HOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOoooooooooooo!!!!!
Przyjaciele w nieszczęściu, a może wszyscy jakoś się spotykamy i zapełniamy biuro strajkiem i żądaniem zwrotu pieniędzy przynajmniej z jednodniowym wyprzedzeniem? W końcu mają jeden scenariusz i wszystkie działają jak plan! Nasza rocznica ślubu też została zrujnowana i ani groźby, ani morze moich łez nie pomogły, więc przedłużyli ją za dodatkową opłatą przynajmniej na jeden dzień.