Tunezja to nie miejsce na wakacje

Pisemny: 11 wrzesień 2012
Czas podróży: 25 sierpień — 8 wrzesień 2012
Komu autor poleca hotel?: Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
5.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 6.0
Usługa: 1.0
Czystość: 4.0
Odżywianie: 6.0
Infrastruktura: 5.0
Hotel jest stary i nie został odnowiony. zbudowany na wzó r lat 60-tych. Meble w holu są zuż yte do granic moż liwoś ci.
Jeś li tak jak ja i moja ż ona jesteś my przyzwyczajeni do Europy, choć by na przykł adzie krajó w bał tyckich, to lepiej nie jechać do Tunezji. Gł ó wne wady:
1. Tunezja to brudny kraj. Tubylcy mają wł asną koncepcję czystoś ci. A w brudnym kraju morze jest czyste, dopó ki wiatr nie wieje mocniej i nie unosi bł ota z dna. Plaż e na ogó ł nie są sprzą tane. Przez 2 dni wpadliś my w sztorm, któ ry spowodował tyle muł u i gruzu, ż e nie moż na był o wejś ć do morza od brzegu. Wykopali przejś cie ł opatą .
Lepiej milczeć o ulicach. Nazywanie ich brudnymi to komplement.

2. Poniż ają ca postawa wobec Rosjan. Wyją tki jednostek. Jest wielu Niemcó w, Francuzó w, Sł owakó w, a takż e Arabó w z są siednich krajó w. Traktuje się ich z wię kszym szacunkiem, Rosjan nie traktuje się wprost. Tylko napiwek, a nie wiesz, co bę dą mruczeć ci za plecami. Być moż e to nasi rodacy stworzyli taki wizerunek Rosjanina. Był em ś wiadkiem, jak dwie pary przyniosł y wó dkę do restauracji na obiad i pił y na oczach swoich dzieci w wieku 5-7 lat i cał ego personelu. Ale nawet tacy „rodzice” nie są powodem do poniż ania wszystkich innych. W hotelach personel nie odpowiada na proś by. Mó wią „OK” i to wszystko.
3. Kł amie wszę dzie i we wszystkim. Oszukują wszystkich i na każ dym kroku.
Z reguł y, gdy po raz pierwszy osiedlają się tylko w zepsutych pokojach, nie chcą niczego naprawiać . U nas był o tak samo, wsadzili nas w pokó j z wł azami technicznymi wbudowanymi w ś cianę (10 sztuk, nie kł amię ), wszystko jest zepsute w wannie, w pokoju są firanki ró ż nej dł ugoś ci i trzymają się.2 haczyki. Dziecko nie miał o kompletu rę cznikó w. Automatyka przez cał ą noc klikał a w wł azy, nie dawał a spać . Trzy razy prosił em, ż eby to naprawili, zero emocji. Kiedy trzeciego dnia dziecko miał o jakieś zaczerwienienie na dł oni, zwró cił em się już do przedstawiciela touroperatora. Podobno zrozumiał a z mojej twarzy, ż e bę dę bronić swoich praw do koń ca, rozmawiał a z nimi. Zaproponowano nam inny pokó j. Kiedy poszedł em szukać , przewodnik uciekł , chociaż obiecał a poczekać (Marina z Coral Travel). W drugim pokoju wszystko był o zepsute inaczej niż w pierwszym: podczas spł ukiwania muszla klozetowa wylewał a wodę na podł ogę , a telewizor potargał .
W koń cu, nie czekają c tu na mechanika, ponownie udał się do recepcji. Cud wydarzył się dopiero po 2 godzinach, podali normalną liczbę .
Prawie wszę dzie trzeba się targować . Ceny są niebotyczne, brak jakoś ci - Chiny zresztą tanie. Nawet w wymiennikach mogą oszukiwać , wkł adać lalkę .

4. Ogó lnie kraj jest drogi. Zwł aszcza jedzenie i owoce. Nie wiedzą , jak gotować mię so. Od zakupó w - nie ma tam nic do roboty. Trochę pamią tek, skó ra - niskiej jakoś ci, ubrania też . Europejskie ceny za dobrą jakoś ć .
Od profesjonalistó w. Czystą wodę moż na nawet pić z kranu, chociaż jest z wybielaczem. Ciepł e morze. Tania taksó wka. Klimat komfortowy, nie tak wilgotny jak w Turcji. Dobre zoo we Frygii.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał