Gorzej, nie odpoczywałem...

Pisemny: 2 czerwiec 2014
Czas podróży: 1 — 7 sierpień 2013
Ocena hotelu:
5.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Od bardzo dawna wybieramy hotel na wakacje z rocznym dzieckiem nad Morzem Czarnym. Gł ó wnymi kryteriami wyboru był y: wygoda, wyż ywienie, ł ó ż eczko dziecię ce, bliskoś ć morza, Wi-Fi oraz dostę pnoś ć miejsca parkingowego dla samochodu. Obecnoś ć tego wszystkiego został a kolorowo namalowana na stronie internetowej hotelu, a takż e w recenzjach turystó w zamieszczonych na tej samej stronie. Skontaktowaliś my się z hotelem 2 miesią ce przed wyjazdem i wpł aciliś my zaliczkę (koszt 1 dnia) za apartament na 2 pię trze z widokiem na park (drugi nowy budynek! ). Z widoku na morze odmó wiliś my po przeczytaniu recenzji. Turyś ci pisali, ż e nie moż na był o otworzyć okien z powodu cią gł ego dymu i zapachó w z trzech kominó w stoł ó wek i restauracji. Planowaliś my zostać tam przez 14 dni. Co wydarzył o się w rzeczywistoś ci. Do hotelu dotarliś my o 18:00. Zostaliś my przywitani przez bardzo przyjazną recepcjonistkę . Poprosili nas o zapł acenie za cał y pobyt i wrę czyli nam elektroniczną kartę -klucz do pokoju, któ ry okazał się faktycznie na trzecim pię trze (! ), bo cał e pierwsze pię tro to kawiarnia i restauracja, no i ró ż ne pomieszczenia techniczne hotelu. Parking dla samochodu okazał się pł atny na drugim koń cu Ł azarewskiego, a to cał kiem przyzwoita odległ oś ć nawet dla mnie - mieszkań ca metropolii! Nie dali nam ż adnych kuponó w ani czekó w za parkowanie, ale przysię gali, ż e z samochodem wszystko bę dzie dobrze (należ y zaznaczyć , ż e dotrzymali sł owa). Jeś li chodzi o sam apartament. Przestronny dwupokojowy apartament z dobrymi meblami, stara ale czysta wykł adzina, prymitywna ł azienka (WC, umywalka i mał y prysznic oddzielone kafelkową przegrodą ), panoramiczne okna, dwa telewizory z jednym pilotem, dwa klimatyzatory z jednym pilotem ( jeden przy wejś ciu do pokoju - na korytarzu, drugi - w sypialni), pusta lodó wka - mini-barek, dwa szlafroki, komplet rę cznikó w i skromny zestaw mydł a, szamponu i ż elu. A teraz uwaga! Dziesię ć metró w od naszych panoramicznych okien znajdował się „diabelski mł yn” i kilka innych atrakcji miejscowego wesoł ego miasteczka. Tł umaczę : od 10.00 do 12.00. Godzina 00 codziennie NON-STOP, monotonna muzyka! A nawet jeś li odpoczywasz bez mał ego dziecka, te wakacje zamienią się w koszmar! A kiedy zaczę ł o padać , burzliwe gó rskie rzeki spł ywał y z naszych panoramicznych okien prosto do pokoju, zalewają c wykł adzinę podł ogową i zmywają c wszystkie rę czniki, któ re przyniosł a nam pokojó wka. Mieszkaliś my w tym hotelu tylko 8 dni. Nasze dziecko zaczę ł o wykazywać jaką ś alergię i postanowiliś my wró cić do domu (swoją drogą , pozostał ych pienię dzy nigdy nam nie zwró cono). W tym czasie pokó j został odkurzony 1 raz, poś ciel był a zmieniana 1 raz, a rę czniki był y zmieniane 1 raz. Pomimo naszych wielokrotnych pró ś b. Ł ó ż eczko dostaliś my dopiero pią tego dnia naszego pobytu w hotelu, a przynieś li je tylko na korytarz z napisem „a potem nie idzie! ”. Mó j mą ż rozebrał go, przynió sł do sypialni i tam zmontował (naprawdę nie wiem, jak wtedy to zrobili? ). Kolejnym strasznym rozczarowaniem jest Wi-Fi! Jest tylko w recepcji i dopiero o 5 rano, a potem pojawia się jeden lub dwó ch uż ytkownikó w i to wszystko! - internet nie dział a! Jedzenie w hotelu jest naprawdę doskonał e, jak obiecano w reklamie na stronie. Ale nie ma kuponó w i zniż ek dla goś ci hotelowych! A każ dy urlopowicz w Lazarevsky moż e jeś ć w tych restauracjach i stoł ó wkach, co czasami tworzy ogromne kolejki. Reklamowany na stronie hotelu wł asny podgrzewany basen, w rzeczywistoś ci okazał się czysty i przez cał y czas tam mieszkaliś my - lodowaty! Personel hotelu jest uprzejmy, pomocny i nieuchwytny. Plaż a jest kamienista, stosunkowo czysta, z pł atnymi leż akami, któ re są prawie na sobie i zawsze są zaję te, ponieważ plaż a jest miejska i najwyraź niej centralna. Pomimo wszystkich niedogodnoś ci naszego pobytu w tym hotelu, któ re codziennie pogarszają i przyć miewają ogó lny obraz wakacji, staraliś my się jak najlepiej bawić siebie i dziecko. . Ale nawet nasz optymizm i nastró j na udane wakacje nie wystarczył y, by jakoś się zrelaksować ! Po powrocie z takich „wakacji” doszliś my do wniosku, ż e nie chcemy już wypoczywać w „luksusowych” hotelach na wybrzeż u rosyjskiego Morza Czarnego! Tak się czasem zdarza – raz na zawsze!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał