Jak zepsuły nam wrażenia z miasta, o którym od dawna marzyliśmy…
W miniony weekend (19-21 kwietnia 2013) wybraliśmy się z "Wujkiem Nickiem" do Tallina. Od dawna marzyliśmy o tym, żeby tam pojechać, a teraz nadarzyła się szansa. Podróżowaliśmy z sześcioosobową grupą, dwoma małżeństwami oraz mamą i córką. Przed tą podróżą nie wiedziałem nic o „Wujku Nicku”, ale powiedziano nam, że towarzystwo jest dobre.