Kupujemy od tuji nie po raz pierwszy i chyba nie po raz ostatni.
Jednym z pejzaży i niezapomnianych miejsc w mojej głowie jest i pozostanie rezydencja Antaresa. Niedawno wróciliśmy z Włoch z wieloma wrażeniami na ten temat. Syn chętnie spędzał ferie zimowe nie w domu ani u babci, jak to zwykle bywa. Podobał nam się widok z pokoju, żona - wnętrze. Dla mnie radością było słyszeć o bliskości wyciągów narciarskich.