Czarnogóra. Aksamitny sezon. Część pierwsza. "Znajomy"

03 Listopad 2021 Czas podróży: z 07 Wrzesień 2021 na 15 Wrzesień 2021
Reputacja: +4764
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Uczę się serbskiego tylko dlatego, ż e

Ż e moż esz ś miać się bez celu.

Czarnogó ra w tym roku stał a się generalnym hitem sezonu turystycznego, co potwierdza po prostu ogromna liczba historii, z któ rych już szczegó ł owo zapoznaliś my się ze wszystkimi obiektami turystycznymi i nieturystycznymi.

Dlatego tylko ja zapoznam się z krajem, bo poprzedni pisarze mó wili mi „jeś li napiszesz odpowiedź , napisz o swojej pogodzie”. Tak jak wujek Sharik podzielę się swoimi wraż eniami. Osobiś cie szczegó lnie interesował mnie ję zyk serbski, któ ry w ich ję zyku nazywany jest obscenicznym, z czym być moż e się zgadzam. Tutaj na przykł ad gmina administracyjna (lub parafia) to zhupa, prawie taka jak nasza, tyle ż e jest napisana innym pismem.


A samo wyraż enie - do diabł a, to cał kiem normalne zdanie. I z jakiegoś powodu wszyscy Czarnogó rcy mają ogromną biegunkę dla swojego kraju, co oznacza dumę z tł umaczenia. Ogó lnie rzecz biorą c, jeś li jesteś dumną dziewczyną , to naprawdę sama jesteś podł ą dziewczyną .

Po bezpiecznym wylą dowaniu na lotnisku w mieś cie Tivat, gdzie zabrał nas dowó dca statku Mikola Dorofeev, as pilot linii lotniczej Sky Up.

Chodź my kontrolować naszą mał ą pszczoł ę (prawdopodobnie stą d wzię ł o się ukraiń skie sł owo „pysok”).

Nastę pnie jedziemy na miejsce naszego transferu z R-Tours, wsiadamy do duż ego wygodnego autobusu i zaczynamy cieszyć się scenerią za oknem. Kto nie chce czekać na wszystkich i jeź dzić po hotelach, moż e wzią ć wó z, czyli samochó d lub taksó wkę .

Ale przewozili drogo, na przykł ad koszt z Budvy do Rafailovici w odległ oś ci 3 km 8 euro. Dostawa był a szybka, cał a trasa Budva, zwana Yadransky, zaję ł a nieco ponad godzinę . Najpierw do Budvy przywieziono mł odzież , potem emerytó w do Becichi, a zaraz za nimi wieś Rafailovichi, gdzie zapł aciliś my za „pokó j dwuosobowy” w hotelu o barwnej nazwie „Trzej Rybacy”. Hotel wyglą dał cał kiem ł adnie.

W pobliż u hotelu pachniał y granaty:

Na począ tku zamieszkaliś my w pokoju dwuosobowym, chociaż zamó wiliś my apartament z kuchnią . Widzą c oszoł omienie na mojej twarzy gospodyni zaczę ł a dziko przepraszać , tł umaczą c, ż e agencja jak zawsze coś schrzanił a i nasz pokó j był zaję ty, ale jutro rano na pewno nas przeniesie, a nawet sama przeniesie rzeczy.

Nie przeklinali, po co psuć sobie resztę i nastró j innym, wszystko dzieje się w tym ż yciu. Co wię cej, nastę pnego ranka byliś my naprawdę poruszeni. Pokó j jest duż y, w któ rym goś cie mogą nawet przenocować .

Czystoś ć w pokoju był a idealna, podobno uż yto potę ż nych usisichach, nawet na balkonie nie był o bubaszwabató w (wszelkiego rodzaju owadó w).

W pobliż u znajdował a się restauracja o tej samej nazwie, w któ rej poranny poł ó w obnosił się do oglą dania i zamawiania:

A co najważ niejsze, hotel poł oż ony jest tuż nad brzegiem morza, co dał o ogromną przewagę po przyjeź dzie z wycieczek, aby natychmiast zanurzyć się w tafli wody. Lub odwrotnie, popł ywaj rano przed ś niadaniem.


Z balkonu rozpoś cierał się widok na morze, gdzie tuż przy trasie wył aniał a się wyspa ś w. Mikoł aja, a po prawej stronie widać był o gó ry skrywają ce przed nami najbardziej kolorową i hał aś liwą czę ś ć Budvy Riwiera – sama Budva, od któ rej zaczyna się plaż a i pas morski rekreacyjny, pł ynnie przechodzą ca w mniej hał aś liwe, z jakiegoś powodu zwane emerytalnymi wioskami Becici i Rafailovici, nastę pnie podą ż a za modnym Sveti Stefanem, któ ry w tym roku nieco stracił swó j szacunek z powodu do covid, po któ rym nastę puje cał kiem przyjemne i wygodne miasto Petrovac, a cał y ten grzbiet zamyka mał a wioska Buljarica.

Widok z balkonu, wczesny poranek:

Jak wiesz, każ da wizyta w nieznanym obszarze zaczyna się od znajomoś ci. Oznacza to, ż e ten los też nas nie zdmuchnie, musimy się rozejrzeć i przejechać - biegać po okolicy. Dlaczego wybrał eś Rafailovici?

Był y ku temu trzy powody – nie tak gł oś no jak w Budvie, prawie wszystkie hotele znajdują się na pierwszej linii i ró wnie blisko zaró wno Starego Miasta, jak i Sveti Stefan. Ale nasza mł odzież wybrał a Budvę bezpoś rednio do zamieszkania i osiedlił a się , wedł ug zię cia, mniej wię cej na dwudziestej linii od morza, wię c bez wzglę du na to, jak staraliś my się je odwiedzić , nie udał o nam się ich odwiedzić . Poza tym od razu wypoż yczyli wó zek, moż e w nim nocowali, kto wie. Od tych ekstremalnych sportowcó w moż na oczekiwać wszystkiego. No có ż , my bez zał atwiania spraw, bo jutro jeszcze musimy się ruszać , pojechaliś my na najbliż szy mega market, któ ry znajdował się zaraz za rogiem hotelu. Po zaopatrzeniu się w proste lokalne przysmaki udaliś my się do pokoju, aby uczcić począ tek wakacji. Kiedy nakrywał am do stoł u, mó j mą ż już usiadł z kieliszkiem przy parapecie balkonu iz taką przyjemnoś cią delektował się winem, ż e już myś lał am, ż e jest wyś mienite.

Ale nie, czarnogó rskie wino nie zrobił o na mnie wraż enia, wzię liś my Plantage ró ż owe i biał e Sauvignon i chociaż jakoś ć wina odegrał a ostatnią rolę tego wieczoru, nie bę dę kł amać , nie zadział ał o na mnie. A reszta, jak mó wi Natalia (deppo), ZACZĄ Ł O SIĘ !

Nie chcieliś my zasną ć , ponieważ mieliś my cał odniowy lot, nie byliś my zmę czeni, a rozbieranie rzeczy na czę ś ci uważ ano za irracjonalne. Dlatego usiedliś my na balkonie, cieszą c się szumem morza, ciepł em portu nocą , a gdzieś z gó ry, jakby z nieba, przyszedł do nas znak krzyż a.


Rano poszliś my na ś niadanie, któ re został o zorganizowane w restauracji Hotelu Obala, ponieważ nasi Rybacy w ich restauracji zostali nakarmieni tylko za grosz, ale ś niadanie wliczone w cenę pakietu został o nam dostarczone w dniu jego taras przy innym hotelu poł oż onym w pobliż u.

Ś niadanie standardowe, europejskie, bez przysmakó w i dodatkó w typu szampan i fontanny czekoladowe, ale doś ć urozmaicone i smaczne, tylko kieł baski nie smakował y, chociaż kieł baski był y jadalne.

Istniał a nawet herbata o dziwnej nazwie „labuda”, któ ra okazał a się cał kiem normalną herbatą zioł ową iw tł umaczeniu oznaczał a „ł abę dź ”. Chociaż mó j mą ż powiedział , naprawdę gó wno. W rzeczywistoś ci sami Czarnogó rcy nie piją tego napoju, a jeś li goś ć zamawia herbatę , od razu interesuje się tym, na co jest chory.

Po ś niadaniu udajemy się na shetalishte (naszym zdaniem promenada), teraz wiadomo, ską d pochodzi sł owo zataczać się , nie chodzi tylko o wę drowanie bez celu, ale o spacerowanie wzdł uż morza. Shetalishte zaprowadził nas do tunelu...

... przez któ rą dostaniemy się na wyposaż oną plaż ę „Kamenovo”, któ ra uważ ana jest za jedną z najlepszych tutaj.

Plaż a nie jest zł a, nie zauważ ył em tam niczego szczegó lnie „ulepszonego”, to po prostu taka standardowa plaż a, koszt leż aka na pierwszej linii to już.12 euro, jednak… zabrali to za 10 w trzecim rzę dzie, chociaż jeś li masz wł asny parasol, moż esz zostać i cał kowicie za darmo, na piasku.

Plaż a jest wyposaż ona w przebieralnie i toalety, gra cicha przyjemna muzyka, rano był o mał o ludzi, w porze lunchu był o wię cej osó b, ale nadal nie był o tł oku ani na brzegu, ani w morzu. To był o absolutnie wygodne, zaró wno pł ywanie, jak i opalanie. To wielka zaleta „aksamitnego sezonu” – sł oń ce ł agodnie i ł agodnie, tł umy turystó w wyszł y, temperatura powietrza +25...+28, temperatura wody prawie taka sama.

Plaż a „Kamenovo” daje solidną czwó rkę ze wzglę du na wysoki koszt ł ó ż ek i duż ą odległ oś ć od pizzerii, gdzie musiał em się cią gną ć w upale lunchu.


Wieczorem na zaproszenie mł odzież y kontynuowano szetaliszte w Budvie. Och, jest bardzo gł oś no, szczegó lnie na nabrzeż u wjechaliś my na Stare Miasto, któ re w migotaniu nocnych ś wiateł przeniosł o nas do ś redniowiecza.

Wynajmują tu też mieszkania, chociaż ceny mnie nie interesował y, ale myś lę , ż e jest doś ć drogo.

Rozł oż one:

Zró b zdję cie:

Wystarczą okulary wprowadzają ce. Teraz chleb. Zapoznajmy się z lokalną kuchnią . Za radą blogeró w internetowych wybraliś my restaurację na wybrzeż u Porto, któ ra oferował a lokalną kuchnię ś ró dziemnomorską .

Kelner przynió sł ś wierkowe pudeł ko, zgadliś cie, to jest menu. Z niewiedzy, bą dź też w wyniku zwię kszonego apetytu w wyniku spaceru, zł oż yli imponują ce zamó wienie. Tata i có rka zamó wili faszerowane kalmary...

... a mó j zię ć i ja pluskamy się .

Ale nie podejrzewaliś my, ż e do tego wszystkiego ma pasować dodatek, i zamó wiliś my kolejną sał atkę , w wyniku czego posił ek przecią gał się prawie do rana.

Nie był o ró wnież jednoś ci w kwestii picia. Osobiś cie pił em ich lokalne piwo z beczki Nekshichko, có ż ... nie fontannę , doś ć sł abe, ogó lnie nie ich wino, nie ich piwo, nie był em pod wraż eniem, ale reszta zespoł u zamó wił a wino i wypił a z przyjemnoś cią , choć z jakiegoś powodu mó j zię ć był bardzo szybko przerzucił em się na rakiję z duni (my też myś leliś my, ż e to z melona, ​ ​ ale okazał o się , ż e dunia to pigwa).

Jeś li chodzi o kuchnię tego lokalu, jest znakomita. Gorą co polecam rozważ yć tę restaurację na wizytę , bo patrzą c w przyszł oś ć zauważ ę , ż e był a to najlepsza restauracja podczas cał ej naszej podró ż y (nie pod wzglę dem lokalu i obsł ugi, ale pod wzglę dem pysznej kuchni, choć ja też nie mam reklamacje dotyczą ce obsł ugi, wszystko na najwyż szym poziomie). Z taką starannoś cią zhurka okazał a się wł aś nie tym, czego potrzebowaliś my, chociaż już mogliś my pierdną ć (nie, nie, nie ś miej się , po serbsku to tylko pę knię cie, zwł aszcza poś ladki, co w tł umaczeniu oznacza policzki). (Dla odniesienia: przechowywanie - jedzenie, zhurka - impreza).


