Birma podróż 2011

20 Moze 2011 Czas podróży: z 28 Marta 2011 na 12 Kwiecień 2011
Reputacja: +16.5
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Komunikują c się z turystami na temat Birmy, sł yszał em tylko najlepsze recenzje. Dlatego też , gdy miał em okazję odwiedzić Azję Poł udniowo-Wschodnią , Myanmar ró wnież był uwzglę dniony w podró ż y. Trasa Myanmar przebiegał a nastę pują co: Yangon, Bago, Golden Stone, Inle Lake, Mandalay, Mingun, Amarapura, Bagan, Pathein, Chaunda Beach, Ngwe Saung Beach – Yangon

Rangun, wraż enie miasta sprzed stu lat, stare budynki, samochody i ludzie w narodowych strojach. Gł ó wna atrakcja Rangunu - Pagoda Shwedagon, jest naprawdę imponują ca, nawet osoby niezbyt zainteresowane zabytkami duchowymi i religijnymi nie pozostają oboję tnymi. Opró cz Shwedagon w Rangunie znajduje się wiele innych pagó d, a nawet kilka koś cioł ó w katolickich.


Po Rangunie pojechaliś my do Bago. Wzię liś my taksó wkę , zapł aciliś my 50$ za samochó d, ale samochó d był bez klimatyzacji i bardzo stary, a kierowca cał y czas mieszkał w betelu i wypluwał resztki przez okno. Był jednak dobroduszny, uś miechnię ty i przez cał ą drogę starał się rozmawiać o otoczeniu, chociaż nie mó wił po angielsku. W Bago doradzono nam hotel dla obcokrajowcó w, zakwaterowanie na poziomie przecię tnego hostelu, aż strach pomyś leć , co hotel zapewnia mieszkań com.

Nastę pnego dnia postanowiliś my się rozstać , dwie osoby wyszł y na inspekcję Bago, a dwie kolejne wypoż yczył y motocykl i pojechał y do ​ ​ Zł otego Kamienia. Do przejś cia w jedną stronę był o 90 km, wedł ug wstę pnych obliczeń musieli sobie poradzić w jeden dzień . Zł ota Skał a nie jest daleko od gł ó wnych szlakó w turystycznych Birmy, ale miejsce jest ciekawe. Ogó lnie rzecz biorą c, po przybyciu do miasta Kyaikto musisz przesią ś ć się do duż ej cię ż aró wki, któ rej nadwozie jest wyposaż one w wiele miejsc, a ten samochó d zajmie 45 minut. sposó b, nie był o obcokrajowcó w, wię c uwagi i uś miechó w ze strony miejscowych był o wystarczają co duż o. Za cię ż aró wką jest godzinny spacer na szczyt, po drodze znajdziesz wiele kawiarenek i sklepó w z pamią tkami. Warto zauważ yć , ż e kobiety nie są wpuszczane bezpoś rednio do zł otego kamienia, ponieważ zgodnie z buddyjskimi wierzeniami kobieta nie jest czystą istotą . Miejsce jest niezwykł e i ciekawe, zwł aszcza dla osó b, któ re nie mają problemu z chodzeniem lub jazdą w niezbyt komfortowych warunkach.

Dalej droga do Bago i autobus do jeziora Inle. Autobusy w Birmie to osobna sprawa, warto tylko zauważ yć , ż e są niezmiennie spó ź nione 2-3 godziny, a to nie dziwi nikogo z miejscowych i nie wywoł uje negatywnych emocji, jeś li chodzi o poziom komfortu, najlepszy z nich są przecię tni Ikarusy.

Najlepsze wraż enia ma jezioro Inle, trafia się na osobną planetę , duż e osady na wodzie, ludzie są mili i uś miechnię ci w narodowych strojach, w kanał ach pł ywają bawoł y, warzywa są uprawiane bezpoś rednio na wodzie, fabryki cygar, klasztory, pagody są takż e tutaj. Spę dziliś my nad jeziorem dwa niepeł ne dni, a czasu nie starczył o, lepiej tu zostać dł uż ej, przynajmniej trzy dni.


Za Inle czekał na nas autobus do Mandalay, znowu nocna przeprawa i byliś my w dawnej stolicy Birmy. Szczerze mó wią c, Mandalay zrobił najbardziej nieprzyjemne wraż enie ze wszystkich miejsc w Birmie. Widoki nie był y szczegó lnie powalone, ludzie nie są przyjaź ni i aroganccy, wszę dzie starają się trzykrotnie sł ono oszukiwać obcokrajowcó w, a nawet ich rozmnaż ać . To samo moż na powiedzieć o Amarapura i Mingun, któ re znajdują się bardzo blisko Mandalay, godzinę drogi stą d. Samochodem tylko do Amarapury i ł odzią do Mingun.

Bagan - tysią c ś wią tyń i tysią cletnia historia. Miejsce super, zwł aszcza w poró wnaniu z Mandalay. Iloś ć ś wią tyń jest po prostu niesamowita, są ich naprawdę tysią ce. Ponadto, w przeciwień stwie do Angkor Wat, są one utrzymywane w doskonał ym stanie i wiele z nich dział a do dziś . Tutaj moż esz oglą dać setki pielgrzymó w Myanmar, któ rzy przybywają do Bagan z cał ego kraju. W Bagan, podobnie jak w Inle, dwa dni to za mał o, lepiej wzią ć trzy lub wię cej. Zdję cie Bagana tutaj http://e-x. com. ua/myanmar/photo/2

Co wię cej, plaż a, szczerze mó wią c, kiedy przyjechaliś my do Chaundu, byliś my rozczarowani - na mał ej plaż y jest duż o Myan i wszę dzie jest czarny piasek, któ ry bardziej przypomina czarną ziemię niż piasek, wydaje się , ż e morze jest brudny i zabł ocony. Wszystkie hotele są drogie, a niektó re odmawiają przyjmowania obcokrajowcó w, powoł ują c się na brak specjalnego zezwolenia wydanego przez rzą d Myanmaru dla elity. Ludzie są niegrzeczni i nieprzyjazni. Zatrzymaliś my się w Chaund na jeden dzień , a nastę pnego dnia ruszyliś my brzegiem morza do Ngwe Saung. Droga był a bardzo ciekawa, najpierw przeprawiliś my się ł odzią , potem odebrał a nas taksó wka z motto i zawieziono na kolejne przeprawę , czekają c na nią pł ywaliś my w morzu z prawdziwym piaskiem. Potem kolejna ł ó dka i znowu motocykl przejeż dż ał przez wioskę rybacką , wś ró d palm i przytulnych chatek, potem ł ó dka i dalej trekking przez 3 godziny przez wzgó rza. I wreszcie jesteś my na plaż y Ngwe Saung, gdzie zdję cie z ogł oszenia z nagrodami staje się rzeczywistoś cią . Po spę dzeniu trzech dni na plaż ach, zadowoleni wró ciliś my do Rangunu i polecieliś my do Bangkoku.

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Podobne historie
Uwagi (1) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara