Brak szacunku dla turystów!
Byliśmy w Grecji w maju 2012 roku. Po raz pierwszy przeszedłem przez Labirynt. I ostatni. Po pierwsze, lecąc do Grecji, rejestracja była opóźniona (albo z powodu linii lotniczych, albo z powodu touroperatora): dlaczego zamiast naszej rejestracji zaczęli rejestrować kolejny lot, a my kazano czekać. Po drugie, transfer powrotny był bardzo zdezorganizowany.