Zawiedziony.
Komfort nie pasuje do wynagrodzenia. Dostawa zamiast wygodnego autobusu została zabrana „jak drewno opałowe w wozie”. Kierowcy tracą pasażerów na drodze, zapomnij na stacji benzynowej. Po odbiorze, zamiast uzgodnionej dostawy (do Horishni Plavni), wyrzucili ją na dworzec kolejowy w Krzemieńczugu z bagażami i dziećmi i „dojedź tam sam” !!! A na prośbę o dostarczenie Panu Billowi odmówiono.