Generalnie nie polecam. Kradnij tam i obrzydliwe jedzenie?

Pisemny: 26 lipiec 2017
Czas podróży: 8 — 18 lipiec 2017
Ocena hotelu:
1.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 2.0
Usługa: 2.0
Czystość: 4.0
Odżywianie: 1.0
Infrastruktura: 6.0
Check-in: idą c na recepcję i widzą c ogromną kolejkę , byliś my bardzo zdenerwowani, ale po 10 minutach podbiegł do nas pracownik hotelu w czerwonej koszulce i radoś nie oznajmił , ż e za jedyne 30 $ zrobi z nas najlepszych pokó j w tym hotelu. Umó wiliś my się bez wahania, bo kwota nie jest aż tak duż a, ż eby nie czekać w kolejce i dostać „najlepszy numer”. Wchodzą c do pokoju byliś my trochę zakł opotani - zaoferował nam pokó j standardowy. Ku naszemu oszoł omieniu powiedziano nam, ż e jest to „najlepszy pokó j w vis, jakiego szukaliś my, i bę dziemy pł akać , gdy zobaczymy inne liczby”. Pozostał o tylko uwierzyć . Mają c 50 dolaró w, zwró cił.15 dolaró w, mó wią c, ż e nie ma już reszty. Nadszedł wieczó r i okazał o się , ż e nasze okna wychodzą na dyskotekę zorganizowaną przez animację . Nastę pnego dnia trzeba był o zmienić pokó j, bo dyskoteka trwa do 23:00, a czasem (zwł aszcza po wycieczkach) chce się spać duż o wcześ niej.
Po osiedleniu się i spó ź nieniu na lunch postanowiliś my coś przeką sić w barze, w któ rym robią kanapki i pizzę - kucharz wkł adał farsz do kanapki goł ymi rę kami od czasu do czasu odpę dzają c muchy, a pizza okazał a się bą dź z surowym ciastem przyklejają cym się do zę bó w - ale ludziom, jak widział em, się podobał o (o kontyngencie tego hotelu trochę pó ź niej). Plaż a na pierwszy rzut oka ró wnież nas rozczarował a, ale jak się pó ź niej okazał o jest lepsza od innych. Wą ska plaż a i morze z glonami (algi został y usunię te rano, w przeciwień stwie do są siedniej plaż y). Leż aki są bardzo stare i leż enie na nich był o trochę obrzydliwe.
Klimatyzatory w pokojach nie są zimne. (zmieniliś my 4 pokoje i w ż adnym z nich nie chł odził o, wiał tylko ciepł e powietrze), w pokojach nie ma suszarki i sejfu, oś wietlenie w pokojach jest baaaardzo sł abe.

KOLACJA: TIN!! ! 11 Ludzie to po prostu tł umy. Kontyngent tego hotelu zdobywa jedzenie tak, jakby wybierali się na miesię czną podró ż na Syberię . . i oczywiś cie nic nie jedzą c. Goś cie z Algierii lubią macać cał y chleb rę kami, a potem odkł adać , podnosić arbuzy rę koma, a opadł e kawał ki wrzucać do wspó lnego naczynia, spaghetti też wrzucają z powrotem do wspó lnego naczynia. Toczą się prawie walki o talerze, prawie walki o rozdawane jedzenie. to po prostu piekł o.
Rano jadalnia otwiera się o 6:30, ale poza wczorajszymi buł eczkami i kawą nie ma tam nic. Okoł o 7 rano kucharz wychodzi po prostu usmaż yć jajka. Rano nie ma nic poza jajkami. Regularnie gotują fasolę i coś jeszcze, czego NIKT NIE je - ale i tak to gotują . Mię so jest cał kiem smaczne. Reszta jedzenia jest po prostu obrzydliwa. Jedzenie w tym hotelu to coś , co cię rozwś cieczy i wkurzy 3 razy dziennie.
Nasze codzienne wycieczki uratował y nas przed tą puszką .
A TERAZ BARDZO Smutne.
W dniu wyjazdu mał ż onek zostawił telefon w toalecie przy plaż y i pamię tają c go (oczywiś cie), nie zastał go tam. Zwracają c się do recepcji, znaleź liś my cał kowitą oboję tnoś ć na nasz problem. Dopiero kontaktują c się z animatorami znaleź liś my wsparcie, ale ich moż liwoś ci są ograniczone, ale chł opaki wsparli nas psychicznie bardzo fajnie. Są za to bardzo wdzię czni.

Mieliś my pó ź ne wymeldowanie, wię c postanowiliś my zapł acić dodatkowo za pó ź ne wymeldowanie. W recepcji powiedziano nam, ż e nasz pokó j jest już zarezerwowany i zaproponują nam inny. Pierwszy zaoferowany nam pokó j został odnowiony, ALE ł ó ż ko był o poś cielone. Drugi zaoferowany nam pokó j nie był posprzą tany - ł ó ż ko wyprostowane, niedopał ki na podł odze, papier toaletowy na podł odze. Obiecali naprawić wszystko w 2 godziny. Gdy szukaliś my zgubionego telefonu, minę ł y 2 godziny. Tak, wszystko był o posprzą tane, tylko nie dali nam rę cznikó w, a ł ó ż ka był y zastawione poś cielą od starych goś ci, bo był a poplamiona i charakterystycznie pognieciona. Có ż , jak to nazwać ?
I WIŚ NIA NA CIECIE! ! Po powrocie do domu odkryliś my, ż e z paczki z dokumentami skradziono nam 2.000 rubli. Podejrzenia od razu padł y na sprzą taczkę nr 380, w któ rej przeż yliś my cał e wakacje do ostatniego dnia. A pienią dze zniknę ł y w dniu wyjazdu. Sprzą taczka okazał a się szlachetna - na drogę powrotną zostawił a 5000 rubli. I zaufaliś my jej - był a sł odka i przyjazna. Mieszkaliś my w tym hotelu od 07.08. 2017 do 18.07. 2017.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał