Więcej niż biuro podróży!!!
Mój mąż i ja często podróżujemy i uważaliśmy, że nie potrzebujemy biur podróży. Cóż, jak mogłoby być inaczej, gdyby w poszukiwaniu normalnej agencji stale widywaliśmy tylko „specjalistów” z bardzo zamkniętego kręgu krajów, którzy odpowiadali na pytanie „co możesz nam polecić”: „no cóż, mogę zaoferować Turcji , Bułgarii, a może nawet Egiptu”.