Wakacje na Słowacji, Jasna, hotel Drużba

Pisemny: 7 marta 2012
Czas podróży: 20 — 27 luty 2012
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
10.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 10.0
Usługa: 10.0
Czystość: 10.0
Odżywianie: 10.0
Infrastruktura: 10.0
Luty nie jest najbardziej inspirują cym miesią cem w roku, wł aś nie z tego powodu wybraliś my go na wakacyjny wyjazd, aby jakoś rozjaś nić ten zimny okres.
Za radą znajomych my, a to wł aś ciwie ja, moja druga poł ó wka, mó j syn i nasi przyjaciele, wybraliś my Sł owację , Tatry Niskie, oś rodek narciarski Jasna. W styczniu zarezerwowaliś my pokoje w Hotelu Druż ba. Recenzje na ten temat nie był y zbyt atrakcyjne, ale wybó r został dokonany i jak się okazał o, nie na pró ż no.
A 18 lutego, wrzuciwszy walizki do samochodu, wczesnym rankiem rozpoczę ł a się nasza podró ż z Woł gogradu przez Ukrainę na Sł owację . Cał kowita dł ugoś ć trasy wynosił a 2300 km.

Po dwó ch dniach podró ż y przekroczyliś my granicę Sł owacji i po 250 km dotarliś my do celu. Hotel przywitał nas kolorowymi ś wiatł ami i mnó stwem ś niegu, a przyjazny personel bezzwł ocznie wprowadził nas do pokoi.
Pierwszy wieczó r był wstę pny, hotel naprawdę okazał się bardzo przytulny, był em pod wraż eniem holu, w któ rym znajdował a się duż a biblioteka, a poł owa ksią ż ek był a po rosyjsku. Ponadto znajduje się tam gablota z kolekcją napojó w alkoholowych, gł ó wnie produkcji rosyjskiej i ukraiń skiej. Od razu widać hojną duszę naszych rodakó w (wó dki nie przywieź liś my z Rosji tylko). Z okien sali na dolnym pię trze wyraź nie widać był o duż y basen o dł ugoś ci 25 metró w, jest też mał y basen dla dzieci. Był też kompleks ł aź ni, któ rego koszt to 11 euro. za trzy godziny. Dodatkowo hotel posiada dwie restauracje, w któ rych w czasie odpoczynku odwiedziliś my wię cej niż raz. Jedzenie jest pyszne, porcje duż e, a ceny niskie. Obiad na osobę kosztuje okoł o 10 euro, a kolacja, jeś li z alkoholem do 15 euro. Kuchnia jest europejska i oczywiś cie lokalna, któ ra wyró ż nia się duż ą zawartoś cią ostrych przypraw i peruk. Jeś li chodzi o ś niadanie, tutaj też nie był o wię kszych narzekań , moż e z wyją tkiem niemal monotonnego menu przez wszystkie siedem dni. Recenzje o zł ej jakoś ci ż ywnoś ci, nie mogę potwierdzić , nikt nie cierpiał na rozstró j przewodu pokarmowego. Chodzą c po hotelu nieczę sto sł ychać był o rosyjski, czę ś ciej ukraiń ski, ale najczę ś ciej odpoczywali tam Sł owacy, Czesi i rzadziej Polacy, kiedy spotkali Francuza.
Po zwiedzeniu hotelu wyprowadziliś my się na zwiedzanie jego okolic, otwierają c drzwi na dolnym pię trze, od razu znaleź liś my się na stoku narciarskim. Tak, hotel rzeczywiś cie był , jak nam obiecano, był w poł owie zjazdu. Wieczorem był o przepię knie, jasne ś wiatł a, mię kko padają cy ś nieg i latają cy narciarze, snowboardziś ci i saneczkarze, wszystko to robił o ogromne wraż enie. Po drugiej stronie hotelu był a tylko droga i gę sty las.
Drugi dzień spotkał nas sł oneczną pogodą . Budzą c się o sió dmej rano czasu lokalnego, wszyscy poszli razem na ś niadanie. Bufet nie miał wielkiego wyboru: jajecznica, jajecznica, smaż one kieł baski, kieł baski, sery, pasztety, kawał ki i kulinarne wypieki. Po ś niadaniu godzinna ką piel w basenie, a nastę pnie ruszanie na tor.

