy uciszyć i udawać , ż e nic się nie stał o, lub sami są winni.

Gdybym sam przeczytał taką recenzję , pomyś lał bym, ż e został a napisana przez osobę , któ ra zawsze znajdzie coś do zarzucenia . Ale ponieważ sam to piszę , gorą co polecam wybó r innego hotelu.
Zostawiam recenzję i wraż enia naszej firmy z wizyty w hotelu AFRIKA JADE 4* w Tunezji (wieś KORBA) od 31 sierpnia do 14 wrześ nia 2011.
Pierwszy raz w tym hotelu, duż ej kobiecej firmie, odpoczywaliś my w drugiej poł owie wrześ nia 2010 roku. Moje biuro podró ż y (T / F „Soyuz”, za poś rednictwem biura podró ż y „Biblio-Globus”) polecił o nam ten hotel na relaksują cy, wygodny i bezpieczny pobyt.
I rzeczywiś cie, hotel zachwycił nas swoim egzotycznym wystrojem, zadbanym i wyposaż onym terenem, najczystszą plaż ą , poprawnoś cią i ż yczliwoś cią personelu oraz doskonał ą obsł ugą . A wszystko to pozostawił o najprzyjemniejsze, ciepł e i komfortowe wspomnienia z wakacji spę dzonych w cał kowitym bezpieczeń stwie.
W tym roku nie mieliś my wą tpliwoś ci, do któ rego hotelu w Tunezji pojechać . I ponownie wybraliś my AFRIKA JADE. Nasza firma skł adał a się z 7 - i kobiet w wieku od 29 do 57 lat, a zarezerwowaliś my 4 pokoje.
Po mistrzowsku przedstawił horror, podzię kował nam za informację i powiedział , ż e jest to dla niego bardzo nieprzyjemne, bo znał każ dego z obsł ugi w tym hotelu od 8 lat i nie wyobraż ał sobie, by ktokolwiek z tych uczciwych ludzi mó gł zrobić to dział a.
Druga kradzież miał a miejsce w pokoju Daszy Sieriebrennej i Tatiany Filinowej. Pierwsza stracił a 100 dolaró w, a druga 100 euro!! ! ! ! zamknię ty! ! ! ! bezpieczna.

Natychmiast się o tym poinformowaliś my. Nie wsł uchują c się w szczegó ł y, SAMI zaczą ł biegać po hotelowym lobby z zawrotną szybkoś cią , mó wią c, ż e od razu poinformuje o tym wł aś ciciela hotelu, wyskakują c co jakiś czas na ulicę wraz z… …wó zkiem na walizki !! ! ! udawał , ż e do kogoś dzwonię . Nastę pnie poprosił nas o pokazanie sejfu. Noś nik walizki zrobił zdję cie sejfu telefonem komó rkowym i…. . cał e przedstawienie się skoń czył o.
Trzecia kradzież miał a miejsce ponownie w pokoju Tatiany Matwiejewej.
Brak jej szwajcarskiego scyzoryka (koszt 2500 rubli).
Nastę pnego dnia rano staraliś my się wydobyć od siebie informacje o dział aniach administracji hotelu w zwią zku z tymi kradzież ami. Ale w każ dy moż liwy sposó b odnosił się do bycia zaję tym innymi turystami i duż o pracy. Poprosiliś my o umó wienie się na spotkanie z wł aś cicielem hotelu. Zostaliś my przyję ci przez szefa recepcji o nazwisku MUAZ, a przy wł asnym tł umaczeniu, po uważ nym wysł uchaniu, powiedział , ż e pienią dze nie znikają z zamknię tych sejfó w w ich hotelu ! ! ! ! Co prawda powiedziano nam ró wnież , ż e zostanie zorganizowane spotkanie z personelem. A jeś li ktoś nam coś ukradł , to na pewno nam to zwró ci! ! ! Bo w takich przypadkach wszystko się zwraca. Moje pytanie brzmi, ż e nasza kradzież to nie jedyny przypadek w hotelu? ? rozmowa przeniosł a się na inny temat. Zdają c sobie sprawę , ż e nie otrzymamy pomocy na tym poziomie, zaczę liś my nalegać na spotkanie z wł aś cicielem hotelu. Minę ł y wię c kolejne 3 dni.
Nikt nas nie przyją ł.

SAMI cię ż ko pracował a z innymi turystami. Za każ dym razem, gdy się spotykaliś my (2-3 razy dziennie) przypominaliś my mu, ż e czekamy na informację o naszym problemie, aw skrajnych przypadkach chociaż na elementarne przeprosiny od administracji hotelu. SAMI za każ dym razem wzruszał a ramionami jak irytują ce muchy. Na spotkaniu informacyjnym z nowo przybył ymi turystami ponownie zwró ciliś my się do SAMI, aby dowiedzieć się czegoś o kradzież ach z naszych pokoi, zapytał , czego chcemy? Przypomnieliś my mu, ż e jesteś my jego turystami jak wszyscy i ż e w przeciwień stwie do nowo przybył ych mamy już nierozwią zane problemy. Powiedziano nam, ż e nie ma problemó w, w rzeczywistoś ci nie. Nastę pnie opowiedzieliś my nowo przybył ym turystom o kradzież y w hotelu, a SAMI, machają c gł ową , uś miechają c się , zaczą ł mó wić , ż e wszystko, co tu mó wimy, nie jest prawdą , ż e to nie jest moż liwe w Tunezji, ż e wszystko wymyś liliś my ! ! ! !
Stał o się dla nas jasne, ż e niczego od nikogo nie dostaniemy, nic w tym hotelu. Ż e nie ma tu nikogo, kto chronił by prawa rosyjskich turystó w. I tak naprawdę nikogo to nie obchodzi.
Mó wiliś my sobie, ż e byliś my bardzo rozczarowani jego zachowaniem, brakiem pomocy jego firmy, administracji hotelu, co jest dla nas dziwne, ż e hotel wcale nie jest zainteresowany swoją reputacją i nikt nie przynió sł nam choć by elementarnego przeprosiny i ż e jesteś my bardziej do nich, nie przyjedziemy, a takż e zgł osimy tę kradzież do biura podró ż y i organizatora wycieczek, napiszemy nasze recenzje na wszystkich moż liwych stronach.
Na to wszystko otrzymamy od siebie cudowną odpowiedź : „Có ż , nie przyjdziesz już do naszego hotelu, wię c ró b, co chcesz w swojej Rosji, przynajmniej narzekaj, przynajmniej przysię gaj - nie obchodzi nas to! ! . Nie zatrzymuj mnie od pracy tutaj! ! »
Nie czekaliś my wię c na reakcję administracji hotelu, administracji gospodarza.
Trzeba uczciwie powiedzieć , ż e w momencie naszego wyjazdu, gdy poprosił em o stanowisko przedstawiciela hotelu, któ ry z nami rozmawiał i zapisywał to w zeszycie, już w autobusie, SAMI powiedział , ż e ż ał uje naszych problemó w, przeprasza i na pewno poinformuje o tym swoją administrację  .
Jesteś my bardzo rozczarowani obł udnym zachowaniem przedstawiciela gospodarza hotelu SAMI, bezczynnoś cią i brakiem szacunku dla rosyjskich turystó w ze strony administracji hotelu, a co najważ niejsze, samymi faktami kradzież y przez Rosjanki.

Wszystko, co przykuł o naszą uwagę w poró wnaniu z naszym ubiegł orocznym pobytem w tym hotelu, jest absolutnie przeż yte i po prostu odnotowujemy to jako fakt. Mianowicie:
- bardzo zaniedbany obszar, któ ry zaczyna się ź le! ! ! godziny sprzą tania o 9 rano;
- plaż a jest zł a i rzadko sprzą tana. Peł no niedopał kó w papierosó w, mał e ś mieci. Praktycznie nie ma zabezpieczenia. W cią gu dnia na plaż y, od godziny 9, dyż uruje 1 mł ody chł opak w wieku 22 lat.
Jest ratownikiem, straż nikiem, sprzą taczem;
- opuszczone trawniki, ogró d;
- personel hotelu stał się bardzo nachalny i niepoprawny (kelnerzy, masaż yś ci mę ż czyź ni);
- jedzenie jest bardziej ską pe i monotonne, z wyją tkiem weekendó w, kiedy Tunezyjczycy przyjeż dż ali na odpoczynek ze swoimi wielodzietnymi rodzinami;
- z animacji - o godzinie 11 siatkó wka na plaż y, a w weekendy jeszcze o godzinie 12 był y rzutki i dyskoteka dla dzieci. To wszystko.
Niektó re zdję cia są udostę pniane publicznie.
Z szacunku dla czytelnikó w Julia Sieriebrowa, Wiera Funtova, Tatiana Matveeva, Tatiana Filinova, Irina Smirnova, Natalia Tsyganok i Daria Sieriebryannaya.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał