Dobre biuro podróży
Transfer z samolotu do hotelu nie był zbyt dobry. Przewodniczka nieustannie flirtowała z tureckim kierowcą. Zabrali mnie do sklepu, gdzie kazali wymienić pieniądze i kupić wodę. Pół litra wody kosztuje 2 liry. Chociaż wszędzie kosztował 0,5 lira. Niedoceniany był również kurs dolara.