Hotel zadowolony?

Pisemny: 8 wrzesień 2012
Czas podróży: 16 — 27 sierpień 2012
Komu autor poleca hotel?: W przypadku podróży służbowych; Dla rodzin z dziećmi; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
10.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 9.0
Usługa: 9.0
Czystość: 10.0
Odżywianie: 10.0
Infrastruktura: 10.0
Hotel zaoferowano nam wieczorem z lotem na jutro. Spojrzał em na ocenę , nie był o czasu na przeczytanie recenzji. I nie mylił em się! ! ! NIE daliś my pienię dzy w recepcji, kiedy się zameldowaliś my. Od razu dostaliś my klucze - pokazali nam na schemacie poł oż enie pokoju (tuż nad recepcją ) - parskną ł em, mó wią , daleko od plaż y, poprosili o zbliż enie się do budynku - usł yszał em: "wiem „wiem” i z poczuciem speł nienia, brnę liś my do willi o numerze 903. Zrozumiawszy, ż e pokó j jest na drugim pię trze, westchnę liś my cię ż ko i weszliś my. Pokó j okazał się dwupokojowy! , z balkonem! , do któ rego zaglą dał ogromny kwitną cy krzew! i widok na morze! ze stoł em, krzesł ami i suszarką!! ! ! Wszystko w pokoju był o proste, ale przytulne. Był a nawet niezadeklarowana suszarka do wł osó w i ś nież nobiał e szlafroki. Mieszkania (był y na miejscu na baterie) dział ał y w taki sposó b, ż e tiul leciał . Poszedł em do recepcji zapytać , jak cud techniki (takich mieszkań jeszcze nie widział em) reguluje. Natychmiast wysł ali ze mną chł opaka, któ ry pokazał regulację , condei bardzo mi się podobał y, bo dmuchał y nie w czoł o, ale w okno, co był o absolutnie wygodne. Nigdy nie sł yszeliś my są siadó w (ale byli ze wszystkich stron) iw nocy panował a cisza.
Sprzą tanie: Sprzą tali codziennie, ł ó ż ko był o zmieniane co drugi dzień , ponieważ nasze rę czniki był y porozrzucane po cał ym pokoju, w rezultacie zamiast 3 rę cznikó w, któ re mieliś my mieć , mieliś my ich co najmniej 6 w pokoju. Nie jestem snobem i celowo nie zaglą dał em w szczeliny i nie wbijał em palca w zakamarki w poszukiwaniu kurzu, wię c jakoś ć sprzą tania mi się spodobał a. Ale przed wyjazdem pod ł ó ż kiem znaleziono oł ó wki od poprzednich lokatoró w.
Obsł uga: nie mieliś my ż adnych problemó w. Czy, ż el pod prysznic dwukrotnie skoń czył się w trakcie brania prysznica. Dwukrotnie wysł ali dziecko na przyję cie po ż el, dwa razy po 15 minutach przynieś li go. Co mi się nie podobał o, to kelnerzy. Przynoszą tylko pł atne napoje, brudne naczynia usuwano bardzo powoli. Z mał ymi stolikami i ogromnymi talerzami był o to bardzo niepokoją ce. Kiedy zaczę li jeś ć na balkonie, poł oż yli brudne naczynia na parapecie balkonu i problem został dla nas rozwią zany.

Wyż ywienie: Tak, nie ma takiej odmiany jak w Turcji-Egipt. Ale wszystko był o pyszne. Ś niadania standardowe, ale z duż ym wyborem wę dlin i seró w, co nie jest standardem. Ser był bardzo dobry! W najbliż szym niedrogim supermarkecie Roda chciał a kupić ser w domu, widzą c ś rednie ceny na poziomie 6-7 euro. Okazał o się jednak, ż e ser z ogromnymi dziurami, któ ry Ci się spodobał w hotelu kosztował.9, 5 euro, ser pleś niowy -13 euro, ser wę dzony - 15.35 euro. I po raz kolejny byliś my przekonani, ż e hotel nie oszczę dzał na jedzeniu. Nasze obiady nie był y wliczone w cenę . Obiady był y doskonał e. Nawet dziecko codziennie jadł o rybę (o któ rej myś lał , ż e jest do ssania przez cał e ż ycie). Mię so zawsze był o co najmniej dwa rodzaje. Lodó w starczył o dla wszystkich, był y przynajmniej 4 rodzaje, na każ dy obiad. Nie podobał y mi się pł atne napoje na obiad, nawet woda! W ostatnich dniach przywieź liś my ze sobą butelkę wody, kupioną w Roda (1.5 litra koszt 0.4-0.6 euro, 5l-1.3 euro) postawioną na stole, nigdy nie robiliś my ż adnych uwag. Podobał o mi się to, ż e wszyscy zabrali ze sobą kanapki i owoce z restauracji (zwł aszcza na ś niadanie), ale nikt nie skomentował . Zawsze był o też pod dostatkiem owocó w: arbuzy, melony, ś liwki, jabł ka (zł ote), brzoskwinie, nektarynki, czasem figi, wszystkie doskonał ej jakoś ci.
Plaż a: betonowy teren z bezpł atnymi leż akami i parasolami. Leż aki bez materacy, ale moż na je przywieź ć z basenu. Beton w przeciwień stwie do kamykó w nie nagrzewał się , a stopy zawsze był y czyste, w przeciwień stwie do piaszczystych plaż . Zachó d sł oń ca nad morze lub ze schodó w (jak w basenie) lub od razu zanurkuj. Co jest wyją tkowo NIE wygodne dla osó b, któ re nie umieją pł ywać . Ale nam się to podobał o. Morze jest czyste i przejrzyste. W powietrzu 35C morze był o 25-26C (chł odne)))). Gdy zrobił o się ciemno, plaż a był a zamknię ta (rozcią gnię ty ł ań cuch ze znakiem). W nocy leż eliś my na plaż y na leż akach - podszedł ochroniarz, tł umaczyliś my, ż e mieszkamy w sanatoriku - ochroniarz znikną ł .
Basen: Jeden duż y z wybielaczem (gł ę bokoś ć.1, 5m), obok dwó ch brodzikó w, dla najmł odszych. Duż y basen miał jedną krawę dź z przelewem. W nocy przy podś wietleniu wyglą dał szczegó lnie pię knie, nie dał o się pł ywać .
Hotel bardzo nam się podobał , podobnie jak sam ksią ż ę Novi. Ale szczerze mó wią c, Biał orusinom (z któ rymi zaprzyjaź niliś my się w hotelu) hotel nie podobał się . Mieszkali w budynku mimozy. Hał as dyskotek z nasypu nie pozwalał im spać . Nie mieli suszarki i mimo ich licznych pró ś b pojawił a się ona dopiero pod koniec wakacji. Ich ł ó ż ko był o raz na zawsze zmieniane, jednak sami poś cielili (ich wychowanie nie pozwalał o na pozostawienie ł ó ż ka niepoś cielonego). Ale ich pokó j był duż y ze skó rzanymi meblami, czego nie moż na powiedzieć o naszym pokoju))))

Wycieczki: Pojechaliś my do Zhanitsy i niebieskiej jaskini (5+3 euro za osobę ). Ł odzie pł yną na plaż ę i oferują zwiedzanie. Zhanitsa to w peł ni skomercjalizowana plaż a ż wirowa z kamieniami przy wejś ciu do wejś cia z pł atnymi leż akami, parasolami, ale z niebieską wodą . Wyraź nie nie ma tam nic do roboty przez cał y dzień . Bł ę kitna Jaskinia - pod wraż eniem, podobał a się . Jeś li przez cał y dzień nie siedzisz na Zhanitsa, moż esz udać się do niebieskiej jaskini.
Bardzo podobał y mi się wycieczki po Zatoce Bokoto i wycieczka po Czarnogó rze. Wycieczki został y zaczerpnię te z trasy. Lena, przewodniczka, jest super mą drą dziewczyną , wszystko przynosi bardzo ciekawie, usta jej się nie zamykają i to jest wł aś ciwe.
My też poszliś my nad jezioro, przecię tne, moż esz odwiedzić.1 raz, nie bę dziesz chciał odwiedzić drugiego.
Pojechaliś my do Dubrownika-horror. Przyjechaliś my po poł udniu o 41°C, zwiedzanie miasta trwał o 30 minut, był o duż o ludzi, nie moż na był o się przepchną ć i wszyscy pobiegli do pikantnego lukrum, aby popł ywać . Wyspa jest zwyczajna, kamienista, spacer pawi. Nie zaimponował . Wró ciliś my do Dubrownika, prawie wszystko był o już zamknię te, tak i dopiero w drodze do domu przypomnieliś my sobie wię kszoś ć miejsc, do któ rych zalecał się przewodnik.
Podsumowują c, moż na przepł acić za wycieczkę z wycieczką tylko wtedy, gdy Lena podró ż uje z grupą , w przeciwnym razie moż esz wybrać się na wycieczkę w ulicznym biurze podró ż y.
Mił ych wakacji!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał