Oszustwo związane z nazwą trasy
Kupiliśmy wycieczkę o głośnej nazwie „Na Słowację za multiwizę”. Zarówno mój paszport, jak i paszport mojego przyjaciela są po prostu usiane wieloma wizami i mają już drugą ważną. W rezultacie okazało się, że organizator podróży tango nie miał pomysłu na zrobienie dla nas wielu wiz, wycieczka nazywała się inaczej - Słowacki Raj, po prostu złożyli dokumenty do Użgorodu i nie starali się uzasadnić nazwy swojego agent.