Pod rykiem nocnej dyskoteki...

Pisemny: 2 luty 2010
Czas podróży: 3 — 10 styczeń 2010
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 8.0
Usługa: 6.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 8.0
Infrastruktura: 8.0
Sam hotel fajny, chyba najlepszy w Tatrzań skiej Ł omnicy, pię kna zaró wno fasada jak i wnę trze, przyjemna restauracja - obsł uga ś wietnie wyszkolona, ​ ​ nie trzeba o nic prosić dwa razy. To prawda, ż e ​ ​ z jakiegoś powodu w menu restauracji nie ma prostych pł atkó w owsianych, chociaż w Europie są one dostę pne na ś niadanie prawie wszę dzie, gdzie był eś .
Pokoje są sprzą tane, ale nie wkł ada się szamponu i mydł a, stacjonarne rurki w ł azienkach nie są wypeł nione ż elem i nie są też wkł adane do butelek. Musiał em poprosić o dostarczenie osobno. Szaty frotte, jak się okazał o, też nie wystarczą dla wszystkich – nie został y zgł oszone trzeciego dnia pobytu na osobną proś bę .
Ale to wszystko drobiazgi w poró wnaniu z tym, co kierownictwo hotelu robił o w nocy z soboty na niedzielę - hotel został wynaję ty na prywatną imprezę firmową . Dyskoteka trwał a do 5 rano, ż aden z turystó w na pierwszych dwó ch pię trach nie mó gł zasną ć prawie do rana. Na pilną proś bę o zmniejszenie gł oś noś ci dź wię ku, tk. dzieci nie mogą spać , dyrektor generalny odpowiedział propozycją przeniesienia się na tę noc do pokoi na wyż szych pię trach. I nie mogł a nic zrobić z dż okejem, poproszony o zmniejszenie dź wię ku, lokalny meloman jeszcze bardziej ją zwię kszył ! ! ! Ci „goś cie” hotelu kupili hotel i robili w nim, co chcieli. W ten sposó b dyrekcja Grandhotelu Praha 4* bez trudu sprzedał a spokó j turystó w za pienią dze, któ re są im droż sze niż nawet dobre imię hotelu.

Co wię cej, taka jest jednomyś lna opinia turystó w naszego przyjazdu. W domu w takim razie moż na wezwać policję , jeś li ktoś hał asuje po 22.00, ale jak zareagować na „goś cinne” przyję cie Sł owakó w na Sł owacji?
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał