Ostrożnie! Zamarznięci turyści!
4 lutego postanowiliśmy z żoną odpocząć od domu i zobaczyć Rygę, której nie widzieliśmy od czasów socjalizmu. Jak pamiętam, w tym czasie były straszne mrozy. Kłopoty zaczęły się od momentu lądowania. Temperatura w autobusie była na zewnątrz. Trzeba było pomyśleć i natychmiast porzucić tę przygodę.