Eksport frajerów do Europy
Na megafajnym terminalu A (oczywiście według przewodnika) jest tyle ludzi, jakby granice zostały otwarte dopiero wczoraj, przez to nawet banalne ziemniaki w bistro są niedogotowane, a po to, żeby siedzieć przynajmniej gdzieś w dół, najpierw musisz krążyć po hali jak latawiec 30-40 min. Nie trzeba dodawać, że zaczynają zbierać pieniądze na wycieczki po terytorium Ukrainy, wycieczka bez nocnych przepraw oznacza odprawę nie wcześniej niż o 2 w nocy, trzeba było jeść / iść do toalety w domu itp.