Jesteś my narciarzami, szczerze mó wią c, nie z zawodowcó w, gł ó wnie amatoró w. Nasze miejsce zamieszkania nie sprzyja czę stemu uprawianiu tego sportu. I szczerze mó wią c, gdyby nie nasze dzieci, to moż e nie nauczylibyś my się stać na nartach. Ale jeden wyjazd do Dombai dokonał wyboru, syn zachorował na snowboardzie, a my nie pozostaliś my w tyle, wsiedliś my na narty. Nie bę dę poró wnywać Dombay ze Sł owacją , nie trzeba być tu wielkim specjalistą , ż eby zrozumieć , gdzie jest lepiej.
Kró tko mó wią c, najpierw poszliś my po amunicję , ponieważ nie mieliś my nic wł asnego. Wynajmują cy, odpowiedni ludzie, mó wili po rosyjsku, odbierali wszystko, czego potrzebowaliś my i dobrej jakoś ci. Podczas przymierzania butó w mó j syn poznał Oksanę z Moskwy, ona też przyjechał a z rodzicami, ale mają już spore doś wiadczenie narciarskie, szkoda, ż e ​ ​ nie wymienili wspó ł rzę dnych.
Po wszystkich korektach, po opł aceniu wypoż yczenia sprzę tu 24 euro. za jeden komplet (biorą c pod uwagę ustawienia, kolejne dni wyszł y taniej o 14 euro) nasza ekipa wyruszył a na podbó j toró w. W dzień oczywiś cie narciarzy był o znacznie wię cej niż wieczorem, prawdopodobnie ma to wpł yw na dodatkową opł atę za wycią gi wieczorem. Jak wyjechaliś my z toru o 10 rano, czyli do 16, potem dwugodzinna przerwa, a potem od 18 do 21, aż do zatrzymania się wycią gó w. Przyszedł zadowolony z pozytywu na ich twarzach. Tak rozpoczę liś my nasze wakacje. Nie jestem wielkim specjalistą , ale wydawał o mi się , ż e wygodniej jest jeź dzić w dzień niż wieczorem. W dzień pogoda był a pozytywna, ś nieg był mię kki, ale wieczorem był mał y minus, tor był zasklepiony, jakoś narty nie ś lizgał y się tak dobrze. Ale z drugiej strony wieczorem był o mał o ludzi, też plus, chyba ż e saneczkarze ich powalili, był o ich tam duż o i prę dkoś ć był a przyzwoita.
Podobał a nam się obsł uga, a wynajem jest dobry, a windy ś wietne, jest duż o kawiarenek, jak ktoś jest zmę czony, to moż na pojechać na miasto i odpoczą ć . Jest park wodny ze ź ró dł ami termalnymi, po drodze moż na zwiedzać jaskinie, a takż e mał e zakupy, kró tko mó wią c, jeś li nastró j jest dobry, to wszystko wam się spodoba. Nawet pogoda nas nie przestraszył a, przez kilka dni wiał wiatr, ulewny ś nieg i deszcz, ale nadal jechaliś my.

Siedem dni minę ł o niepostrzeż enie, ż al był o wyjeż dż ać , ale wszystko kiedyś się koń czy.
Pierwszego marca dotarli do domu zdrowi i zdrowi. Wszystkim podobał a się podró ż , mimo dł ugiej podró ż y, ale w ż yciu jesteś my poszukiwaczami przygó d, zdarzał o się , ż e jechaliś my dalej - romanse szosowe. Wię c doł ą cz.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał