Ż ycie to ł ań cuch wypadkó w. . . Zaturkanny w sł uż bie przez przypadek wzią ł bilet do Anapy. . . W nastę pnym roku, jakoś zupeł nie nie planują c, przypadkowo wró cił em do mojego już ukochanego Pionersky Prospekt.
Z noclegiem wszystko w porzą dku - sam wybrał em prywatny hotel... Doskonał y pokó j, odpowiedni wspaniali gospodarze, plac Bestuzhev... Nie lubił samego Adlera.