W sierpniu 2011 r. byliśmy z mężem w Kijowie (poznaliśmy dziecko z placówki medycznej). Będąc w centrum handlowym Dreamtown przy Obolonsky Prospekt podeszła do nas dziewczyna i poprosiła nas o wypełnienie ankiety dotyczącej turystyki, w której wpisała moje dane i numer telefonu komórkowego, mówiąc, że za miesiąc wśród tych ankiet będzie losowanie nagród .