Dzię kują c mł odzież y za tak przyjemny romantyczny wieczó r, opuszczamy nocne miasto i jedziemy do naszych Rafailovichi, a w migoczą cych nocnych ś wiatł ach symbol miasta, peł na wdzię ku Ballerina, oś wietla nam drogę .

(Dla odniesienia: jeś li zadzwonisz po taksó wkę , sprawdź , jaki numer telefonu wybierzesz, ponieważ roaming nie obejmuje wszystkich sieci, a za wezwanie taksó wki na kró tki numer Vodafone naliczył.50 hrywien, mimo ż e roaming był poł ą czony).

O ś wicie, kiedy promienie sł oneczne oś wietlał y wioskę , wę drował em bez celu po okolicy i podziwiał em gó rskie i morskie krajobrazy:

Niedaleko, w odległ oś ci okoł o trzech kilometró w, w linii prostej, znajduje się kolejny obiekt wizytó wki - wyspa Sveti Stefan.

Moż na do niego dojś ć pieszo, ale tylko najpierw trzeba iś ć wzdł uż zatoczek, a potem wyjś ć na otwartą drogę i choć teren pozostaje niewielki, prę dkoś ć samochodó w jest duż a, ruch jest duż y, a ś cież ka jest trochę niebezpieczna, wię c nadal polecam dostać się na wyspę minibusem (koszt 2.5 euro).

Trasa jest na gó rze, wię c trzeba zejś ć na wyspę , ale poniż ej znajdziesz pię kne zielone parki z bujną roś linnoś cią .

Jest tu wiele miejsc na nocleg, chociaż kawiarnie i restauracje są zamknię te z powodu pandemii:

Ale wejś cie na dwie najmodniejsze plaż e Kró la i Kró lowej, ze wzglę du na ten sam covid, jest w tym roku bezpł atne dla odwiedzają cych. Pł ywaj, aż zsiniejesz, gdziekolwiek zapragnie twoje serce. Ale jest jeden minus - brak ł ó ż ek i pedał ó w. Moż na był o podró ż ować z wł asnym parasolem, ale my takiego nie mieliś my, a zakup uznali za zbę dny.

Jest tu też wystarczają co duż o miejsc na sesję zdję ciową , moż na wspią ć się na klif, tylko uważ aj, aby nie wskoczyć w przepaś ć .

Moż esz po prostu chodzić po pł askim terenie, nie ryzykują c upadku ze skał .

Ogó lnie rzecz biorą c, miejsce to jest pię kne i cał kiem odpowiednie do zwiedzania okolicy.

Nieco dalej na wyspie Sveti Stefan znajduje się kolejny nadmorski kurort Petrovac.

Zakł adają c pantalon i patrzą c na niego, siadamy w wó zku i idziemy się zapoznać .


Miasto wyglą dał o cał kiem porzą dnie:

Wspaniał a promenada z dł ugim pasem plaż y:

Cał kiem przyzwoite hotele w okolicy:

I wille:

A co najważ niejsze, miasto znajduje się ró wnież w zatoce, co zapewnia cał kowity brak fal na wodach przybrzeż nych.

Jest co zobaczyć i gdzie wę drować .

Po raz kolejny postanowił em spró bować szczę ś cia i spró bować ich piwa Niksicko, tylko tym razem w wersji butelkowej. Nikshichka nie zdoł ał się zrehabilitować , to samo „jajko, tylko z profilu”.

Ogó lnie trochę poznaliś my okolicę naszej zhupy. Czę ś ć humoru się skoń czył a. Potem mieliś my gł ę bszą znajomoś ć , któ rej sami nie bylibyś my w stanie prowadzić , potrzebni byli doś wiadczeni dyrygenci i przewodnicy. Wię c co dalej spodziewaliś my się wycieczki do Czarnogó ry.

Czarnogó ra. Aksamitny sezon. Czę ś ć druga. "Turysta wycieczkowy" >>>

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Uwagi (68) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara