Udaliśmy się 28.12.17 Następnego dnia spotkaliśmy się z przedstawicielką „Pegaza” Jeanne. Zagrzechotała zdobytym materiałem o wycieczkach, podała numer WhatsApp i to wszystko. Więcej my i inni turyści z Rosji jej nie widzieliśmy. Słyszałem tylko, gdybyś mógł zadzwonić.