obrzydliwe biuro podróży
Kupił z żoną wycieczkę do Bułgarii. Zamówiliśmy u innego touroperatora, a Alf okazał się być w voucherze. Odpoczywaliśmy w Nessebar w Bułgarii. Z Kijowa wyjechaliśmy o 3.55, do hotelu dotarliśmy około 7 rano i czekaliśmy na zameldowanie do 12 w południe. Zamówiliśmy pokój typu studio z aneksem kuchennym i Wi-Fi i zamieszkaliśmy w standardowym pokoju o powierzchni ok.