Kidałowo!
W Salo-tour pracuje pewien Victor, który zajmuje się rozwodem. Ponieważ komunikowaliśmy się z nim zdalnie o wycieczce do Bułgarii, ciągle grał na czas, argumentując, że nie ma dostępnych hoteli, potem po prostu nie odbierał telefonu przez kilka dni, zawsze obiecywał oddzwonić i nie oddzwonił.