Okropne biuro podróży
Usługa touroperatora polegała na rezerwacji hotelu i ostrzeganiu o ewentualnych opóźnieniach lotu na zasadzie „zamawiasz – ryzykujesz”. Za co więc płacimy? Loty były zmieniane nienormalnie wiele razy, przez co traciliśmy około 24 godzin płatnego urlopu. Organizator wycieczki zgłosił transfery w złym czasie.