Отдыхали в отеле с 16.04 по 27.04. 13 в корпусе & quot; Е& quot; на 4 этаже. Корпус новый, номера шикарные для отеля 4*. Питание брали НВ. Завтрак шведский стол обычный, ужин по меню отвратительный. Выбор очень маленький и много жареного. Развлечений в отеле никаких. За фруктами ездили в Као Лак минут 20 на микроавтобусе. 100 руб в один конец с человека. Море не прозрачное. Очень много медуз которые жалят. Плавали только на экскурсиях. Экскурсии брали в Као Лаке у местных туроператаров. У Пегаса в 3 раза дороже. Без знания английского языка на Као Лаке делать нечего. Наш великий и могучий русский никто не знает. Из экскурсий брали заповедник Као Сок, Симиланские острова, острова Джеймса Бонда. Все очень понравилось, за исключением русского гида Александра на Симиланских островах. Непонятно за что ему деньги платят. Ничего мы от него не услышали, кроме дежурных фраз. Летели Оренбургскими авиалиниями. Остался очень неприятный осадок. На обратном пути кормили омерзительно, у стюартов Ольги и Егора очень не приветливые лица, как будь-то делают нам одолжение. Последнее время летала с & quot; Трансаэро& quot; . Следующие поездки буду планировать только с & quot; Трансаэро& quot; .
Odpoczywaliś my w hotelu od 16.04 do 27.04. 13 w budynku "E" na 4 pię trze. Budynek jest nowy, pokoje szykowne jak na hotel 4*. Jedzenie został o zabrane przez NV. Ś niadanie w formie bufetu jest normalne, menu obiadowe jest obrzydliwe. Wybó r jest bardzo mał y i duż o smaż onego jedzenia. Brak rozrywki w hotelu. Po owoce pojechaliś my minibusem do Khao Lak na 20 minut. 100 rubli w jedną stronę na osobę . Morze nie jest przejrzyste. Duż o meduz, któ re ż ą dlą . Pł ywanie tylko na wycieczkach. Wycieczki w Khao Lak odbywał y się od lokalnych touroperatoró w. Pegasus jest 3 razy droż szy. Bez znajomoś ci ję zyka angielskiego na Khao Lak nie ma nic do roboty. Nikt nie zna naszego wielkiego i potę ż nego Rosjanina. Z wycieczek wzię liś my rezerwat przyrody Khao Sok, Wyspy Similan, Wyspy Jamesa Bonda. Bardzo mi się wszystko podobał o, z wyją tkiem rosyjskiego przewodnika Aleksandra na wyspach Similan. Nie jest jasne, za co mu pł acą . Nic od niego nie sł yszeliś my, z wyją tkiem zwykł ych zwrotó w. Lecieliś my liniami Orenburg Airlines. Pozostawił bardzo nieprzyjemny posmak. W drodze powrotnej jedzenie był o obrzydliwe, stewardzi Olga i Jegor mieli bardzo nieprzyjazne miny, jakby robili nam przysł ugę . Ostatni raz leciał em z Transaero. Kolejne wyjazdy bę dę planować tylko z Transaero.